Okazuje się, że Google jest na cenzurowanym nie tylko w Unii Europejskiej ale również w Polsce. Polski sąd zakazał właśnie wyszukiwarce Google faworyzowania własnych wyników wyszukiwania kosztem porównywarki cenowej - Ceneo.pl.
Polski sąd bierze się za Google
Jak informuje dzisiaj Dziennik Gazeta Prawna, na wniosek firmy Ceneo, Sąd Okręgowy w Warszawie zakazał wyszukiwarce Google faworyzowania własnych wyników wyszukiwania i swojej porównywarki cenowej Google Shopping. Postanowienie sądu zostało wydane niemal miesiąc temu, 14 marca, jako zabezpieczenie na czas trwania procesu, który rozpoczął się 28 marca po wniesieniu pozwu przez Ceneo, porównywarkę cen należącą do Grupy Allegro. Przedstawiciele polskiej wyszukiwarki wskazali na cztery nieuczciwe w ich ocenie praktyki stosowane przez Google. Pierwszym jest wyświetlanie wyników z Google Shopping nad wynikami w wyszukiwarce. W ten sposób amerykański gigant ma faworyzować własną platformę, która zarabia na przekierowaniach do firm sprzedawców.
Drugim zarzutem jest przekierowywanie ruchu do własnej porównywarki cenowej kosztem Ceneo, co po części wynika również z tego jak wyniki są prezentowane na stronie wyszukiwania. Oskarżyciel twierdzi też, że Google utrudnia dostęp do polskie wyszukiwarki usuwając odnośniki do niej z wyników wyszukiwania. Ostatni zarzut dotyczy natomiast wyświetlania nieautoryzowanych reklam Ceneo, które zamieszczane są przez inny podmiot. Polska firma twierdzi, że w ten sposób jej konkurencja bada preferencje użytkowników, a na prośby o zablokowanie takich reklam Google nie reagowało. Jak wynika z pozwu, takie praktyki trwają przynajmniej od 15 sierpnia 2023 roku.
UOKiK ma podobne zdanie
W całe postępowanie włączył się również prezes UOKiK, który przedstawił swoje stanowisko przed sądem na wniosek powoda. Możemy w nim przeczytać między innymi, że "zachowania Google, jeśli zostaną potwierdzone, mogą prowadzić do zakłócenia konkurencji poprzez przyznanie przewagi konkurencyjnej tej spółce, nie zapewniając jednocześnie równości szans konkurencyjnym wobec niej podmiotom, w tym Ceneo", a także "umieszczanie porównywarki cen Google w szybciej dostrzegalnych dla użytkowników wyszukiwarki internetowej miejscach (głównie na szczycie strony) potencjalnie zatrzymuje użytkowników na etapie korzystania z tej porównywarki".
Na ten moment Google nie komentuje sprawy, ale DGP zwraca uwagę, że jest to bezprecedensowa sprawa w Europie i może mieć spore znaczenie dla amerykańskiego giganta. Tym bardziej, że wielkie technologiczne korporacje są obecnie na cenzurowanym na Starym Kontynencie za swoje monopolistyczne praktyki w przeszłości.
źródło: DGP
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu