Motoryzacja

Elektryczny pick-up Rivian ma w cenniku wyposażenia… kuchnię. I to nie byle jaką

Krzysztof Kurdyła
Elektryczny pick-up Rivian ma w cenniku wyposażenia… kuchnię. I to nie byle jaką
0

Dzięki pojawieniu się na rynku Tesli i wywołaniu przez nią boomu na samochody elektryczne motoryzacja znów stała się ekscytująca. Pomijając zmiany związane z charakterystyką silników elektrycznych, samo zmniejszenie ilości i kubatury podzespołów, zajmujących w spalinówkach dużo więcej miejsca, dało projektantom do ręki znaczenie więcej możliwości, jeśli chodzi o planowanie wnętrz. Jedną z najciekawszych marek, której pojazdy niedługo pojawią się w sprzedaży, jest Rivian, do którego jako wyposażenie dodatkowe możemy kupić... kuchnię polową.

Nie kopiują Tesli

Myślę, że każda osoba zainteresowana tematyką aut elektrycznych markę Rivian kojarzy. Ten startup przez długi czas nazywany był Tesla-killerem, choć tak naprawdę twórcy marki, w przeciwieństwie choćby do Lucida, mieli inny pomysł na swoją działalność niż kopiowanie wizji Elona Muska. Rivian od początku postawił na bardzo popularne w Stanach Zjednoczonych samochody użytkowe, czyli pick-upa i dużą terenówkę.

Przy całej mojej fascynacji Teslą, muszę przyznać, że gdybym miał możliwość wyboru pomiędzy samochodami obu tych marek, na dziś chyba wybrałbym Riviana. Dla dużej rodziny rozwiązania przyjęte w R1T i R1S są po prostu wygodniejsze, a właściwości terenowe, które Rivian pokazuje w testach to w Polsce cenny bonus. Oczywiście porównuję ten samochód do Tesli X, o Cybertrucku wciąż za mało wiemy.

Szaleństwo... inaczej

Praktyczność Riviana nie oznacza bynajmniej nudy. W przeciwieństwie do szaleństw Tesli przebłyski geniuszu projktowego zostały tu po prostu ukryte głębiej. Przykładem bardzo ciekawego dodatku jest moduł kuchni polowej, w którą możemy Riviana wyposażyć za 6750 dolarów. Tanio nie jest, ale to konstrukcyjny majstersztyk, a do tego sprawia wrażenie bardzo praktycznego.

Myślę, że dla osób które są targetem tego typu samochodów, takie ceny nie są szokujące. Znam paru właścicieli mających terenówki przygotowane pod wyprawy, z zabudowanymi wewnątrz urządzeniami podobnego typu i przygotowanie samochodu w ten sposób, nawet w Polsce, tanie nie jest.

Moduły, moduły, moduły...

Kuchnia jest świetnym przykładem tego, jak można wykorzystać specjalną strefę Riviana 1T, czyli tzw. „Gear Tunnel Shuttle”. Jest to wydzielony tunel, położony pomiędzy kabiną pasażerską a paką, wyposażony w wysuwaną platformę. Platforma ma własne zasilanie i jest przeznaczona do umieszczania na niej specjalnie przygotowanych, specjalizowanych modułów.

Omawiany tu pakiet nazwany został „Camp Kitchen x Snow Peak” i składa się z trzech modułów:
- wspomnianej wysuwanej platformy (przydatnej nie tylko do kuchni)
- modułu kuchennego z płytą indukcyjną i zlewozmywakiem i pojemnikiem na wodę o pojemności 15 litrów
- 30-częściowego zestawu kuchennego zaprojektowanego tak, aby nie hałasował w trakcie jazdy.

Ogromne wrażenie robi to, w jaki sposób inżynierowie Riviana rozplanowali wszystko, żeby jak najlepiej wykorzystać ograniczoną przestrzeń. Całe rozwiązanie możecie obejrzeć dokładnie na filmie załączonym poniżej.

Patrząc na Riviana nie mam wątpliwości, że w Stanach ten samochód będzie ogromnym sukcesem sprzedażowym. Nie dzięki kuchni, ale przez to że jest po prostu bardzo przemyślanym projektem. Sam „Gear Tunnel Shuttle” ma ogromny potencjał dla samochodów tego typu i przypuszczam, że na samej kuchni się nie skończy.

Źródła: [1]

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu