Pamiętacie jeszcze te czasy na Facebooku, kiedy użytkownicy mieli do wyboru tylko "lajka" oraz udostępnienie konkretnej treści? Ja już bardzo słabo - mimo początkowych narzekań na tzw. "reakcje" te dobrze się przyjęły i są obecnie szeroko wykorzystywane wśród użytkowników. Ale dalej nie doczekaliśmy się przeciwieństwa dla "Lubię to" - logicznym mogłoby się wydawać wprowadzenie "nie lubię tego".
Ale nie dla Facebooka. Właściciel największego serwisu społecznościowego na świecie tworząc nowe rozwiązanie musi mieć dla niego konkretne zastosowanie. Kompromisowe "reakcje" to nic innego jak rozszerzona możliwość wyrażenia swojego zdania na temat konkretnej treści. Coś nas irytuje - wciskamy "wrrr", coś nas rozśmieszyło - "Ha, ha". I tak dalej i tak dalej. Facebook wielokrotnie już udowodnił, że ani myśli o tym, by wprowadzać przeciwieństwo dla w dalszym ciągu najważniejszego "lubię to".
"Dislike'a" nie będzie, ale może pojawić się coś znacznie ciekawszego, ale i niekoniecznie pożytecznego
Testowany obecnie przez Facebooka "downvote", czyli coś w rodzaju youtube'owskiego "kciuka w dół" ma służyć nie tylko do wyrażania dezaprobaty dla konkretnej treści, ale również do oznaczania takich wpisów, które na Facebooku albo nie powinny się pojawić, albo w jakiś inny sposób są niewłaściwe. Użytkownik, który zamierza negatywnie ocenić komentarz innego użytkownika zostanie ponadto poproszony o krótkie wyjaśnienie (dlaczego ocenił go tak, a nie inaczej) i jednocześnie, wpis zostanie ukryty. Niezadowolenie można wyrażać z takich powodów jak np. "stosowanie przemocy słownej", "off-topic", czy "wprowadzanie w błąd".
Nowy mechanizm Facebooka jest obecnie testowany w Stanach Zjednoczonych wśród osób posługujących się językiem angielskim. Z tej grupy losowo wybrano 5% użytkowników, którym włączono wczesną wersję "downvote'a" - obecnie zbierane są opinie na jego temat oraz analizowane są wszelkie aktywności z nim związane. Na tej podstawie Facebook ostatecznie uzna, czy warto wprowadzać nową funkcję globalnie.
Downvote na Facebooku - czy to wniesie cokolwiek do jakości dyskusji w tym medium?
Według mnie niestety nie, a uważam, że podniesienie jej w kontekście Facebooka jest bardzo potrzebne. W ostatnim czasie obserwuję znaczne rozluźnienie hamulców wśród użytkowników tego medium i niestety, ale nawet wtedy kiedy podpisują się prawdziwymi personaliami są w stanie toczyć naprawdę brutalne wojny z oponentami w rozmowach. Co do "downvote'a", nie istnieją żadne doniesienia na temat jego wpływu na "ranking" konkretnego komentarza - nikt poza Facebookiem nie będzie wiedział o tym, że dany wpis został negatywnie oceniony. Po co więc gigant zaprząta sobie głowę takim mechanizmem?
Nie jest to w żaden sposób potwierdzone, ale spekuluje się, że Facebook może tworzyć własną AI, która będzie w stanie samodzielnie rozpoznawać nienawistne wpisy i przeciwdziałać im. Do tego potrzebne są jednak dane wejściowe - użytkownicy mogą dostarczyć naprawdę sporo pożytecznych w tym zastosowaniu informacji.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu