Platforma Disney+ pochwaliła się wielką nowością która zmierza do platformy. Niebawem skorzystamy tam ze standardu, który dotychczas był tam niedostępny.
Walka o jak najlepszą jakość wśród usług streamingowych trwa w najlepsze. Disney+ co prawda nieco spóźnia się na imprezę, ale lepiej późno niż wcale. Platforma jako ostatni z wielkich graczy nareszcie zacznie wspierać znany i lubiany standard HDR10+!
HDR10+ trafi do Disney+. Platforma w końcu nadrabia zaległości
Rynkowa konkurencja oferuje wsparcie dla standardu HDR10+ już od jakiegoś czasu. To rzecz, która jest codziennością dla miłośników takich platform jak Amazon Prime Video, Hulu, Apple TV+ czy YouTube. Ale dopiero teraz Disney+ zdecydowało się wprowadzić wsparcie dla tego standardu u siebie na platformie.
Ale czym właściwie jest HDR10+? To zaawansowany standard technologii High Dynamic Range (HDR), który oferuje jeszcze lepszą, poprawioną, jakość obrazu w telewizorach. W przeciwieństwie do "zwykłego" HDR10, który używa statycznych metadanych dla całego filmu lub programu, HDR10+ korzysta z dynamicznych metadanych. Dzięki temu jest on w stanie dostosować jasność, kontrast i kolorystykę każdej sceny (a nawet klatki) osobno. Efektem czego jest uzyskanie bardziej szczegółowego i realistycznego obrazu. Technologia ta pozwoli zapewnić także głębsze czernie, jaśniejsze biele i bardziej precyzyjne odwzorowanie kolorów. Najbardziej skorzystają z niej wszystkie sceny o dużym zakresie tonalnym, gdzie subtelne detale w jasnych i ciemnych obszarach są lepiej widoczne.
HDR10+ jest standardem otwartym, który wspierany przez najpopularniejsze firmy -- m.in. Samsunga, Panasonica i Amazon. Co ważne: od twórców nie wymaga opłat licencyjnych, dzięki czemu cieszy się dużo większą popularnością. Pozwala to bowiem producentom na łatwiejszą implementację w swoich urządzeniach. Jedynym wymogiem, by korzystać z HDR10+, jest kompatybilne urządzenie (telewizor, monitor czy projektor), a także -- rzecz jasna -- treści nagrane w tym standardzie.
Krok ku lepszemu. Disney+ stale się rozwija
Miło widzieć, że Disney+ nie spoczywa na laurach -- i poza rozwijaniem katalogu (gdzie każdego miesiąca dochodzą nowe filmy i seriale), platforma dba także o usprawnienia w jakości i samych aplikacjach. Niestety -- jak większości rynkowej konkurencji - pod niektórymi względami bardzo daleko mu do Apple TV+, które dzięki bardzo wysokiemu bitrate'owi deklasuje jakościowo konkurencję, ale... kto wie. Może w niedalekiej przyszłości i pod tym względem doczekamy się usprawnień -- i miłośnicy wysokiej jakości nie będą musieli na potęgę kupować płyt Blu-Ray czy robić zakupów w sklepiku Apple, by cieszyć się znacznie wyższą jakością. A w przypadku produkcji takich jak niezwykle dynamiczne produkcje rodem z Marvel Cinematic Universe - nie jest to bez znaczenia. No cóż, na tę chwilę to tylko pobożne życzenia, ale kto wie. Platformy VOD regularnie lubią nas zaskakiwać - może i pod tym względem Disney przygotowuje jakieś niespodzianki, którymi niebawem się z nami pochwali!
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu