PC-ty jakoś nigdy nie były w dobrych relacjach z kontrolerami od PlayStation. A szkoda, bo to bardzo fajne urządzenia, które na pewno niejeden miłośnik grania na komputerze woli od padów do Xboksów. Jeśli używacie Steama, mam dla Was świetne wieści.
Kontrolerowi od Xboksa One niewiele można zarzucić. Jest lepszy od swojego poprzednika, choć krzyżak wciąż odstaje funkcjonalnością od tych obecnych w padach do PlayStataion. O ile jednak podłączenie kontrolera od Xboksa do PC jest łatwe i przyjemne, o tyle DualShocki nie miały z Windowsem lekkiego życia. DS4 za to świetnie dogaduje się z OSX i często podłączam pada od PS4 do Maka żeby sobie czasem w coś pograć. Niezbyt często, ale sami wiecie jak jest z graniem na komputerach z logo nadgryzionego jabłka.
Tymczasem Steam zamierza otworzyć się na nowe kontrolery i pierwszego powita właśnie DualShocka 4, czyli pada do PlayStation 4.
Wierzcie mi lub nie, ale kiedy użyjecie kontroler od PS4 przez Steam API, będzie on działał tak samo jak Steam Controller. Otrzymujemy wysokiej jakości sprzęt z panelem dotykowym i żyroskopem, czyli funkcjami podobnymi do tych znanych ze Steam Controller.
- powiedział Bellinghausen.
Osoby zainteresowane tematem zachęcam do lektury transkrypcji ze Steam Dev Days w Seattle, spisanej przez serwis Gamasutra.
Mam wrażenie, że ta decyzja nie jest taka bezsensowna jako mogłoby się wydawać. Pad od Valve jakby zniknął z ust graczy, niezbyt często widzę o nim wzmianki w sieci. Nie był idealny, w sumie żaden kontroler nie jest, ale jednak po tak dużej firmie i po tak szumnie zapowiadanym urządzeniu oczekiwałem czegoś więcej. No i nie sprzedał się jakoś rewelacyjnie, w przeciwieństwie do DualShocka 4, który leży w milionach domów - prędzej czy później Steam powinien się na takie rozwiązanie otworzyć i kompletnie nie jestem zdziwiony, żę to robi.
Ale żeby było ciekawiej, jest też i druga zapowiedź, również związana z Valve. Otóż firma tworzy nowy kontroler ruchu do HTC Vive. I choć mówi się o tym, że to nie plotka i nie ciekawostka, a sprzęt który faktycznie pojawi się na rynku, to jakoś trudno mi w to uwierzyć. Vive ma przecież swoje kontrolery, za które nabywcy gogli zapłacili niemałe pieniądze i wypuszczanie nowych urządzeń tak szybko byłoby wobec nich nie fair. Ciekawa sprawa, ale raczej wątpię, żeby firma pokusiła się o wymiany, czy to za darmo, czy za dopłatą.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu