Google

Wiemy już o nim wszystko, ale premiery wciąż nie ma. Co się dzieje z Google Pixel 4a?

Piotr Kurek
Wiemy już o nim wszystko, ale premiery wciąż nie ma. Co się dzieje z Google Pixel 4a?
Reklama

Zastanawiacie się co się dzieje z premierą Google Pixel 4a? Najnowsza odsłona smartfona miała pojawić się jeszcze w maju, ale wygląda na to, że najwcześniej do sklepów trafi dopiero w te wakacje.

Przesunięcie majowej premiery Google Pixel 4a spowodowane jest sytuacją na rynku amerykańskim i  międzynarodowym. Przez ostatnie tygodnie sądzono, że smartfon zadebiutuje 3 czerwca — to właśnie wtedy Google organizuje Android 11: The Beta Launch Show, prezentację poświęconą nowej wersji systemu. Zastąpi ona coroczną imprezę Google I/O na której firma pokazuje nowości w swoim oprogramowaniu i która została odwołana ze względu na pandemię koronawirusa. Jednak według najnowszych informacji, Google Pixel 4a na tym wydarzeniu będzie nieobecny. Jego premiera opóźni się o kolejny miesiąc.

Reklama

Reklama

Zobacz też: Wiemy już co potrafi aparat w Google Pixel 4a

Jak podaje Jon Prosser, który w ostatnich miesiącach i tygodniach trafnie dzielił się z nami informacjami na temat różnych premier urządzeń znanych firm, Google postanowiło przesunąć premierę Pixela 4a na pierwszą połowę lipca. Według jego źródeł ma to być 13 lipca. I choć firma jest już gotowa do sprzedaży, tak obecna sytuacja gospodarcza sprawiła, że podjęto decyzję o wstrzymaniu się o kolejne tygodnie. Prosser podaje, że Pixel 4a nie będzie wspierał 5G, co sugerowały wcześniejsze plotki, a do sprzedaży trafić ma wyłącznie jeden model — można więc zapomnieć o Pixel 4a XL, który miał zadebiutować równocześnie z klasycznym modelem 4a.

Reklama

Pixel 4a z poślizgiem. Premiera nowego smartfona dopiero w lecie. Tylko jeden model i bez 5G



wczesne rendery sugerujące wygląd Google Pixel 4a

Zobacz też: Premiera Pixel 4a nadchodzi. Czy Google w końcu zaatakuje polski rynek?

Jednak o Google Pixel 4a wiemy już niemal wszystko. Smartfon napędzany jest 8-rdzeniowym układem Qualcomm Snapdragon 730 (2x 2,2 Ghz; 6x 1,8 Ghz) z grafiką Adreno 618.  Wyposażono go też 6 GB pamięci RAM oraz 128 GB pamięci wewnętrznej. Za bezpieczeństwo odpowiadać będzie autorski układ Google Titan M. Zabraknie w nim jednak procesora odpowiadającego na uczenie maszynowe — Pixel Neural Core. Całość zamknięta w plastikowej obudowie z 5,8-calowym ekranem OLED o rozdzielczości 2340 x 1080 pikseli oraz czytnikiem linii papilarnych umieszczonym z tyłu urządzenia. Do tego bateria o pojemności 3080 mAh, czy pojedynczy aparat główny. Ma to być 12,2 Mpix aparat znany z Pixel 4 (f/1.7, 1.4 μm). Prosser potwierdza też, że Pixel 4a będzie sprzedawany w dwóch wersjach kolorystycznych — Just Black i Barely Blue.

Do premiery więc mamy jeszcze kilka tygodni. O Pixel 4a wiemy już niemal wszystko, więc jego oficjalna prezentacja nie będzie specjalnym zaskoczeniem dla osób, które w ostatnich tygodniach śledziły doniesienia na temat nowego modelu smartfona Google.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama