Google

Nie jestem przekonany, ale wypróbuję. Google Play jako subskrypcja

Jakub Szczęsny
Nie jestem przekonany, ale wypróbuję. Google Play jako subskrypcja
5

Pomysł może nieco karkołomny, ale jestem bardzo ciekawy tego, jak to będzie wyglądało. Google jak na razie nie mówi nam wszystkiego, ale publikuje materiały jasno wskazujące na to, że w odniesieniu do sklepu Google Play pojawi się model subskrypcyjny. W ramach jednej miesięcznej opłaty, użytkownik otrzyma dostęp do części płatnych programów znajdujących się w repozytorium.

Co więcej, w anonimowej rozmowie jeden z pracowników Google zdaje się potwierdzać plany giganta co do subskrypcji wokół centralnego repozytorium dla Androida. Ale, należy wiedzieć o tym, że Google Play ma szansę stać się zbiornikiem na aplikacje nie tylko dla platformy smartfonowo-tabletowej, ale również dla innych typów oprogramowania. Wystarczy, że Fuchsia stanie się faktem, a użytkownik płacąc jedynie 4,99 dolara miesięcznie będzie mieć dostęp do sprawdzonych przez Google programów udostępnianych w ramach opłaty licencyjnej.

Czytaj także:
Drobne zmiany cieszą najbardziej. Oto co nowego w Dokumentach Google!

Jednak najwięcej na "Google Play Pass" mogą zyskać mobilni gracze, którzy uwielbiają płatne tytuły, ale wolą nie płacić za każdy z nich z osobna i np. lubią płacić za dodatkowe treści w grach (mikropłatności). Wtedy taka usługa ma jeszcze więcej sensu i wydaje mi się, że to będzie główna siła zupełnie nowego podejścia do dystrybucji treści ze sklepu. Biorąc pod uwagę sukcesy innych modeli subskrypcyjnych na rynku, Google dobrze kombinuje i wcale mnie nie dziwi takie podejście giganta. Wręcz przeciwnie - już jakiś czas temu spodziewałem się tego, że Google może na to wpaść - zwłaszcza, że jesteśmy właściwie w przededniu premiery platformy Stadia.

 

Co więcej, w anonimowej rozmowie jeden z pracowników Google zdaje się potwierdzać plany giganta co do subskrypcji wokół centralnego repozytorium dla Androida. Ale, należy wiedzieć o tym, że Google Play ma szansę stać się zbiornikiem na aplikacje nie tylko dla platformy smartfonowo-tabletowej, ale również dla innych typów oprogramowania. Wystarczy, że Fuchsia stanie się faktem, a użytkownik płacąc jedynie 4,99 dolara miesięcznie będzie mieć dostęp do sprawdzonych przez Google programów udostępnianych w ramach opłaty licencyjnej. Czytaj także: Drobne zmiany cieszą najbardziej. Oto co nowego w Dokumentach Google!

Jednak najwięcej na "Google Play Pass" mogą zyskać mobilni gracze, którzy uwielbiają płatne tytuły, ale wolą nie płacić za każdy z nich z osobna i np. lubią płacić za dodatkowe treści w grach (mikropłatności). Wtedy taka usługa ma jeszcze więcej sensu i wydaje mi się, że to będzie główna siła zupełnie nowego podejścia do dystrybucji treści ze sklepu. Biorąc pod uwagę sukcesy innych modeli subskrypcyjnych na rynku, Google dobrze kombinuje i wcale mnie nie dziwi takie podejście giganta. Wręcz przeciwnie - już jakiś czas temu spodziewałem się tego, że Google może na to wpaść - zwłaszcza, że jesteśmy właściwie w przededniu premiery platformy Stadia.

 

Kiedy możemy się spodziewać Google Play Pass? Cóż, jest jedna data, ale nie jest ona pewna

Wygląda na to, że Google jest bardzo bliskie pokazania całemu światu subskrypcji Play Pass. Można więc strzelać, że gigant zdecyduje się wystartować z nią dokładnie w momencie premiery nowych telefonów z serii Pixel. Za niedługo zobaczymy prawdopodobnie najważniejsze urządzenia dla tej marki: Google Pixel 4 będzie naprawdę rewolucyjny... o ile sprawdzą się wszystkie najważniejsze przecieki odnoszące się do tego telefonu. Ten moment wydaje się być również najbardziej atrakcyjnym w kontekście premiery Google Play Pass. Ale możemy się mylić - nie wiemy jak dotąd nic oficjalnego.

Ja natomiast z nadzieją patrzę na Google Play Pass i najpewniej (o ile będę mieć taką możliwość w Polsce...) wypróbuję ten model subskrypcyjny, choćby na jeden miesiąc. Zastanawiam się jednak, czy w moim przypadku taka subskrypcja się w ogóle sprawdzi: ledwo 3 aplikacje które mam w swoim telefonie to rzeczy, za które musiałem zapłacić. Czy ok. 20 złotych miesięcznie będzie warte tego, aby przeglądać pewną grupę programów udostępnianych za opłatą? Wszystko zależy od dostępnego portfolio.

Kiedy możemy się spodziewać Google Play Pass? Cóż, jest jedna data, ale nie jest ona pewna

Wygląda na to, że Google jest bardzo bliskie pokazania całemu światu subskrypcji Play Pass. Można więc strzelać, że gigant zdecyduje się wystartować z nią dokładnie w momencie premiery nowych telefonów z serii Pixel. Za niedługo zobaczymy prawdopodobnie najważniejsze urządzenia dla tej marki: Google Pixel 4 będzie naprawdę rewolucyjny... o ile sprawdzą się wszystkie najważniejsze przecieki odnoszące się do tego telefonu. Ten moment wydaje się być również najbardziej atrakcyjnym w kontekście premiery Google Play Pass. Ale możemy się mylić - nie wiemy jak dotąd nic oficjalnego.

Ja natomiast z nadzieją patrzę na Google Play Pass i najpewniej (o ile będę mieć taką możliwość w Polsce...) wypróbuję ten model subskrypcyjny, choćby na jeden miesiąc. Zastanawiam się jednak, czy w moim przypadku taka subskrypcja się w ogóle sprawdzi: ledwo 3 aplikacje które mam w swoim telefonie to rzeczy, za które musiałem zapłacić. Czy ok. 20 złotych miesięcznie będzie warte tego, aby przeglądać pewną grupę programów udostępnianych za opłatą? Wszystko zależy od dostępnego portfolio.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu