Gry

Nie zgadniecie ile zarobił w kwietniu Fortnite. Ja przecierałem oczy ze zdziwienia

Paweł Winiarski
Nie zgadniecie ile zarobił w kwietniu Fortnite. Ja przecierałem oczy ze zdziwienia
Reklama

Przez ostatnie miesiące mówiło się przede wszystkim o fenomenie Playerunknown's Battlegrounds. Tymczasem największym zwycięzcą w battle royale okazuje się być Fortnite, który zarabia takie pieniądze, że głowa mała.

Zajmujące się śledzeniem wyników dystrybuowanych sieciowo gier SuperData Research ujawniło, ile zarobiło w kwietniu Fortnite, czyli kolorowa, cukierkowa gra battle royale od studia Epic Games. Tu trzeba dodać, że tryb ten został dodany później, początkowo produkcja stawiała na zupełnie inną zabawę.

Reklama

296 milionów w kwietniu

Tak, dobrze przeczytaliście - Fortnite wygenerował pawie 300 milionów dolarów w jednym tylko miesiącu tego roku. Oczywiście chodzi o wszystkie platformy, na których dostępna jest gra. PC, konsole, mobile - pamiętajcie też, że tytuł niezależnie od sprzętu jest produkcją darmową - wszelkie pieniądze pojawiają się więc dopiero prze mikrotransakcjach.

W lutym tego roku Fortnite mogło pochwalić się "jedynie" 126 milionami dolarów, ale to też był znaczący dla Fortnite krok, bo właśnie wtedy gra przegoniła Playerunknown's Battlegrounds - które nie jest produkcją darmową.

Podstawowe różnice między Fortnite a Playerunknown's Battlegrounds wymieniłem w oddzielnym artykule. Nie będę jednak udawał zdziwienia świetnymi wynikami finansowymi gry. Dlaczego?

Po pierwsze - to produkcja darmowa. Gry, szczególnie nowe, nie należą do najtańszych i doskonale rozumiem, że mając fajną, dopracowaną produkcję za którą nie trzeba płacić, wielu graczy nie interesuje się normalnymi tytułami i skupia się na tej jednej free-to-play.

Po drugie - Fortnitowi bardzo dużo pomogli streamerzy i youtuberzy, którzy wręcz zalali swoimi materiałami obie platformy. Swego czasu mówiło się, że Epic Games płaci niemałe pieniądze za poświęcenie się ich produkcji, co oczywiście może nie być prawdą - ale też po części wyjaśniałoby twitchowy boom na tę produkcję.

Po trzecie - gra, w przeciwieństwie do PUBG, dostępna jest na praktycznie wszystkich platformach. Chodzi oczywiście o PlayStation 4, które sprzedało się w ponad 76 milionach egzemplarzy i jej użytkownicy nie mogą bawić się w to bardziej realistyczne battle royale. Nie mając wyboru, idą w stronę Fortnite, przez co gra cieszy się tam ogromną popularnością. Zaskakuje natomiast brak wersji na Androida, ta ma pojawić się w okolicach tegorocznych wakacji, że nieźle podbije te 296 milionów.

Reklama

Czy kiedyś popularność Fortnite przeminie? Na pewno, póki co jednak spekuluję, że gra będzie cały czas rosnąć, podobnie jak kwoty przez nią generowane. A potem po prostu przyjdzie moda na inne produkcje.

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama