Google

Google znalazło innowację na Wyspach i może pojawi się już w kolejnym Pixelu

Albert Lewandowski
Google znalazło innowację na Wyspach i może pojawi się już w kolejnym Pixelu
Reklama

Trudno jest samemu wymyślać innowacyjne rozwiązanie, zatem przy odpowiednich zasobach finansowych można pokusić się o wykupywanie ambitniejszych startupów czy mniejszych firm, które zdołały opracować coś nietypowego, ale z potencjałem na przyszłość. Google stosowało już wielokrotnie taką taktykę. Nic nie zapowiada się na zmiany w tej kwestii. Ostatnio Amerykanie wyruszyli aż do Wielkiej Brytanii, aby przejąć Redux, skupiający się na technologiach z zakresu audio oraz dotyku w urządzeniach mobilnych.

Nowe podejście do dźwięku

Jesteśmy przyzwyczajeni, że do odtwarzania dźwięku wykorzystywane są głośniki. Normalne rozwiązanie, które do tego też zostało stworzone, jednak niektórzy producenci, np. Sharp, musieli zastąpić je czymś innym w swoich pierwszych, bezramkowych telefonach. Po prostu nie było w nich miejsca na wszystkie podzespoły, m.in. głośnik do rozmów. W jaki sposób go zastąpiono? Otóż za pomocą drgań, po przyłożeniu do głowy, mogliśmy usłyszeć naszego rozmówcę.

Reklama

Redux opracował nieco zbliżony koncept. Otóż ich pomysł umożliwia zamianę smartfona czy tabletu w głośnik, wykorzystując do tego jedynie wytwarzane przez urządzenie wibracje. Brzmi niewiarygodnie, jednak działa, a z próbką możliwości tego systemu możecie zapoznać się na poniższym tweecie.

Reakcja na nasz dotyk

Jednak w tym wszystkim nie najważniejsze są możliwości muzyczne, a coś zupełnie innego. Mianowicie telefon mógłby reagować na nasze dotknięcia czy gesty w unikalny sposób, który dawałby nam informację zwrotną na temat wykonanej akcji. Tego typu smaczki uprzyjemniają używanie jakiegokolwiek sprzętu. Apple dysponuje chwalonym 3D Touch, natomiast Google również już ma swoją odpowiedź na to, moim zdaniem nawet lepszą.

Dopiero na drugim miejscu umieściłbym opcję usunięcia głośników. Duże wyświetlacze z odpowiednio mocnymi silnikami wibracji dałby sobie radę i pozwoliłby uzyskać miejsce na większy akumulator czy dodatkowe podzespoły, co w dobie miniaturyzacji jest na wagę złota. Jeżeli tylko ta technologia będzie gotowa do wdrożenia, Google nie powinno wahać się z jej wprowadzaniem ani chwili, ponieważ stanowiłoby istotną przewagę nad Apple lub innymi firmami z obozu Androida. Co ciekawsze, gigant z Mountain View jest właścicielem Redux już od sierpnia 2017.

Postęp, postęp, postęp

Google nie zwalnia nic, a nic ze swojego tempa. Jednak obok swoich działań na polu oprogramowania, zaczynają coraz aktywniej działać jako producent w różnych segmentach: laptopów, inteligentnych głośników czy smartfonów. Rozbudowują swoje działy zajmujące się sprzętem, badają różne segmenty, widać, że chcą zdobyć kolejny rynek. W tym wszystkim niezbędne są jednak właśnie niezwykłe, niedostępne u innych rozwiązania. W końcu czymś trzeba się wyróżnić na tle jakże podobnej do siebie konkurencji – haptyczne dodatki czy głośnik w nietypowej formie z pewnością zachęciłyby wiele osób do wyboru właśnie ich produktów.

Mam nadzieję, że wkrótce poznamy zastosowanie tej interesującej technologii w np. nadchodzącej trzeciej generacji Pixeli.

źródło: Bloomberg przez The Verge

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama