Ciekawostki technologiczne

Figurki kolekcjonerskie - skąd ich popularność?

Paweł Winiarski
Figurki kolekcjonerskie - skąd ich popularność?
Reklama

Figurki kolekcjonerskie - gadżety czy pasja? Dla jednych to mało przydatna i potrzebna komercja, dla innych przyjemność tworzenia, kolekcjonowania, a także bardzo hobbystyczne wykorzystanie np. podczas turniejów. Niektóre figurki, to wręcz dzieła sztuki. Ręcznie zdobione, malowane i pokazywane jako duma przez twórcę. O co chodzi z tymi figurkami?

Gadżet z edycji kolekcjonerskiej gry

Interesuję się grami od wielu lat, nigdy jednak nie byłem maniakiem zbierania tak zwanych kolekcjonerek. To najbogatsze, a zarazem najdroższe fizyczne wersje gier. Czasem lądują w nich koszulki, czasem bluzy. Wiele razy widziałem mapy, przepastne książeczki, albumy ze zdjęciami, przypinki, smyczki i tonę innych drobiazgów. Ogromną popularnością cieszą się jednak wersje kolekcjonerskie z figurkami. Na ogół kosztują kilkaset złotych, ale poza grą na płycie zawierają właśnie często pokaźnych rozmiarów figurkę. No bo zobaczcie sami - czy to nie wygląda świetnie?

Reklama

Albo figurka z kolekcjonerki Monster Hunter: World. Może nie zachwyca rozmiarami, ale prezentuje się bardzo dobrze.

Skoro o rozmiarze mowa, koniecznie zobaczcie figurkę, za którą szaleją fani serii Mortal Kombat.

Albo figurki z gry Overwatch. Wielokrotnie pisałem, że jestem fanem tej strzelanki i tak się jakoś złożyło, że przy moim komputerze, na domowej półce stoją dwie figurki - Soldier:76 i Widowmaker. Szczególnie ta druga robi ogromne wrażenie, zarówno rozmiarem jak i dbałością o detale.

Nie tylko gry

Oczywiście figurki nie są zarezerwowane ani dla świata gier, ani edycji kolekcjonerskich. Imponujące, świetnie wykonane gadżety to również świat filmu, muzyki czy sportu. Trzeba jednak być prawdziwym geekiem, by kolekcjonować takie zbieracze kurzu. Ale jeśli lubicie na przykład Star Wars, to nie chcielibyście mieć na jednej ze swoich półek takiej kolekcji?

Bardzo dużą popularnością cieszą się również figurki z mang i anime. Nikt nie powinien być natomiast zaskoczony, że w większości przypadków kobiecość bohaterek jest aż nadto eksponowana  - choć oczywiście niewiele różni się to od animowanej rzeczywistości. Zastanawia mnie czasem jednak jak długo projektanci siedzą nad stworzeniem tak wyuzdanej pozy dla fizycznej, zmniejszonej wersji bohaterki anime.

Ale żeby trochę zrównoważyć i nie przestawiać fanów mangi/anime tylko jako seksualnych dewiantów, zobaczcie jak świetnie prezentują się niektóre figurki z uniwersum Dragon Ball. W moim domu seria przeżywa aktualnie drugą młodość i mówiąc szczerze zastanawiam się, czy nie zamówić któregoś z takich gadżetów.

Reklama

Oczywiście chodzi o jedną, góra dwie - i tak przejmie je mój syn, który stworzy jeszcze lepszą walkę niż rysownicy w anime. Natomiast podziwiam geekostwo i konsekwencję takich ludzi, kolekcja robi piorunujące wrażenie, jako fan Dragon Ball chyba nie wiedziałbym gdzie najdłużej zawiesić oko.

Kilka lat temu internet obiegł film przedstawiający mistrzowską figurkę Goku właśnie z Dragon Ball. Robi piorunujące wrażenie, choć oczywiście do klasycznej figurki jest jej bardzo daleko.

Reklama

Tańsze, mniejsze i urocze - czyli kompromis pod nazwą Funko POP!

Wiele osób chce mieć fajne figurki na swoich półkach, nie każdy może sobie jednak pozwolić na tak duży wydatek. Dla takich osób bardzo ciekawą opcją są gadżety Funko POP! Funko to amerykańska firma produkująca małe figurki z wielkimi głowami - nie ograniczają się tematycznie - są postacie z gier, filmów, seriali, anime, kreskówek, bohaterowie ze świata muzyki. W zasadzie wszystko, na co udało się uzyskać licencję. Wykonaniem może odstają od świetnie zrealizowanych gadżetów z edycji kolekcjonerskich gier, nie kosztują jednak majątku.

Za większość figurek POP! zapłacicie około 50-60 złotych i nawet jeśli nie dostaniecie czegoś w polskich sklepach, nic nie stoi na przeszkodzie by poszperać w tych zagranicznych. Często widzę POP!-y na lotniskach, w USA widziałem na przykład kiosk z prasą, który wręcz uginał się od tych gadżetów. Produkty Funko mają fajny stosunek ceny do jakości - potrafią wyglądać naprawdę nieźle, szczególnie w ciekawej tematycznej kolekcji.

Linia najmniejszego oporu, czyli zabawki dla dzieci

Można oczywiście pójść w "taniochę" i szukać figurek w działach z zabawkami dziecięcymi. Czasem trafiają się naprawdę fajne gadżety, w dodatku z ruchomymi częściami - w większości przypadków nie są to jednak figurki, które będą dobrze wyglądać na półce geeka.

Warto też mieć na względzie, że producentowi nie zawsze udaje się uzyskać licencję, nie ma też zbyt wielu środków finansowych na produkcję i ich późniejsze dopracowanie. Można wtedy spotkać takie oto kwiatki.

Reklama

Zastanawiałem się kiedyś co w zasadzie kieruje osobami, które wydają ogromne pieniądze na figurki. I odpowiedź jest prosta - chcę mieć w pokoju coś ładnego. W naprawdę wielu przypadkach, szczególnie przy droższych konstrukcjach, takie figurki to małe dzieła sztuki, gdzie dopracowano nawet na pierwszy rzut oka nieistotne detale. Wyobraźcie sobie ile to pracy przy samym projekcie i czy aby na pewno maszyna jest w stanie w pełni samodzielnie taki model pokolorować.

Dla wielu osób kolekcjonowanie figurek oznacza wyższy poziom miłości do serii lub uniwersum, sam znam ludzi, którzy ustawiają na półkach każdą postać z gier jaką tylko mogą kupić. A że wydają na swoje hobby majątek? No cóż, czasem tak bywa.

 

 

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama