Felietony

Czy Motorola Xoom ma szansę w starciu z iPadem?

Paweł Grzegorz Iwaniuk
Czy Motorola Xoom ma szansę w starciu z iPadem?

Powyższe pytanie zadaje sobie obecnie większość osób obserwujących kształtujący się rynek tabletów. Sukces Motoroli będzie bowiem sukcesem wizji table...

Powyższe pytanie zadaje sobie obecnie większość osób obserwujących kształtujący się rynek tabletów. Sukces Motoroli będzie bowiem sukcesem wizji tabletów według Google. Z kolei porażka Motoroli może natomiast zostać potraktowana jako sygnał, że Google popełniło błąd. Tak czy inaczej, najbliższe kilkanaście miesięcy będzie bardzo ciekawym okresem, w trakcie którego obserwować będziemy starcie dwóch wizji tabletów.

Motorola Xoom wchodzi na rynek jako urządzenie o bardzo mocnych parametrach. Jak przekonacie się poniżej, tablet w momencie swojej premiery, będzie produktem zdecydowanie high-endowym, szybszym nawet od BlackBerry Playbook, który przez moment był najmocniejszym tabletem na rynku (choć nie miał jeszcze premiery). Tutaj pojawia się jednak kolejne pytanie: czy dobry hardware wynagrodzi kiepski software?

Mamy więc 2 kluczowe pytania, na które odpowiedzi zdefiniują rynek. O ile odpowiedź na pierwsze pytanie jest trudna (nikt z nas nie korzystał jeszcze z tabletu pracującego pod kontrolą Androida), o tyle odpowiedź na drugie pytanie jest w mojej opinii oczywista. Żaden komputer stacjonarny, notebook, netbook, smartphone czy ostatnio tablet, nie wygrał z konkurencją tylko przy pomocy taktowania procesora bądź większej ilości pamięci.

Najważniejsze jest oprogramowanie, które odpowiednio wykorzysta wszystkie te gigaherce, gigabajty i megapiksele. Jeśli Android dla Xoom nie zostanie zoptymalizowany do granic możliwości, a Google nie zaoferuje biblioteki oprogramowania wykorzystującego ekran tabletu to nawet poniższe zestawienie nie uratuje projektu.


Źródło: droid-life.com

Dlaczego jestem takim pesymistą? Za dużo już widziałem, żeby podniecać się podzespołami. Oczywiście, cieszę się z premier kolejnych generacji układów ARM. Ciesze się, gdyż każdy nowy, szybszy i tańszy układ to potencjalnie lepsze produkty w zasięgu ręki.

Obawiam się jednak, że pośpiech w jakim przygotowywana jest konkurencja iPada (nie tylko w przypadku Motoroli) nie sprzyja dopracowaniu tych produktów. Apple tworząc swój tablet nie miało żadnej, bezpośredniej konkurencji na rynku, a co za tym idzie, projekt miał zdecydowanie więcej czasu na rozwój.

Natomiast Google rozpoczęło przygotowywanie Androida 3.0 prawdopodobnie tuż po wakacjach 2010. Na tegorocznych targach CES system nie był jeszcze całkowicie gotowy, gdyż Motorola zaprezentowała tylko kilka funkcji podczas prezentacji. Z kolei a stanowiskach prasowych prezentowane były tylko dema wideo.

Podsumowując. Chciałbym, żeby Android był ważną częścią segmentu tabletów. Potrzebujemy bowiem różnorodności. Znając jednak przeszłość, kwestie wsparcia i aktualizacji tego systemu, kompatybilności oprogramowania oraz fragmentacji rynku, mam przeczucie, że czeka nas powtórka z rozrywki.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu