Ciekawostki technologiczne

Paczka trafi prosto w twoje ręce i nie musisz być w domu

Marcin Hołowacz
Paczka trafi prosto w twoje ręce i nie musisz być w domu
1

Jak dostarczać paczki? Tradycyjna odpowiedź jest mniej więcej taka, że za pośrednictwem ludzkiego kuriera, który przewozi paczkę w określone miejsce i wręcza ją do rąk osoby zainteresowanej daną przesyłką. Tyle, że ludzka kreatywność zawędrowała już trochę dalej.

Drony i paczki

Drony na kółkach są testowane w dostarczaniu zamówień z restauracji, co wydaje się być obiecującą metodą, gdyby nie liczyć pewnych potencjalnych wad takiego rozwiązania:

Na świecie są już miejsca, w których dostawy zaczynają być realizowane przez malutkie jeżdżące roboty. To naprawdę świetnie, że są w stanie sobie z tym poradzić. Nie wpadną pod koła samochodu, jeśli napotkają na swej drodze człowieka, to są w stanie zejść mu z drogi, a w przypadku kiedy coś zamówisz, możesz być pewien że twoje zamówienie bezpiecznie do ciebie trafi… ale czy na pewno?

Okradanie robotów-kurierów będzie wkrótce zmorą naszych czasów. Tylko spójrzcie.

Podobny, lecz odrobinę inny kierunek, to drony latające. Mogą one przelecieć wysoko nad ziemią wraz z nasza paczką, żeby potem… cóż, to już zależy od konkretnej techniki na którą się zdecydowano. Przesyłka może zostać zrzucona z niebios na spadochronie, wprost do naszego ogródka. Jest też szansa na lądowanie w ogródku, bo po co na siłę decydować się na dodatkową brawurę?

Właśnie w taki sposób chciałbym dostawać przesyłki kurierskie.

Pójdźmy o krok dalej z dostawami za pomocą dronów

Niezależnie od tego, czy paczka znajdzie się na moim ogródku wraz z lądującym dronem, czy też powoli opadnie na spadochronie, pewna kwestia wciąż pozostaje niezmienna, mianowicie nie trafia do bezpośrednio do moich rąk, niezależnie od tego gdzie się znajduję. Jeżeli ktoś myśli, że to już lekka przesada, to okazuje się, że wcale nie, ponieważ już pracują nad czymś takim.

DelivAir

Ludzie z firmy Cambridge Consultants pracują nad koncepcją o nazwie DelivAir, która w skrócie sprowadza się do tego, żeby paczka dosłownie trafiła prosto do rąk klienta, niezależnie od tego gdzie się znajduje. GPS w naszym smartfonie umożliwia dronowi odszukanie naszej lokacji, a kiedy już do tego dojdzie, dron przełącza się w tryb optyczny, który służy mu również do identyfikacji klienta. Powinniśmy skierować telefon na drona w taki sposób, żeby mrugając w określony sposób, dioda LED mogła potwierdzić kim jesteśmy. Po udanej weryfikacji latający kurier bezpiecznie opuści paczkę na lince, wprost do naszych rąk. Następnie dron wraca do bazy.

https://vimeo.com/236711617

To rozwiązanie wydaje się mieć sens, ponieważ jest sporo sytuacji, w których może się to świetnie sprawdzić. Nie chodzi o ludzkie lenistwo i wygodę, które przekraczają w związku z tym jakąś nową granicę... To jest opcja dla usług, które ratują nas z opresji, bo potrzebujemy czegoś natychmiast, a w pobliżu nie ma sklepu. Jest to również opcja, która może ratować życie, bo ktoś w potrzebie dostanie lekarstwo itp.

Źródło 1, 2

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu