Nie ma chyba lepszej okazji, aby pokusić się o kilka zdań podsumowujących, jak radzi sobie Microsoft ze swoimi systemami operacyjnymi. Ostatni dzień o...
Nie ma chyba lepszej okazji, aby pokusić się o kilka zdań podsumowujących, jak radzi sobie Microsoft ze swoimi systemami operacyjnymi. Ostatni dzień obfitował w informacje od technologicznego giganta z Redmond. Zachwytom nad geniuszem spółki nie ma końca, warto zatem pomówić o twardych faktach. Ot wyniki badań udziału poszczególnych systemów od Microsoftu.
W marcu minął piąty miesiąc od kiedy Windows 8.1 był dostępny dla użytkowników. Wersja tego systemu operacyjnego, była dużym przełomem i momentem, w którym Microsoft uświadomił sobie, że jego kafelkowy design nie koniecznie musi wszystkim przypaść do gustu. Na skutek presji konsumentów zaczęto wprowadzać zmiany, jak chociażby zarządzanie kafelkami czy przycisk start, który po prawdzie nie wiele zmieniał. Choć wielkiej rewolucji nie było, raczej możemy mówić o ewolucji, to zmiany systemowi na pewno wyszły na dobre.
Osobiście nie było dane mi poznać na własnej skórze, czy rzeczywiście pierwotna wersja systemu była tak kiepska, jak opisują to inni użytkownicy. Miałem to szczęście, że nowy komputer kupiłem wtedy, gdy na rynku dostępna była już aktualizacja 8.1. Być może właśnie, dzięki temu od początku uważam nowy produkt Microsoftu za bardzo udany, nie mam z nim większych kłopotów, a wręcz uważam, że nie tylko jest ładny ale i wygodny. Co prawda jest on dość duża odmianą w stosunku, do poprzednich dość bezpiecznych systemów, jednak ja jednoznacznie pozytywnie odbieram Widnowsa 8.1 a praca na nim to czysta przyjemność. Wystarczy tylko wyłączyć aplikacje domyślne i zrezygnować z kafelków (oczywiście nie licząc funkcji wyszukiwania, która działa perfekcyjnie) i otrzymujemy stabilny system, który jest przyjemny w użyciu. Może warto dodać, że zdarza mi się tygodniami nie wyłączać komputera, a system działa wciąż pewnie i bez żadnego zacinania. Nie wyobrażam sobie takiej sytuacji w XP czy Viście (o 7 się nie wypowiadam, bowiem miałem z nią kontakt tylko w pracy).
Jednak rynek nie podziela mojego entuzjazmu. Świadczy o tym najnowsze badanie pokazujące procentowy udział poszczególnych wersji systemu wykonany na potrzeby serwisu. W trakcie gdy w ujęciu miesięczny systemy Windows 8 i 8.1 zyskały łącznie 0.62 w tym samym czasie Windows 7 urósł o 1.46.
Jednak nie tylko miesięczny wzrost kiepsko wróży najnowszemu oprogramowaniu Widnowsa. Jeszcze gorzej prezentuje się całościowy udział poszczególnych systemów operacyjnych. Ostatnia odsłona oprogramowania od technologicznego giganta zajmuje przedostatnie miejsce zaledwie 11% winkiem, z wciąż żywych systemów gorsza jest tylko Vista z 3 %. Niekwestionowanym liderem pozostaje Siódemka stanowiąca niemal 50% wszystkich sprzedanych kopii systemów operacyjnych z logiem okienek. Niepokoić powinna również drugie miejsce XP z wynikiem 27,69%, bowiem wsparcie dla tego systemu kończy się za pięć dni od dzisiaj.
Widać jednoznacznie, że Windows 8 nie przekonał do siebie użytkowników i już raczej nie przekona. Choć Microsoft robi co może, wprowadza kolejne poprawki i trzyma się tezy, że najnowsza odsłona okienek jest genialna, to niestety chyba jego dni są policzone. Chyba czas najwyższy ogłosić Windowsa 9, przełknąć gorzką pigułkę i pogodzić się z faktem, że czasem niefortunny start może pogrzebać nawet bardzo udany produkt.
Źródło: Netmarketsharem, Thenextweb
Grafika: [1]
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu