Żyjemy w czasach, w których ilość dostępnych informacji dalece przewyższa czas dostępny aby te informacje przyswoić. Do tego nie każda chwila na szybk...
Żyjemy w czasach, w których ilość dostępnych informacji dalece przewyższa czas dostępny aby te informacje przyswoić. Do tego nie każda chwila na szybkie przejrzenie Facebooka jest równie dobra do przeczytania długiego artykułu, który został udostępniony przez któregoś z naszych znajomych. Dlatego serwisy robiące selekcję treści pod kątem naszych zainteresowań, jak i pozwalające zapisywać treści do przeczytania na później prężnie się rozwijają i mają wielu użytkowników. Tym dziwniejsze, że Facebook, który ma dostarczać wiele treści, funkcji zapisywania na potem dotąd nie miał.
Pierwszy raz o funkcji zapisywania do przeczytania na później, mającej pojawić się na Facebooku pisał Tomasz jeszcze w w połowie 2012 roku, kiedy to wybrana grupa użytkowników dostała taką możliwość. Sprawa przycichła. Drugi raz temat podają Konrad rok później, dziwiąc się, że tak potrzebna opcja nie została wprowadzona i żywiąc nadzieję, że planowane zmiany w aplikacjach Facebooka ponownie rozruszają temat. Wreszcie, pod dwóch latach od pierwszych testów Facebook uruchomił funkcje zapisywania i oficjalnie poinformował o tym w swoim newsroomie. Wreszcie wszyscy użytkownicy aplikacji mobilnych na Androida oraz iOS, a także użytkownicy Facebooka w przeglądarce będą mogli zapisywać informacje znalezione na swojej ścianie na potem.
Funkcja jest prosta w działaniu - linki, miejsca, programy telewizyjne, filmy czy muzykę będzie można zapisać, aby powrócić do nich później, w bardziej sprzyjających warunkach. W celu zapisania wystarczy odszukać przycisk zapisz w prawym dolnym rogu aktualności, bądź rozwinąć menu znajdujące się pod strzałką skierowaną w dół, w prawym górnym rogu posta. Wszystkie zapisane treści będzie można odszukać w specjalnej sekcji "Zapisane" znajdującej się w kolumnie po lewej stronie. Wszystkie zapisane elementy są domyślnie prywatne i widoczne tylko dla zapisującego, chyba, że zdecyduje się je udostępnić. Zapisane treści można będzie archiwizować, a także całkowicie usunąć również z archiwizowanych.
Oczywiście zapisane treści będą synchronizowane pomiędzy urządzeniami, nie ma więc znacznie czy zapiszemy je na telefonie, tablecie czy komputerze, wszędzie będzie można je odczytać. Będą również podzielone na kategorie, co ułatwi odnalezienie tego czego aktualnie szukamy. Facebook będzie okresowo przypominał i zapisanych informacjach, umieszczając je na tablicy, a także będą się one pojawiać w wynikach wyszukiwania. Co najważniejsze, funkcja ma tym razem trafić do wszystkich w przeciągu najbliższych paru dni. Jest już nawet polskojęzyczny dział pomocy dotyczący tego tematu.
Zmiana jest na rękę zarówno użytkownikom - nie każdy rodzaj treści udostępnianej na Facebooku można zapisać w Pocket, bo część treści jest po prostu elementem serwisu społecznościowego, a nie linkiem do artykułu; jak i samemu Facebookowi, który zatrzymuje użytkowników powracających do treści w obrębie swojego serwisu. Tym bardziej nie umiem zrozumieć, czemu aż dwa lata zajęło wprowadzenie tak prostej i przydatnej funkcji. Tak czy inaczej, użytkownicy największego serwisu społecznościowego mają powody do zadowolenia.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu