Większość aparatów i kamer posiada wbudowane mikrofony i niestety w większości wypadków, jakość jaką oferują jest kiepska. Dlatego jeśli planujecie kręcić wideo, warto dokupić dodatkowy mikrofon. Jaki? Podpowiadamy.

Po co mi mikrofon do lustrzanki?
W materiale będzie pojawiać się słowo "lustrzanka", które utarło się w świadomości użytkowników mimo tego, że od kilku lat obserwujemy odejście od tego typu konstrukcji na rzecz oferujących podobną jakość nagrań aparatów bezlusterkowych. Są mniejsze i poręczniejsze, co w dużej mierze wpłynęło na ich cały czas rosnącą popularność.
Profesjonalne kamery to zupełnie inna bajka, ale patrząc na sprzęty dostępne dla normalnego użytkownika - większość aparatów i kamer posiada wbudowane mikrofony. Jedne radzą sobie z nagrywaniem dźwięku lepiej, inne gorzej - jednak w większości przypadków jakość jest kiepska i moim zdaniem niewystarczająca jeśli chcecie publikować swoje materiały w sieci.
W związku już lata temu powstała kategoria sprzętu - mikrofony do aparatów/kamer/lustrzanek. To dość duży segment składający się z różnego rodzaju urządzeń, przeznaczonych do różnych zastosowań. Zasadniczo jednak - cokolwiek podłączycie do aparatu, efekt będzie lepszy niż ten uzyskany wbudowanym mikrofonem.
Jakie parametry powinien spełniać dobry mikrofon do lustrzanki?
Można odpowiedzieć najprościej - najlepsze. Zanim jednak zwróci się uwagę na parametry mikrofonu, warto zastanowić się nad rodzajem sprzętu jaki chcemy kupić.
Jeśli zamierzacie kręcić dużo materiałów w ruchu, przemieszczać się ze sprzętem, nagrywać dynamiczne ujęcia podczas rozmów z wieloma osobami - najprościej będzie zainwestować w tak zwany mikrofon nakamerowy (szukajcie ich w sklepach właśnie pod tym hasłem). To najczęściej sprzęt podpinany do gorącej stopki aparatu - mówimy tu przede wszystkim o mikrofonach kierunkowych (najczęściej spotkacie mikrofony jednokierunkowe). Taki sprzęt bardzo dobrze poradzi sobie z zarejestrowaniem dźwięku pochodzącego z miejsca, w które "patrzy" obiektyw, nie łapiąc zbyt wiele odgłosów otoczenia. Nie będzie jednak najlepszym wyborem, jeśli rozmówca oddalony jest od operatora.
Jeśli zamierzacie kręcić rozmowy/wywiady, najlepszym rozwiązaniem będzie tak zwany mikrofon krawatowy. Przypinany jest on najczęściej do górnych części garderoby i łapie dźwięk pojawiający się wokół głowy mówiącego - dobrze więc sprawdzi się przy rejestrowaniu rozmów. W przypadku tego typu mikrofonów świetnym rozwiązaniem jest również zestaw nadajnik+odbiornik, co pozwala na bezprzewodowe połączenie mikrofonu z aparatem.
Wybierając jakikolwiek mikrofon, najłatwiej jest zdecydować przeglądając testy na YouTube. Zapewnienia producenta to jedno, faktyczne nagrania coś zupełnie innego i tego typu materiały bardzo dobrze weryfikują papierową specyfikację mikrofonu. Nie zawsze najdroższa konstrukcja będzie najlepszym wyborem, bo choć - co do zasady - droższy mikrofon zabrzmi lepiej, to jednak w wielu przypadkach jakość tańszych konstrukcji jest na tyle dobra, że do większości amatorskich rozwiązań w zupełności wystarczy.
Przewodowe i bezprzewodowe
W ofercie niektórych firm dostępne są również zestawy, w których mikrofon krawatowy jest nadajnikiem, co jeszcze bardziej upraszcza nagrania, choć sam mikrofon jest wtedy nieco większy od klasycznej krawatówki. Rozwiązanie takie ma swoich zwolenników i przeciwników, klasyczne systemy sprawdzają się jednak najlepiej - chodzi tu o oddzielny zestaw nadajnik+odbiornik, do którego podpinany jest mikrofon krawatowy.
Tu warto zwrócić uwagę na rozdaj połączenia - popularne zestawy działające w oparciu o fale radiowe działają dobrze, o ile nic nie wchodzi z nimi w interferencje. Od wielu lat używam regularnie bardzo popularnego zestawu Sennheiser EW100 i w większości przypadków działa świetnie - problemy pojawiają się na targach, gdzie naokoło jest masa sprzętów oraz...inni użytkownicy tego zestawu. Zdarzało się bowiem, że ciężko było znaleźć wtedy czyste pasmo do połączenia nadajnika z odbiornikiem. Biorąc jednak pod uwagę w jak wielu nagraniach zestaw ten brał udział i ile ciężkich chwil przeszedł, jest moim zdaniem godny polecenia. Coraz większą popularnością cieszą się jednak zestawy oferujące połączeni bazujące na bezprzewodowej sieci WiFi 2,4 GHz.(na przykład system Rode Link)
Tanie, a dobre mikrofony do lustrzanek (do 200 zł)
Boya BY-MM1
Mikrofon krawatowy Audio-Technica ATR3350
Mikrofony do aparatów fotograficznych do 500 złotych
Rode VideoMic GO
Rode RODELINK LAV
Sennheiser ME 2
Półka premium wśród mikrofonów do lustrzanek
Jeśli budżet nas nie ogranicza, warto rozejrzeć się za topowymi modelami mikrofonów do aparatów, takimi jak na przykład.
Rode Stereo VideoMic X
Rode NTG-8
Świetny kierunkowy mikrofon typu shotgun z technologią RF-bias, który może i jest dość duży, ale można go również umieścić na aparacie - nagrania jednak rekompensują zarónow rozmiar, jak i cenę - około 2700 złotych.Rode RODELink FilmMaker Kit
Sennheiser EW 100 ENG G4
Jeśli nie mikrofon do lustrzanki to co?
Moim zdaniem mikrofon wbudowany w aparat nie wystarczy by zapewnić odpowiednio dobrą jakość dźwięku - szczególnie jeśli obiekt, który nagrywacie oddalony jest od aparatu. Jest oczywiście kilka innych "domowych" rozwiązań, jednak one również będą wymagać zastosowania jakiegoś rodzaju mikrofonu. Sam nagrywam niektóre materiały wideo korzystając z mikrofonu przeznaczonego do nagrań przy komputerze, a następnie wykorzystują to nagranie w montażu filmu. Rode ma w swojej ofercie bardzo dobry i niedrogi mikrofon SmartLav+. Za pomocą dodatkowej przejściówki można go podłączyć bezpośrednio do aparatu, jednak bardzo prostym i wygodnym rozwiązaniem jest klasyczne podłączenie tego sprzętu - do smartfona. Z takim zestawem możecie śmiało kręcić rozmówcę niezależnie od tego, jak daleko jest od operatora. Dźwięk z tego mikrofonu krawatowego nagrywany jest na smartfona, wystarczy zgrać plik i wykorzystać go w montażu. Brak zestawu bezprzewodowego wiele osób "obchodzi" podpinając klasyczny mikrofon do zewnętrznego rejestratora schowanego gdzieś w kieszeni rozmówcy.
Mikrofon do lustrzanki to dopiero połowa drogi. Dźwięk trzeba przepuścić przez oprogramowanie
Jakość dźwięku zarejestrowanego przez mikrofon podłączony do aparatu lub kamery zależy od dwóch czynników - samego mikrofonu, jak również procesora odpowiedzialnego za rejestrację dźwięku. Może się więc okazać, że ten sam mikrofon podłączony do różnych aparatów da różne - lepsze lub gorsze efekty. Pamiętam, że tanie modele lustrzanek Canona niezależnie od tego jak dobry podłączało się do nich mikrofon, generowały nieprzyjemne szumy. Trzeba też pamiętać, że dźwięk nagrany przez mikrofon podłączony do aparatu powinien być traktowany jak "surówka" i podobnie jak obraz, poddany późniejszej, choć minimalnej obróbce w postprodukcji. Czasem wystarczy jedynie skorygować poziomy głośności, innym razem potrzebny będzie kompresor, a niektóre nagranie uratuje filtr ucinający niepotrzebne szumy. Oczywiście poważna obróbka ma miejsce w dedykowanym programie do audio, jednak większość oprogramowania do montażu wideo ma rozbudowane opcje dźwięku, masę wbudowanych filtrów, korektorów oraz obsługę zewnętrznych pluginów. Generalnie warto pamiętać, że w materiale dźwięk jest tak samo ważny jak obraz i jemu również należy poświęcić odpowiednio dużo czasu.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu