Dyson to firma znana przede wszystkim z produkcji swoich innowacyjnych odkurzaczy. To także firma, która ogromne pieniądze inwestuje w dział R&D (research and development), szukając kolejnych sposobów na usprawnienie swoich technologii lub stworzenie nowych. W zeszłym roku zapowiedzieli, że wyprodukują elektryczny samochód, a dzisiaj Financial Times donosi, że tych samochodów będzie nawet trzy.
Dyson zamierza zaprezentować swój pierwszy samochód na przełomie 2020 i 2021 roku. Początkowo plany były bardzo ambitne, brytyjska spółka chciała jako pierwsza na świecie wykorzystać baterie typu solid-state. To co je wyróżnia na tle obecnie najpopularniejszych ogniw litowo-jonowych, to brak płynnego elektrolitu, co znacznie zmniejsza zagrożenie wybuchem w razie wycieku. Poza tym tego typu akumulatory mają być w stanie zgromadzić więcej energii przy tej samej masie oraz pozwolić na szybsze ładowanie. Do tej pory tylko Toyota zapowiedziała, że zacznie używać baterii tego typu około 2020 roku, inni producenci nie planują takich rozwiązań aż do 2025.
Dyson szykuje 3 samochody elektryczne
Dyson od swojej zapowiedzi stworzenia auta elektrycznego we wrześniu zeszłego roku zachowuje milczenie. Financial Times opublikował jednak informacje uzyskane z kilku anonimowych źródeł, które przedstawiają cały plan spółki na zawojowanie rynku. Plany te są poważne, bo według różnych doniesień spółka planuje wydać na ten cel nawet 2 miliardy funtów brytyjskich i zatrudnia już ponad 400 osób zajmujących się tym projektem.
źrodło grafiki: Autoblog
Będzie to jednak model typowo testowy, który powstanie w liczbie kilku tysięcy sztuk i prawdopodobnie będzie jeszcze korzystał z baterii litowo-jonowych, a także z usprawnionej konstrukcji silnika elektrycznego, z którymi Dyson ma duże doświadczenie. Spekuluje się także, że ma to być bardzo lekka konstrukcja, a do jej produkcji w większości zostaną wykorzystane tworzywa sztuczne, a nie stal. Na bazie doświadczeń wyciągniętych z pierwszego projektu, w przyszłości powstaną kolejne. Na ten moment w planach jest 3 różne modele samochodów. Dwa kolejne, które pojawią się w późniejszym czasie mają być już produkowane na masową skalę i będą posiadały akumulatory typu solid-state.
Moda na samochody elektryczne nie słabnie
Jak widać moda na samochody elektryczne, bez wątpienia zapoczątkowana przez Teslę, nie słabnie. Skoro nawet w Polsce głośno się mówi o produkcji "narodowego" samochodu elektrycznego, to coś jest na rzeczy. Szkoda tylko, że na bazie dotychczasowych doświadczeń, trudno oczekiwać aby polski projekt okazał się lepszy niż to co stworzy firma "od odkurzaczy". Takie przynajmniej jest moje zdanie bazując na szybkości postępów jakich dokonuje spółka ElectroMobility Poland. Lepiej by było gdyby, więcej się robiło, a mniej o tym mówiło.
Wszystko jest pewnie kwestią ceny, ale zastanawiające jest jak wiele firmy, które do tej pory z motoryzacją nie mają za wiele wspólnego, widzi potencjał w autach elektrycznych. Wydaje się, że największe koncerny motoryzacyjne dostrzegły już wyraźnie potencjał aut elektrycznych i nie odpuszczą tego rynku. Tym samym za 4-5 lat, konkurencja będzie bardzo mocna i trudno będzie się przebić nowym graczom. Chyba, że zaoferują coś naprawdę innowacyjnego... Tesla ma tę przewagę, że już sprzedaje swoje auta, a mogłaby ich sprzedać jeszcze więcej gdyby nie problemy ze skalowaniem produkcji.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu