Właśnie czytałem artykuł, gdzie kilka wysoko postawionych osób z rozmaitych agencji interaktywnych i tym podobnych podsumowało mijający rok – i w wypowiedziach większości pojawiał się Google+. Ale w bardzo rozmaitych kontekstach – od ciekawostki 2011 po największą porażkę.
Redakcja Antywebu udowadnia, że jako narzędzie do mikro-zarządzania (tam planowana jest nasza praca) serwis ten sprawdza się świetnie, ale poza tym rzeczywiście – mało tam nieobecnych na Facebooku rozwiązań. Tym bardziej więc zdziwiły mnie wyniki badania przeprowadzonego na polskiej grupie internautów – nie jest tak z tym Google+ źle.
Ankietę przeprowadzono na grupie 1120 internautów przy pomocy studentswatch.pl – pozostaje jeszcze pytanie jak bardzo reprezentatywna jest to grupa. Zakładając jednak, że możemy wynikom tym choć odrobinę zaufać, to szalenie zaskoczył fakt, że podobno aż 13% polskich internautów ma konto na G+ – co ósmy internauta?
Rozpoznawalność tej marki to 37% – znacznie niżej niż Facebooka, ale też nie wydaje się to słaby wynik, jak na tak – było nie było – jeszcze niszowy u nas serwis. Swoje z pewnością zdziałała tutaj agresywna kampania Google przy starcie, gdy na stronie wyszukiwarki było nam mocno sugerowana rejestracja na G+ właśnie.
Trudno jednak powiedzieć, czy ta całkiem pozytywna tendencja się utrzyma – statystyki częstotliwości wchodzi na G+ wyglądają bowiem strasznie słabo w zestawieniu z Facebookiem. Dość powiedzieć, że najaktywniejsza wiekowo grupa – 31-39 lat – jedynie w niespełna 7% wchodzi na serwis codziennie. Na FB współczynnik tej w żadnej z grup nie spada poniżej 30%, a najczęściej utrzymuje się na poziomie ponad 60%.
Dlatego też nawet jeśli rzeczywiście 1 na 8 internautów na G+ konto posiada, to znaczna ich część musi być całkowicie martwa, być może ani razu nie wykorzystana. I to jest potencjalnie podstawowa wada serwisu – brak naprawdę ciekawych i oryginalnych treści, których nie znaleźliśmy 5 minut wcześniej… na Facebooku.
A jak sami zainteresowani zapatrują się na przyszłość serwisu?
Wszyscy czekają. Czy zatem to nie użytkownicy, a Google ma wymyślić sposób na „rozwinięcie” się i nowe funkcjonalności? Ekosystem przygotowany mają, ale moim zdaniem jeśli sami internauci nie przystąpią do pracy u podstaw, może być ciężko. Miejmy nadzieję, że jeszcze powalczą.
A Ty jak często zaglądasz na G+?
[źródło]
Więcej z kategorii Google:
- Zdjęcia Google w przeglądarce nauczyły się kilku sztuczek od aplikacji
- Jak przenieść zdjęcia iCloud do innej usługi? Apple udostępnia specjalne narzędzie
- Zdjęcia Google wkrótce zaserwują jeszcze więcej pięknych wspomnień
- Prawo okazało się silniejsze od korporacji. Koniec rollercoastera pt. Google i Facebook vs. Australia
- Pixel 5a jak Pixel 4a 5G, zmiany są kosmetyczne, ale to dobra wiadomość