LG

Gdyby LG robiło tak porywające telefony jak patenty, to by było pięknie

Jakub Szczęsny
Gdyby LG robiło tak porywające telefony jak patenty, to by było pięknie
1

Kiedyś zachwycałem się serią V od LG, natomiast teraz nie mogę powiedzieć, że ten producent robi coś szczególnie porywającego na rynku. Owszem, idea drugiego ekranu jako akcesorium jest ciekawa, ale nie wyczerpuje do końca możliwości producenta. Ten patent wskazuje na to, że LG kombinuje i oby przekuło swoje plany na działanie.

Ekipa LetsGoDigital dokopała się do patentu, który wskazuje na kolejne wcielenie ochronnego case'a dla urządzenia z dwoma ekranami (z czego jeden to akcesorium). Tym razem mamy jednak do czynienia z elastyczną powłoką ochronną, co pozwala na znacznie bardziej wszechstronne wykorzystanie sprzętu. To odrobinę tak, jakbyśmy mieli do czynienia z "elastycznym zestawem kilku ekranów" - coś jak w przypadku komputerów, ale niezupełnie. Można mieć dwa wąskie ekrany (oddzielnie), albo jeden duży. Albo osobne z przodu i z tyłu. Taki układ czerpie więc garściami z tego, co oferują takie urządzenia jak Samsung Galaxy Fold czy Huawei Mate X. No, z tą różnica, że ekran jest cały czas chroniony.

Czytaj więcej: LG G8X z dwoma wyświetlaczami - oto jak nam się podoba

Bardzo prawdopodobne, że referencyjny sprzęt, do którego będzie taki case pasować jest nieznaną nam jeszcze konstrukcją - ze względu na dwa "punchhole'y" w ekranie z miejscem na aparaty fotograficzne. Mówi się, że w kolejnym wcieleniu serii G, LG postawi na aparaty "zatopione" w ekranie. W momencie, gdy oczko będzie nieużywane, odzyskiwana będzie przestrzeń robocza - bez konieczności robienia "dziur" w wyświetlaczu.

Efekciarskie, ale czy potrzebne?

Patrząc na ten patent mam wrażenie, że jest to jeden z ciekawszych pomysłów na zagospodarowanie idei dwóch ekranów / elastycznych ekranów na rynku konsumenckim. Jednak cały czas obawiam się, że takie udziwnienia niekoniecznie mogą przyjąć się na rynku. Ten bardzo szybko weryfikuje to, co jest nieprzydatne, zbyt skomplikowane i zwyczajnie grzebie modele, które nie znajdują zrozumienia u kupujących.

Zastanówmy się, kto będzie potrzebował takiej konstrukcji? Jaka jest adopcja na rynku dotychczasowych rozwiązań LG związanych z elastycznymi / dodatkowymi ekranami? Czy LG rzeczywiście ma jeszcze ochotę zaskakiwać nas na rynku elektroniki użytkowej? Aby oszacować sukces LG z nową konstrukcją, warto sobie odpowiedzieć na te pytania.

Bez ich roztrząsania - mogę Wam powiedzieć od razu, jak będzie. LG niekoniecznie wygląda mi na producenta, który porwie rynek ideą dodatkowego / elastycznego ekranu. Od jakiegoś czasu również nie widzę w nim innowatora, jakim starał się być w czasach udanych konstrukcji z serii V. Szkoda, bo LG bardzo, bardzo lubię, choć nie rozumiem niektórych kroków tej firmy. Znamienną dla mnie była premiera LG G5, kiedy to LG kompletnie nie przemyślało modułowości swojego flagowca.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu