Facebook

Facebook bawi się w archeologa. Nowa funkcja rodem z kultowego serwisu społecznościowego

Konrad Kozłowski
Facebook bawi się w archeologa. Nowa funkcja rodem z kultowego serwisu społecznościowego
Reklama

Sporo mówi się o odpływie użytkowników z Facebooka, więc ten stara się ich zatrzymać dodając nowe funkcje i usprawniając te istniejące. Na przykład wprowadzając coś nowego na profilach.

Niestety jeszcze nie wszyscy mają możliwość sprawdzić tę nowość na własnych profilach - Facebook, zgodnie z tradycją, testuje ją na niewielkiej grupie użytkowników, którzy zyskali nową możliwość, jeśli chodzi o zagospodarowanie przestrzeni na własnych profilach. Zdjęcia w tle i profilowe, miejsce zamieszkania czy zatrudnienia, linki i wiele więcej - na tyle już można opowiedzieć o sobie w skrócie, ale w kwestii multimedialnej czegoś brakuje. Dlatego Facebook postanowił sięgnąć po coś nowego.

Reklama

Jeśli korzystacie z Internetu wystarczająco długo, to nazwa MySpace nie będzie Wam obca. Serwis społecznościowy skupiony wokół muzyki był internetowym fenomenem na wzór dzisiejszego Instagrama czy Snapchata jakiś czas temu. Jedną z funkcji, jaką dysponowali użytkownicy, była ta pozwalająca na ustawienie ulubionych kawałków muzycznych na profilu, by odwiedzający mieli szansę ich posłuchać przeglądając stronę.

Dokładnie coś takiego uruchomił teraz Facebook, ale u bardzo wąskiego grona użytkowników. Poinformowała o tym Jane Wong, która podzieliła się zrzutem ekranu. Piosenka, którą wskazujemy, znajduje się zaraz pod naszym imieniem i nazwiskiem, nad wszystkimi pozostałymi informacjami. Według tego, czym podzieliła się na Twitterze, za implementację nie odpowiada żaden z serwisów muzycznych. Usługa wykorzystuje bazę muzyczną Facebooka, a źródłami są Facebook Talent Show, Instagram Music Stickers oraz Facebook Sound Collection.

Czy chcielibyście, by taka funkcja pojawiła się na Waszym koncie? Szczerze mówiąc, byłoby to coś ciekawego, bo moglibyśmy szybko dać znać innymi, jaki kawałek jest w tym momencie dla nas najważniejszy - ot, taka głupotka, która dla innych może być istotna. Nie jestem jednak pewien, czy doczekamy się jej wprowadzenia, bo kilka miesięcy temu dysponowałem przez parę dni opcją planowania publikacji postów i od tamtej pory nie ma po niej śladu.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama