Nauka

Ten sprzęt wykrywa cukrzycę skuteczniej, niż badania krwi. Przełom w badaniach

Jakub Szczęsny
Ten sprzęt wykrywa cukrzycę skuteczniej, niż badania krwi. Przełom w badaniach
Reklama

Jako społeczeństwo (bardzo słusznie) skupiamy się na wczesnym wykrywaniu zaburzeń metabolicznych: od insulinooporności aż do cukrzycy, w tym typu drugiego. Problem polega na tym, że standardowe metody diagnostyczne: od pomiaru glukozy na czczo (co wykonuje się rutynowo przy badaniach okresowych) lub test obciążenia glukozą (tzw. krzywa cukrowa) to jedynie "migawka" w całościowym obrazie zdrowia pacjenta. Czy da się to zrobić lepiej?

Rzeczywiste zdolności organizmu do regulacji poziomu cukru we krwi są  znacznie bardziej złożone. Wykrycie subtelnych zmian w sposobie, w jaki organizm radzi sobie z poziomem glukozy, może stanowić ważny element profilaktyki cukrzycy typu 2. Czy można to wykryć wcześniej i mniej inwazyjnie? Odpowiedzią może być monitorowanie glukozy metodą CGM ( z ang. Continuous Glucose Monitoring), które oferuje bardziej dynamiczny obraz zmian glikemii w czasie rzeczywistym. Jak na razie, tego typu rzeczy stosuje się w już rozpoznanej cukrzycy. A czy można dzięki temu dokonać wczesnej diagnozy tego zaburzenia metabolicznego?

Reklama

Niech się stanie technologia

Naukowcy z Japonii przeanalizowali możliwości wykorzystania wskaźników opartych na metodzie monitorowania glukozy w czasie rzeczywistym do wykrywania wczesnych oznak upośledzonych mechanizmów radzenia sobie z nią. Badanie obejmowało 64 uczestników bez wcześniejszej diagnozy cukrzycy, którzy poddani zostali zarówno tradycyjnym testom OGTT, jak i bardziej zaawansowanym procedurom. Wyniki pokazują, że wskaźniki CGM, a zwłaszcza AC_Var (zmienność autoregulacji glukozy), mogą być skuteczne w identyfikacji osób, które mimo prawidłowych wyników OGTT mają obniżoną zdolność do regulacji glukozy. Wskaźnik ów pozwala wykryć osoby, które na pierwszy rzut oka wydają się zdrowe pod kątem metabolicznym, lecz ich organizm już teraz przejawia pewne niepokojące symptomy pogarszającej się kontroli glikemii.

W badaniu wykorzystano dwa sprzęty, z czego jeden jest szczególnie warty uwagi (w kontekście badania). Dexcom G4 to system ciągłego monitorowania glukozy, który działa w oparciu o cienki czujnik umieszczany pod skórą. Czujnik ów wykorzystuje małą igłę, która mierzy stężenie glukozy w płynie śródtkankowym, a nie bezpośrednio we krwi. Co kilka minut urządzenie przesyła dane o poziomie glukozy do telefonu, co pozwala na bieżąco śledzić fluktuacje glikemii. W przeciwieństwie do tradycyjnych pomiarów glukozy Dexcom G4 umożliwia analizę trendów, a także generowanie alarmów ostrzegających o potencjalnie niebezpiecznych spadkach lub wzrostach poziomu cukru. Zapewne widzieliście w reklamach telewizyjnych systemy takie, jak Freestyle Libre, gdzie nakładamy na ciało niewielki czujnik, a wyniki lądują w odbiorniku i telefonie komórkowym: tak możemy dobrać odpowiednie dawki insuliny, gdy tego potrzebujemy. To też jest system CGM.

W ramach CGM pacjenci mają możliwość monitorowania glukozy w sposób ciągły i automatyczny, bez konieczności częstego nakłuwania palca. Użytkowanie ich wiąże się z koniecznością regularnej wymiany czujnika, który zazwyczaj działa przez kilka dni. Są to dużo mniej inwazyjne, niż "długopisy do nakłuwania", urządzenia do badania poziomu cukru, ale... i tak trzeba wprowadzić igły pod skórę. Aktualnie trwają prace nad sensorami, które byłyby na tyle małe, aby można było je umieścić np. w typowych sprzętach ubieralnych: np. smartwatchach, smartbandach i smartringach. Ale do tego jest jeszcze długa droga.

Nakłuwanie palców i paski odchodzą do lamusa. Właśnie mamy erę sensorów, którymi kłujemy się tylko raz i trzymamy je przez jakiś czas. W przyszłości doczekamy się natomiast nowszej generacji sprzętów, które będzie można zaadaptować w klasycznych sprzętach z kręgu "wearables".

Umówmy się: same urządzenia CGM nie są czymś nowym. Przełomowe jest za to coś innego. Dotychczas tych sprzętów używało się głównie w już zdiagnozowanej cukrzycy. Co prawda przebąkiwało się o ich przydatności w badaniach profilaktycznych, ale dopiero wskaźnik AC_Var zmienił tutaj reguły gry. Tak oto jesteśmy znacznie bliżej: po pierwsze łatwiejszego wykrywania zaburzeń metabolicznych związanych z regulacją glukozy w ludzkim ustroju i po drugie: dokładniejszego. To trochę, jak badanie ciśnienia krwi raz, w gabinecie lekarskim (gdzie występują nietypowe dla nas warunki i często łapie nas "efekt białego fartucha", który podbija wartości) i porównanie owej procedury do 24-godzinnego badania ciśnienia krwi za pomocą urządzenia "holterowskiego", gdzie potem lekarz jest w stanie przeanalizować wyniki i wyłuskać pełen obraz zaburzeń, a nie tylko wycinek.

Wskaźnik kluczowy dla przyszłych technologii ubieralnych?

Wyniki badania wykazały, że wskaźnik AC_Var, oparty na autoregulacji glukozy, może być lepszym predyktorem przyszłych zaburzeń glikemii niż standardowe parametry: m.in. HbA1c (hemoglobina glikowana mówiąca o poziomach glukozy z ok. 3 ostatnich miesięcy) oraz typowy poziom glukozy na czczo. Wskaźnik ów odzwierciedla, jak szybko zmieniają się poziomy glukozy w organizmie, a jego wartości wyższe od normy mogą sygnalizować osłabioną zdolność organizmu do regulacji cukru we krwi, mimo braku widocznych objawów klinicznych. Co ciekawe, AC_Var okazał się bardziej czuły na subtelne zaburzenia niż konwencjonalne wskaźniki, umożliwiając wcześniejsze wyłuskanie osób zagrożonych rozwojem cukrzycy typu 2.

Autorzy badania podkreślają, że AC_Var może być użyteczne w monitorowaniu pacjentów z grupy ryzyka: chodzi m.in. osoby z nadwagą, otyłością czy obciążone historią cukrzycy w rodzinie. Co więcej, modelowanie matematyczne pokazało, że AC_Var może dostarczać informacji nie tylko o obecnym stanie metabolicznym, ale i o potencjalnym ryzyku pogorszenia się stanu zdrowia w przyszłości.

Nie leczenie, a diagnostyka

Oparcie diagnostyki na wskaźnikach CGM może przynieść korzyści w postaci bardziej kompleksowej oceny stanu metabolicznego pacjenta. Ale żeby być z Wami w porządku: badanie przeprowadzono na Japończyków. Trudno więc o reprezentatywność dla całej populacji na świecie. Analiza obejmowała jedynie osoby bez zdiagnozowanej cukrzycy, co oznacza, że skuteczność wskaźnika AC_Var w bardziej zróżnicowanej populacji wymaga dalszych badań. Ważna jest także długoterminowa stabilność wskaźnika AC_Var. Czy jego wartości pozostają stabilne w czasie, czy też ulegają zmianom w zależności od trybu życia, diety czy aktywności fizycznej? Wszystko to może zdecydować o przyszłym zastosowaniu AC_Var jako standardowego wskaźnika monitorowania zaburzeń metabolicznych. Aczkolwiek szansa jest spora.

Reklama

Czytaj również: Prosty czujnik może pomóc w walce z cukrzycą. Twój smartfon ma go od dawna!

Dla osób, które chcą bardziej świadomie monitorować swoje zdrowie pod kątem zaburzeń metabolicznych, wdrożenie CGM może być krokiem w stronę bardziej wszechstronnej profilaktyki. Integracja CGM z aplikacjami mobilnymi może ułatwić monitorowanie zmian w czasie rzeczywistym, co w przypadku osób z grupy ryzyka może stanowić ważne narzędzie. Z tego zaś mogą skorzystać nie tylko pacjenci, ale i całe systemy ochrony zdrowia oraz mniejsze jednostki: np. przychodnie lub systemy opieki nad osobami z niepełnosprawnościami lub starszymi. Szanse są, pytanie tylko, kto teraz stworzy pierwszy, dokładny sensor pozwalający na bezinwazyjne mierzenie poziomu glukozy. To będzie zdecydowanie przełom.

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama