Akihito Miyamoto i jego zespół z University of Tokyo, pracują nad bardzo fajną technologią nanoszenia elektroniki bezpośrednio na ludzką skórę. Jest to niezwykle cienkie i nie powoduje jakiegokolwiek dyskomfortu dla użytkownika. Systemy do monitorowania zdrowia wykonane w taki sposób, byłyby czymś pożądanym. Można sobie wyobrazić również inne zastosowania dla czegoś takiego.
Ta technologia sprawi, że zaczniesz zupełnie inaczej postrzegać wearables
Walt Mossberg mówił, że przestaniemy dostrzegać technologię
Podobają mi się obserwacje Walta Mossberga. Jego zdaniem zmiany w technologiach dla ludzi idą w takim kierunku, że nie będziemy już zauważać obecności technologii. Być może kiedyś komputer osobisty był czymś, co dosłownie stało naprzeciw naszej osoby, a w dodatku pochłaniało dużo naszej uwagi z powodów, z których nie powinno jej pochłaniać – nie działało tak jak trzeba, było trudne w obsłudze, czasem trzeba było coś poprawiać, naprawiać itd. A jak będzie jutro? Zupełnie na odwrót. Technologia dosłownie przestanie być zauważalna i będzie jakby w powietrzu… to po pierwsze. Po drugie, jej obsługa będzie tak intuicyjna i przystępna, że nie będziemy poświęcać na to zbyt wiele uwagi. Wystarczy coś powiedzieć, zrobić gest za pomocą ręki, albo wręcz wystarczy że zmieni się temperatura naszego ciała, żeby technologia to zauważyła i zaczęła działać. Może za jakiś czas sama myśl będzie wystarczająca do łączenia się z technologią? Ciekawe jak wszystko się zmienia. Walt Mossberg przez całe życie obserwował te zmiany i o nich pisał, a dziś odchodzi na emeryturę. Źródło.
To cię zainteresuje Ten sprzęt sprawi, że przestępcy już nie ukryją się w tłumieInternet Niezabezpieczonych Rzeczy to koszmar z perspektywy zwykłego konsumentaReklama
Wearables, które są jak druga skóra
Trudno nie przypomnieć sobie o tym co mówił Walt Mossberg, w momencie kiedy czyta się o elektronice nanoszonej bezpośrednio na skórę, i której użytkownicy zapominają o tym że ją noszą, po tym jak upłynie trochę czasu. Jest tak, ponieważ te niezwykle cienkie wearables stanowią przeciwieństwo jakichkolwiek czujników, mogących być czymś niewygodnym, powodującym pocenie skóry, czy np. utrudniającym wykonywanie ruchów określoną częścią ciała.
Struktura, o której mowa, jest laminowana na powierzchni ludzkiej skóry. Taki czujnik składa się z poli(alkoholu winylowego), nanowłókien i warstwy złota. Po przyklejeniu do skóry, spryskuje się to wodą, żeby rozpuścić poli(alkohol winylowy). Tym sposobem człowiek zostaje z bardzo wygodnym czujnikiem znajdującym się np. na palcu, ale nie odczuwa żadnego dyskomfortu, więc łatwo sobie wyobrazić, że można to nosić przez tydzień. Po co ktoś miałby się decydować na noszenie elastycznych elektrod na powierzchni swojego ciała? Powodów może być kilka, jednak tym najważniejszym jest zdrowie.
Systemy monitorowania zdrowia tworzone w taki sposób, pozwolą na gromadzenie informacji o ich użytkownikach. Może to być np. pomiar sygnałów płynących z mózgu, czy pomiar uderzeń serca – wszystko dzięki czujnikom znajdującym się na skórze. Normalnie mogą to być znacznie większych rozmiarów elektrody, które nie są szczególnie wygodne… a w przypadku tego nad czym pracują naukowcy z University of Tokyo, mamy technologię… której jakby nie było.
Kiedyś pisałem o tym, że e-tatuaże zrobią z ciebie ekran dotykowy do smartfona, wydaje się to być całkiem podobne.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu