Uncategorized

Facebook uwierzył, że jest wart 15 miliardów dolarów.

Grzegorz Marczak
Facebook uwierzył, że jest wart 15 miliardów dolarów.
Reklama

Facebook przejada pieniądze w ekspresowym tempie. Milion dolarów miesięcznie idzie na prąd, transfer to miesięcznie około 500 tysięcy dolarów, na stor...

Facebook przejada pieniądze w ekspresowym tempie. Milion dolarów miesięcznie idzie na prąd, transfer to miesięcznie około 500 tysięcy dolarów, na storage system wydają około 2 milionów dolarów miesięcznie (przynajmniej raz na tydzień muszą dokupować urządzeń), ponad milion dolarów miesięcznie na wynajęcie biura i hosting i uwaga płace dla 750 pracowników estymowane na 10 milionów miesięcznie.
Reklama

Finansowanie tak dużej i szybko rosnącej organizacji wymaga dużych środków, na tyle dużych że CEO Facebook uwierzył, że są warci 15 miliardów dolarów i z taką wyceną ruszył na poszukiwanie inwestora. Z tego co można przeczytać na Techcrunch przy takich kwotach zostaje już niewiele firm na świecie które są zainteresowane inwestycją i mają możliwości do zaspokojenia rosnącego apetytu na koszty Facebook. CFO (to pan od finansów) wybrał się z wycieczką po pieniądze aż do Dubaju - gdzie ma zamiar spotkać się z jedną z firm inwestycyjnych.

Co ciekawe przy tak śmiałych oczekiwaniach finansowych CEO Facebook Mark Zuckerberg nadal unika tematów związanych z zarabianiem pieniędzy.

Naprawdę podziwiam Zuckerberg za to czym stał się Facebook (i jak skutecznie walczy z myspace) ale wydaje mi się, że nadszedł czas na zmianę CEO. Sukces w rozwoju serwisu to jedno natomiast zarządzanie tak dużą firmą i jej problemami finansowymi to zupełnie inna sprawa.

W momencie kiedy serwis się rozrastał i potrzebował dobrych pomysłów i dobrego PR-u firmowanego młodym i ambitnym (a czasami nieporadnym) przedsiębiorcą wszystko było ok - natomiast w chwili obecnej za sterami firmy musi chyba usiąść jakiś doświadczony manager.

Bardzo ciekawy jestem kto podejmie się teraz inwestycji w "potencjał" Facebook-a?

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama