Polska

Polskie produkcje coraz lepsze, ale rynek VOD pozostawia wiele do życzenia

Konrad Kozłowski

Pozytywnie zakręcony gadżeciarz, maniak seriali ro...

Reklama

Od kilku tygodni z zaciekawieniem śledzę losy bohaterów serialu Belfer od Canal+. Cztery dni temu swoją premierę miał drugi sezon Paktu od HBO, który wbrew moim obawom utrzymuje wysoki poziom pierwszej serii. TVP zaskoczyła nas naprawdę dobrą produkcją pt. Artyści. I wszystko byłoby w porządku, gdybym nie musiał (w dobie streamingu i usług na życzenie) zasiadać o wyznaczonej porze przed telewizor, by obejrzeć to wszystko w zadowalającej mniej jakości obrazu i dźwięku.

Do tematu formy polskiego rynku usług VOD wracam dość często, regularnie wręcz. Cieszą mnie wszystkie próby nadgonienia straconego czasu i wyrównanie do zachodnich standardów pod względem technicznym i technologicznym, ale głównym powodem do radości są coraz lepsze produkcje powstające na naszym lokalnym podwórku. Oczywiście wspominane seriale, Belfer czy Pakt, nie sąpierwszymi polskimi tytułami, które tak mi się spodobały, ale wyraźnie widoczny staje się trend na produkcje z przygotowywane z rozmachem. Gdyby tylko można się nimi było nacieszyć w odpowiedni sposób...

Reklama


Canal+ na ogólnym rynku VOD nie istnieje. Ścisłe powiązanie dostępu do platformy nc+go z umową u operatora zupełnie ją przekreśla.  Zobaczenie któregokolwiek odcinka jest poza naszym zasięgiem, jeżeli nie należymy do grona abonentów. Niewiele więcej można na ten temat napisać, a szkoda, bo C+ dysponuje fantastycznym asortymentem, który powinien być dostępny w sieci. Pierwszy epizod był dostępny co prawda online, m. in. na Facebooku, ale była to jedynie akcja promocyjna, która jest już nieaktualna. Ujęcia z planu Belfra obejrzymy na VOD.pl od Onetu, ale to wszystko, co są nam w stanie zaoferować. A szkoda, bo udostępnienie odcinków (po ich premierze w telewizji) za odpowiednią opłatą mogłoby być strzałem w dziesiątkę. Usługa Onetu oferuje naprawdę dobrą jakość (1080p) i jest wszechobecna na urządzeniach mobilnych, wspiera Chromecasta i Android TV.


Pakt obejrzymy oczywiście na HBO Go. Otwarcie platformy dla widzów niezainteresowanych umową z HBO, Plusem czy Polsatem, nie jest zaplanowane na najbliższą przyszłość, więc musimy wykreślić takie rozwiązanie z układu. Wprowadzenie obsługi Chromecasta przez nasze HBO Go było świetną decyzją, ale ubolewam nad brakiem kolejnych, konkretnych kroków naprzód ze strony HBO Polska. Nadal nie uruchomimy usługi na żadnej z konsol, ani na przystawkach z tvOS (Apple TV) czy Android TV (Nvidia Shield TV). W dalszym ciągu nie sposób nie wypomnieć niesatysfakcjonującą jakość oferowanych treści. Odnoszę wrażenie, że ta ulega zmianie co pewien czas i bywają chwile, gdy nie może być mowy nawet o standardowym HD, czyli 720p. Na 24-calowym monitorze o rozdzielczości 1920 na 1080 nie wygląda to za dobrze, a tym bardziej na (odrobinę) większym telewizorze. Byłbym zachwycony możliwością obejrzenia Paktu w Ultra HD, ale wybaczcie, nie wymusi to na mnie zmiany telewizora na model "wspierający" specjalną ofertę (utworzoną tylko dla widzów wybierających TV od danego producenta).

VOD od TVP wypada najlepiej na tle powyższych usług premium, ponieważ jest w stanie zagwarantować rozdzielczość 1080p, która prezentuje się zaskakująco dobrze. Jedyne do czego mógłbym się przyczepić to jakość dźwięku, która nie przekracza jakości 96kbps w kontenerze AAC i oferuje jedynie stereo. Niestety, poza dostępem przez przeglądarkę możemy zapomnieć o oglądaniu - spójrzcie tylko na aplikację mobilną, która nie doczekała się aktualizacji od 2014 roku i na przestrzeni czasu została pogrążona przez niezadowolnych użytkowników.


Zadziwia mnie brak chęci do wyjścia naprzeciw oczekiwaniom widzów, spragnionych wygodnego dostępu do treści wideo. Spełnienie (mojego) marzenia byłoby pojawienie się tych produkcji na Blu-Rayu, ale zdaję sobie sprawę, że przygotowanie takiego wydania mogłoby minęłoby się z celem (finansowym), gdyż liczbę osób gotowych kupić coś takiego policzylibyśmy na palcach obydwu dłoni. Filmy i seriale nie trafiają też do iTunes, gdzie niedawno wprowadzono usługię iTunes in the Cloud zapewniająca swobodny dostęp do zakupionych tytułów - możemy je wielokrotnie pobierać i streamować na żądanie. Sklep cyfrowy Apple posiada świetne zaplecze techniczne, a w polskim wydaniu (nareszcie!) oferuje rozdzielczość 1080p - czego chcieć więcej? Dla niezainteresowanych ekosystemem opisywanym przez niektórych sadem alternatywą jest Google Play, za pomocą którego również polscy wydawcy i dystrybutorzy mogą dotrzeć do polskich widzów.

Reklama

Jeżeli argument o jakości, najistotniejszy w moim przypadku, nie znajduje się na pierwszej pozycji innych widzów, to swoboda i wygoda w dostępie do treści już na pewno. Polskie stacje telewizyjne, a przede wszystkim te z kategorii premium, mogą pochwalić się coraz to ciekawszymi i lepszymi produkcjami niemal pod każdym względem.

Z niesłychaną ochotą chciałbym zagłębić się w historię Pawła Zawadzkiego (Maciej Stuhr) czy Piotra Grodeckiego (Marcin Dorociński), ale nie ma sposobu, by się nimi w pełni delektować.

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama