Felietony

Dzięki BlueStacks szybko i wygodnie zsynchronizujesz i uruchomisz aplikacje Androida na Windowsie

Michał Szabłowski
Dzięki BlueStacks szybko i wygodnie zsynchronizujesz i uruchomisz aplikacje Androida na Windowsie
6

Zastanawialiście się kiedyś, jak wyglądałyby aplikacje stworzone dla Androida, lecz uruchomione z poziomu peceta i to bez pomocy SDK firmy Google? Teraz już możecie dać odpocząć swojej wyobraźni i ściągnąć darmową aplikację BlueStacks App Player, która umożliwi Wam szybko i wygodnie zsynchronizować...

Zastanawialiście się kiedyś, jak wyglądałyby aplikacje stworzone dla Androida, lecz uruchomione z poziomu peceta i to bez pomocy SDK firmy Google? Teraz już możecie dać odpocząć swojej wyobraźni i ściągnąć darmową aplikację BlueStacks App Player, która umożliwi Wam szybko i wygodnie zsynchronizować gry i programów użytkowe pomiędzy tymi dwiema platformami. Czytelnicy Antywebu, który zapłacili kilkanaście złotych za Angry Birds Space dla Windowsa mogą sobie pluć sobie teraz w brodę.

Serwis The Verge powiadomił wczoraj o wyjściu z fazy alfa testów stworzonego przez BluStacks programu dla Windowsa, który śmiało można nazwać symulatorem lub może bardziej emulatorem aplikacji stworzonych dla mobilnego systemu operacyjnego firmy Google.

Co zrobić, by móc cieszyć się Androidem na pulpicie naszej windy? W pierwszej kolejności należy ściągnąć i uruchomić lekki program instalacyjny ze strony producenta BlueStacks, następnie w ustawieniach wybrać opcję synchronizacji komputera ze smartfonem (slajd #2) - niezbędne będzie do tego podanie swojego numeru telefonu. Po chwili otrzymamy esemes z kodem pin i linkiem do Google Play, z którego ściągniemy aplikację pozwalającą dogadać się naszym urządzeniom. Po wpisaniu go zobaczymy okno z listą wszystkich naszych zainstalowanych aplikacji. Zostaje tylko zaznaczyć ptaszkiem te, które chcielibyśmy zobaczyć na ekranie komputera i puknąć przycisk synchronizacji. "Skopiowanie" ich zajmie aplikacji kilka minut (no chyba, że zaznaczycie wszystkie 50, wtedy czas się wydłuży).

Jeśli nie mieliście odpalonej w tle aplikacji BlueStacks dla Windows, to uruchomcie ją teraz i sprawdźcie na głównym ekranie (slajd #3), czy wszystkie gry i programy użytkowe zostały zsynchronizowane poprawnie. Poniżej jego znajdują się trzy przyciski, których funkcje przypominają te znane ze smartfonów i tabletów. Po kliknięciu na ikonę ustawienia zobaczymy wykorzystają już wcześniej opcję Cloud Connect oraz cztery pozostałe, z których najciekawszą jest Change App Size (slajd #4) umożliwiająca symulowanie działania wyświetlanej aplikacji na trzech różnych urządzeniach mobilnych: tablecie i smartfonie z ekranem dużej i małej wielkości. Do wyboru do koloru.

BlueStacks umożliwia użycie nie tylko pobranych z naszego urządzenia aplikacji, lecz również ściągnięcie kolejnych ze sklepów: Amazon Appstore, GetJar i 1Mobil  (o ile tylko mamy do nich dostęp) oraz wgranie z pliku o rozszerzeniu .apk. Jak sami widzicie, możliwości są spore i aż dziw bierze, że jeszcze żaden z większych producentów oprogramowania dla Androida nie pozwał twórców BlueStacks. Pewnie zastanawiacie się, do czego konkretnie mogliby się przyczepić twórcy aplikacji - to proste. Androida ma tę przewagę nad innymi systemami (w tym mobilnymi), że większość gier i programów użytkowych jest dostępnych na niego za darmo. Zamiast więc korzystać z pecetowej płatnej wersji, będziemy mogli ściągnąć jej bezpłatny odpowiednik na mobilny system firmy Google i za pomocą BlueStacks przenieść do Windowsa. Dodatkowym plusem jest okno z proponowanymi aplikacjami (slajd #5) oraz wielkość wyświetlanych na monitorze peceta reklam (slajd #6) - tym razem nie zajmują one kilkunastu procent ekranu jak to jest w przypadku smartfona.

BlueStacks App Player jest dostępy póki co tylko dla systemów Windows (XP i nowszych). Wszystkim Czytelnikom mających urządzenie z Androidem na pokładzie lub myślących o jego zakupie gorąco polecam ściągnięcie tej aplikacji, i to z dwóch powodów. "Emulator Androida dla każdego" jest nie tylko świetnym programem - jest również programem, który ze względu na możliwości, o których wspomniałem w poprzednim akapicie, może lada dzień zniknąć z Sieci.

Myślicie, że powstanie kiedyś jego odpowiednik synchronizujący w podobny sposób aplikacje z iOS-a i Windows Phone 7?

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu