Ciekawostki technologiczne

Kto mieczem wojuje, od miecza ginie. Oto dron - kamikaze

Jakub Szczęsny
Kto mieczem wojuje, od miecza ginie. Oto dron - kamikaze
Reklama

Drony w ostatnich latach mocno zyskały na popularności. W dalszym ciągu są one w centrum zainteresowania innowatorów, którzy szukają dla nich nowych zastosowań. Uniwersalność oraz doskonałe możliwości przemieszczania się sprawiają jednak, że nie tylko osoby z dobrymi intencjami spoglądają w stronę bezzałogowych statków powietrznych.

Dron jaki jest - każdy widzi. Najczęściej niewielki, zdolny przenosić niezbyt ciężkie ładunki, zwrotny i wygodny. Z dronami jest jeszcze taki problem, że mogą w niektórych miejscach przeszkadzać. Obecność takiego statku powietrznego na terenie lotniska może zakończyć się tragedią: w najlepszym razie jedynie sensacyjnymi nagłówkami w mediach. Metod obrony przed dronami widzieliśmy już mnóstwo - od karabinów "wyłączających" zdalnie sterowane statki powietrzne aż po... zwierzęta, które są w stanie strącić je z nieba. A co byście powiedzieli na drona, który specjalizuje się w unieszkodliwianiu innych dronów?

Reklama

DroneBullet to krzyżówka drona i pocisku - maszyna wyspecjalizowana do odnajdywania i neutralizowania zagrożeń ze strony innych dronów. Zadaniem takiego statku powietrznego jest wejście w bezpośredni kontakt z zagrożeniem i strącenie go z nieba. AerialX, firma stojąca za tym rozwiązaniem twierdzi, że jej dotychczasowe osiągnięcia to dopiero początek, a DroneBullet będzie cały czas udoskonalany - zarówno w zakresie skuteczności jak i wygody. Istotnym czynnikiem jest również cena.


Jak DroneBullet zatrzymuje inne drony?

Ważący niecały kilogram "pocisk" z czterema śmigłami jest w stanie wzbić się na wysokość aż czterech kilometrów. Natomiast w trybie "ataku" z jednoczesnym nurkowaniem może rozpędzić się do ponad 350 kilometrów na godzinę. W takich warunkach nie jest już jedynie "dronem", lecz pociskiem, który zderzając się z wrogim obiektem z pewnością wyrządzi mu ogromne szkody (sobie przy okazji też). Potrafi latać całkowicie autonomicznie, jest w stanie samodzielnie wybrać swój cel i ścigać go aż do udanego strącenia z nieba. Zainstalowane w urządzeniu sensory połączone z siecią neuronową pozwalają na identyfikowanie zagrożeń oraz śledzenie ich na niebie. Dron automatycznie dobiera najlepszą trasę, prędkość oraz kąt natarcia po to, aby jak najlepiej (i jak najszybciej) rozprawić się z obcym obiektem.

DroneBullet potrafi również dobierać odpowiednie strategie dla różnych typów dronów. Mniejsze spróbuje atakować z tyłu, wbijając się z siłą generowaną przez własne silniki. Większe statki powietrzne wymagają większej siły przebicia - w ich przypadku wzbije się nad nie i zanurkuje, dokładając do tego pęd generowany przez ziemskie przyciąganie.

Twórcy "systemu przeciwdronowego" twierdzą, że zapotrzebowanie na tego typu zestawy wkrótce będzie ogromne - nie tylko w zastosowaniach cywilnych, ale również militarnych. Wyobraźcie sobie atak terrorystyczny z wykorzystaniem drona w mocno zaludnionym miejscu - DroneBullet może okazać się w takim scenariuszu naprawdę ogromną pomocą. Ale nie tylko, zainteresowanie technologią wyrażają już lotniska, zarządcy stadionów, organizatorzy imprez masowych.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama