Technologie

Elon Musk wywoła zagładę ludzkości? Spytaliśmy neurologa, jak mózg zareaguje na połączenie z komputerem

Redakcja Antyweb
Elon Musk wywoła zagładę ludzkości? Spytaliśmy neurologa, jak mózg zareaguje na połączenie z komputerem
Reklama

Wszystko wskazuje na to, że po 200 tysiącach lat znudziło nam się bycie po prostu ludźmi. Jednak czy na pewno powinniśmy poprawiać ewolucję? Zgodnie z wynikami ostatnich badań skutki “grzebania” w naszych mózgach mogą być opłakane. W najlepszym wypadku zmieni się sposób, w jaki postrzegamy samych siebie, zaś w najgorszym… stracimy zdolność przekształcania świata. Na szali stawiamy całkiem sporo, dlatego spytaliśmy lekarzy czy rzeczywiście jest się czego obawiać?

Autorem teksu jest Marcel Płoszczyński, założyciel i CEO agencji public relations Lightbe,obsługującej głównie firmy z branży technologicznej. Prowadzi on rownież autorem bloga Poniosło, poświęconego podróżom oraz życiu w Azji Południowo–Wschodniej.

Reklama

Może poruszać się z prędkością nawet 40 km/h, porozumiewa się używając 30 tysięcy słów, potrafi kreować i zmieniać świat, a jego mózg zbudowany jest z ponad 100 mld neuronów. To cechy najbardziej rozwiniętego gatunku na Ziemi homo sapiens, czyli człowieka rozumnego. Mimo oczywistej przewagi nad innymi organizmami, które zamieszkują Błękitną Planetę, wciąż mu mało. Lada chwila zacznie ingerować we własny mózg, wspierając go układami scalonymi.

Należąca do ekscentrycznego milionera Elona Muska firma Neuralink pokazała niedawno chip, który w przyszłości pozwoli na połączenie mózgu z komputerami. Na razie wszczepiono go świni, jednak już teraz eksperci biją na alarm to może być początek końca.


Nie powstrzymuje to neuroentuzjastów. Jak wykazała ostatnia analiza Bloomberga, globalny rynek wydatków na technologię BCI (Interfejs Komputer-Mózg) osiągnie do 2025 roku wartość 283 mln USD. To ponad dwukrotnie więcej niż jeszcze 2 lata temu (125 mln USD).

Najpotężniejszy komputer na Ziemi

Ludzki mózg jest jak komputer, którego wydajność przyćmiewa premiery nowych układów Apple i Intela. Chociaż nie można precyzyjnie obliczyć wydajności naszego mózgu, to szacuje się, że działa on z prędkością 1 exaflopa, co odpowiada miliardowi miliardów obliczeń na sekundę – tłumaczy dr n. med. Żanna Pastuszak, neurolog z e-przychodni Telemedika.net, która świadczy usługi zdalnych konsultacji medycznych, w tym wystawianie elektronicznych recept i zwolnień. Jest ona również pracownikiem Instytutu Medycyny Doświadczalnej i Klinicznej PAN. Prowadziła badania nad bezpieczeństwem i skutecznością Mitoksantronu u chorych na stwardnienie rozsiane. – Najpotężniejszy na świecie Superkomputer Fugaku dysponuje połową tej mocy. Jednak do mistrzowskiego dzieła ewolucji wciąż brakuje mu bardzo wiele. Jego waga wynosi ponad 700 ton, co w zestawieniu z ciężarem ludzkiego mózgu, który waży zaledwie 1300g, wydaje się wręcz absurdalną wartością – dodaje Pastuszak.

Naukowcy z Niemiec, Japonii, Norwegii i Szwecji stworzyli algorytm, który może symulować blisko 100% połączeń neuronów mózgowych, ale nie wynaleźliśmy jeszcze superkomputera o wystarczającej mocy, który mógłby taki program uruchomić. Dzięki wcześniejszej wersji algorytmu naukowcy byli w stanie odtworzyć zaledwie... 1% naszej istoty szarej.


Reklama

W obliczu tych informacji wydawać by się mogło, że jesteśmy prawdziwymi szczęściarzami, w końcu każdy z nas ma i codziennie używa najpotężniejszego i najbardziej wydajnego komputera, jaki widziała Ziemia. A jak twierdzi Dr Ali Binazir prawdopodobieństwo, że ewolucja będzie znów tak łaskawa i gdzieś na świecie pojawi się równie zaawansowany organizm co człowiek, wynosi 1 na 10 2 685 000 tak, to jest 10, po którym następuje 2685000 zer! A mimo to zaczęliśmy szukać usprawnień w jego działaniu.

Mózg to egoista

Okazuje się jednak, że chcąc poprawić coś, co kształtowało się przez miliony lat, możemy całkiem sporo zepsuć. – Ludzki mózg to cud bioinżynierii. Ewolucja stworzyła coś, czego nie jesteśmy w stanie ani w pełni rozszyfrować, ani tym bardziej replikować, dlatego próba jego udoskonalenia, wydaje się ryzykownym przedsięwzięciem, ale nie niemożliwym – zauważa Żanna Pastuszak. Jej zdaniem problemem pozostaje neuroplastyczność naszego mózgu. – Mechanizm ten doskonale sprawdzał się w zmieniającym się środowisku zewnętrznym lub w ewoluującym organizmie, dzięki czemu mogliśmy nadążać za otoczeniem. Jednak stanowi to spory problem przy próbie połączenia go z komputerem za pośrednictwem interfejsu mózg-komputer (BCI) – dodaje neurolog z Telemedika.net.

Reklama

O jakich komplikacjach mówi doktor Stanuszak? Justin Sanchez z Battelle Memorial Institute w artykule dla ZDNet ostrzega, że samo podłączenie bezpośrednio jakiegokolwiek interfejsu, który komunikuje się z naszymi neuronami, może zmienić sposób, w jaki postrzegamy świat, nasze własne ciała, a nawet szybkość, z jaką możemy reagować. Potwierdzają to zeszłoroczne badania, opublikowane przez Dziennik Psychologii. W ramach przeprowadzonych testów medycznych udowodniono, że wystarczy zaledwie godzina z BCI, by mózg zaczął się dostosowywać.

CyberPunk

Ludzie wyposażeni w mechaniczne ścięgna, których mózgi wspiera działanie komputera to marzenie wielu fascynatów cyberpunkowej popkultury. Jednak rozwiązania z zakresu biohackingu, nad jakimi obecnie pracują naukowcy, są o wiele bardziej pragmatyczne i mniej spektakularne.

DARPA, czyli amerykańska agencja rządowa zajmująca się rozwojem technologii militarnej, finansuje badania nad rozwiązaniami wspieranymi technologią Brain–Computer Interface (BCI), które mają pomóc w działaniach wojennych. Dzięki nim żołnierze mogliby sterować czołgami lub dronami wyłącznie za pomocą samych umysłów. Podobnie Facebook jest zaangażowany w badania nad tym, czy BCI można wykorzystać do konwersji myśli na tekst elektroniczny. W obu przypadkach Brain–Computer Interface może pozwolić użytkownikom pozbyć się interfejsów, które wymagają ręcznego wprowadzania danych, producenci myszek i klawiatur nie byliby zadowoleni z takiego rozwiązania.

Da to ogromny skok prędkości między myślą, a jej realizacją. Nasza zdolność do przetwarzania informacji stanie się szybsza niż kiedykolwiek – zauważa lekarz Telemedika.net i zwraca uwagę na inne zastosowania tej technologii: – Wiele osób zachłysnęło się wizją rodem z filmów sci-fi, jaką przedstawiono nam np. w kultowej produkcji Pamięć Absolutna z Arnoldem Schwarzeneggerem. A prawda jest taka, że ta technologia może pomóc w odzyskaniu sprawności wielu osobom, których układ nerwowy został uszkodzony wskutek choroby, bądź działania mechanicznego. BCI będzie jak nawigacja Google, która pomaga nam omijać zatory, proponując alternatywne trasy.

Justin Sanchez z Battelle Memorial Institute zwraca uwagę na interesujący aspekt tego, jak mózg może przystosować się do tego rodzaju sytuacji. Jesteśmy ograniczeni w naszej percepcji i interakcji ze światem przez podstawową prędkość naszego układu nerwowego. Jeśli jednak dostarczysz mózgowi coś, co jest w stanie działać szybciej, może on przystosować się do nowej sytuacji i również zwiększyć prędkość swojego funkcjonowania zauważa ekspert w artykule dla ZDNet. Czy w ten sposób, wykorzystując siłę, sami przesuniemy granicę ewolucji?

Reklama

Stock Image from Depositphotos.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama