Facebook pracuje nad nową funkcją, LOL, która miałaby pomóc przekonać do serwisu młodszych użytkowników, dla których serwis już dawno przestał być atrakcyjnym.
Czytam o nowej funkcji Facebooka i przecieram oczy ze zdziwienia. Tonący brzytwy się chwyta?
Facebook przestał być fajny — to żadna tajemnica. Co bardziej świadomi użytkownicy coraz częściej wyrażają swoje niezadowolenie z tamtejszego podejścia do prywatności i niejasnym zasadom. Kolejne afery i wycieki specjalnie nie pomagają w poprawieniu sytuacji. Młodzi zaś mają ciekawsze alternatywy — i kopiowanie przez giganta kolejnych funkcji popularnych u konkurencji... najzwyczajniej w świecie przestaje działać. Dlatego ciągle próbują czegoś świeżego. Najnowszym pomysłem ma być rzekomo sekcja zatytułowana... LOL. I czytając do czego ma służyć, jedyny komentarz jaki ciśnie mi się na klawiaturę to... lol.
LOL: nowa aplikacja Facebooka pełna gifów i memów
Wszyscy chyba trafiliśmy w naszych życiach na ludzi, którzy za wszelką cenę próbowali się odmłodzić i pokazać, jacy to wciąż są na czasie. Że potrafią dogadać się z ludźmi o dwa pokolenia młodszymi bez większych przeszkód. Za każdym razem wypadali dramatycznie źle — a czytając na TechCrunch o zapowiedziach najnowszej "dużej rzeczy" od FB czuję podobne zażenowanie. To niezwykle potężny serwis o którym mówi się, że zagraża światowej demokracji. Największy gracz na rynku. I żeby wkupić się w łaski użytkowników o młodszych użytkowników buduje centrum memów i krótkich klipów na kształt gifów. Wszystko miałoby zostać podzielone na zestaw kategorii tematycznych, by łatwiej odnaleźć się w tej karuzeli śmiechu.
Na tę chwilę LOL testowany jest pośród setki licealistów i znajduje się w zamkniętej becie — i na tę chwilę nie wiadomo w jakiej formie ma trafić finalnie do użytkowników. Jako dodatkowa sekcja w serwisie czy dodatkowa aplikacja? Facebook potwierdza jednak informacji o niewielkiej grupie testerów i dodaje, że póki co to wczesna faza projektu.
Nie pozostaje mi nic innego jak życzyć powodzenia, a patrząc na wszystkie dotychczasowe próby podbicia młodzieńczych serc — myślę że się przyda.
Źródło, grafika: TechCrunch
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu