Lotnictwo

Czy to ptak? Czy to samolot? Tak! To Disney na niebie

Kamil Świtalski
Czy to ptak? Czy to samolot? Tak! To Disney na niebie
Reklama

Ziemskie podboje to dla Disneya za mało — dlatego też wkrótce miałby wziąć się za te podniebne. Pojawiły się informacje, że gigant pracuje nad własną... linią lotniczą!

O ile jeszcze kilka lat temu Disney kojarzony był przede wszystkim z baśniowymi światami tworzonymi głównie z myślą o najmłodszych. Filmy, kreskówki, seriale... no i kraina marzeń — parki rozrywki: Disneyland! Jasne, to żadna tajemnica że i tamte dzieła giganta są ponadczasowe i dorośli bawią się przy nich równie dobrze. Ale jednak wzbogacenie portfolio o jedne z najbardziej dochodowych marek w popkulturze (Gwiezdne Wojny, Marvel Cinematic Universe) pozwoliły zmienić postrzeganie giganta. Teraz mówi się raczej o tym, że stają się potęgą nie do zatrzymania — co trafnie we wczorajszym tekście podsumowała Weronika:

Reklama

Zagarniają rynek, wypuszczają kolejne filmy Marvela, które są nad wyraz popularne i szykują serwis VOD, który na pewno okaże się wielkim sukcesem. Ludziom odpowiedzialnym za marketing i planowanie należą się olbrzymie brawa. Potrafią świetnie wpisywać się w trendy i czerpać garściami z tego, co obecnie działa. Nie muszą nawet tak wiele robić. Ich strategia działa na zasadzie domina. Wystarczy stuknąć w pierwszy klocek i wszystko potoczy się dalej samo. Tak było w przypadku Avengersów.

A skoro tak dobrze idzie im w popkulturze, to czas ruszyć dalej. I jak informują serwisy poświęcone lotnictwu oraz parkom rozrywki giganta, w 2021 roku Disney miałby doczekać się także własnej linii lotniczej.


Disney z własną linią lotniczą — wsiądź w Detroit, wysiądź w Disneylandzie

Na linię lotniczą Disneya miałoby składać się kilka odrzutowców, które zapewniłyby wygodny transport mieszkańców całych Stanów Zjednoczonych na Florydę. Mówi się, że samoloty latałyby z miast takich jak Nowy Jork, Detroit, Los Angeles i Chicago — i wszystko funkcjonowałoby na podobnych zasadach jak Magical Express, autobus zabierający pasażerów z lotniska w Orlando. Firma chciałaby zapewnić magiczne doświadczenie od początku do końca: to jeden z powodów dla którego z linii lotniczej korzystać będą mogli wyłącznie goście decydujący się na hotelowy nocleg w Disneylandzie. Nadając bagaż nie muszą się o niego martwić od początku do końca — będzie czekał na nich w hotelowym pokoju, sami zaś mogą skupić się na eksploracji parku i choć na tych kilkadziesiąt godzin zapomnieć o codziennych problemach.

Coś więcej, niż tylko wygoda

Poza wygodą tego rozwiązania, dojść ma także cała ta magia Disneya. Wszystkich pasażerów mają widać znane z ich uniwersów postacie, nie zabraknie także tematycznej muzyczki i innych udoskonaleń. Poza ekipą z animacji, o bezpieczeństwo zadbać mieliby także bohaterowie z komiksów Marvela. Disney już wielokrotnie udowodnił że wie jak przenieść nas do niesamowitych światów — doskonale idzie im to na ziemi, to i przypadku podniebnych podróży nie powinno być większego problemu!

Źródło: Fly4Free

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama