Jego nazwa, to Electrolysis i po raz pierwszy w ręce użytkowników dotarł w wersji Nighlt przeglądarki Firefox w listopadzie 2014 roku. Od tamtej pory mijały kolejne miesiące i dopiero w Firefox 48 w 2016 roku zaledwie 1% użytkowników przeglądarki Mozilli dysponowało możliwością wykorzystania wieloprocesowości. W kolejnej wersji, oznaczonej numerkiem 49, udało się wprowadzić kompatybilność z dość wąską grupą wybranych dodatków.
Wieloprocesowość w Firefox
Choć teraz udostępniana jest już wersja Firefox 54, to wbrew pierwszym rewelacjom, nowość nadal nie dotarła do wszystkich użytkowników. Jak wynika z wypowiedzi rzecznika Mozilli (w rozmowie z VentureBeat), w chwili obecnej mówimy jedynie o połowie użytkowników korzystających z nowej funkcji. Celem jest osiągnięcie 100% jeszcze w tym roku, ale prawdę mówiąc ciężko mi jest w to uwierzyć.
Nic nie stoi jednak na przeszkodzie, by sprawdzić czy wieloprocesowość jest uruchomiona na Waszej maszynie. Wystarczy, że odwiedzicie adres about:support i znajdziecie linijkę o treści: „1/1 (Enabled by deafault)”. Liczba użytkowników, u których zawita noość ma wzrosnąć znacząco w ciągu nadchodzących miesięcy – wiele zależy od kompatybilności z dodatkami dla przeglądarki.
Czym jest wieloprocesowość?
Dzięki wieloprocesowości, przeglądarka może pracować niezależnie w każdej z kart i każdym z okien. Skomplikowane i wymagające strony nie mają wtedy wpływu na działanie pozostałych – wszystko wynika z leszego wykorzystania sprzętu, którym dysponujemy.
Mozilla przeprowadziła nawet testy mające ukazać nam, co daje wprowadzenie tak dużej zmiany. Na trzech platformach – Windows 10, macOS 10 i Ubuntu 16 – sprawdzono jak wygląda zużycie pamięci w porównaniu do innych przeglądarek:
Aktualizacji doczekała się teraz także wersja Firefoksa na Androida. Z tych interesujących nas poprawek warto wymienić poprawienie odtwarzania plików audio oraz wideo w przeglądarce oraz usprawnienie procesu synchronizacji zakładek.
Zupełnie nowy Firefox nadchodzi
Na tym Mozilla nie poprzestaje. Ogłoszone zostały też plany zbudowania zupełnie nowego silnika – Project Quantum – mającego wykorzystać wszystkie zalety nowoczesnego sprzętu. Ma do tego dojść już pod koniec tego roku i to nie tylko na komputerach, ale również urządzeniach mobilnych. Firefox miałby pozostać najszybszą i najwydajniejszą przeglądarką na wszystkich platformach.
Źródło: Ghacks
A przecież pod koniec roku mamy ujrzeć także zupełnie nowy interfejs Firefoksa w wersji 57 znany pod nazwą Photon. To będzie ciekawa końcówka 2017.
Więcej z kategorii Firefox:
- Firefox na Androida odkrywany na nowo. Ogromna aktualizacja już dostępna
- Z Firefox 79 użytkownicy mogą poczuć się dużo bezpieczniej
- Firefox 76 już dostępny - a w nim garść przydatnych usprawnień, na które czekaliśmy
- Firefox mocny jak nigdy, ale Mozilla zwalnia pracowników. Co się dzieje?
- Asystent głosowy od Mozilli? Pora rozpocząć beta-testy!