Tuż przed pojawieniem się iPada trzeciej generacji ("nowego iPada"), wszyscy spodziewaliśmy się, że oprócz bajecznego wyświetlacza typu Retina, łączno...
iOS oznaczony numerem 6 ma, według doniesień zawsze dobrze poinformowanego serwisu 9to5Mac, pojawić się na iPadach wraz z Siri. Wygadana iPomocnica miałaby istnieć w takiej samej, pełnej formie, co na najnowszym iPhonie. Oznacza to, że będzie ona współpracować z aplikacjami Apple i nie będzie służyć jedynie do przekształcania głosu użytkownika w zera i jedynki.
Pojawia się kilka wątpliwości związanych z przeniesieniem asystentki głosowej od Apple na tak duże urządzenie. Pierwsza z nich jest związana ze sporą odległością, w jakiej trzymany jest iPad (i wbudowany w niego mikrofon) od twarzy gadżeciarza, i co za tym idzie, dokładnością słyszanych komend głosowych. Informator 9to5Mac twierdzi, że nie powinno to stanowić problemu, co przy perfekcjonizmie Apple nie powinno nikogo dziwić. Również wyświetlanie się Siri na 10-calowym ekranie dotykowym nie powinno być kłopotem, bowiem będzie ona widoczna jedynie na jego fragmencie - w dolnej części, a nie na całym, jak to jest w przypadku iPhone'a 4S.
Siri może być kolejnym po autorskich Mapach od Apple dodatkiem, dzięki któremu iPad stanie się jeszcze bardziej pożądanym gadżetem. Tego, ile jest prawdy w doniesieniach 9to5Mac, dowiemy się już niebawem, to jest 11-15 czerwca, na konferencji Worldwide Developer Conference organizowanej w San Francisco.
Pytanie za sto punktów brzmi: czy iPad tak naprawdę potrzebuje Siri? Ja sam jakoś nie widzę siebie siedzącego w knajpie i gadającego do tabletu. Z iPhonem w ręku wyglądałbym chyba mniej śmiesznie...
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu