Apple walczy o tytuł najbardziej wartościowej firmy świata, ale najwidoczniej chce także uchodzić za korporację przyjazną środowisku. Dlatego też budu...
Apple walczy o tytuł najbardziej wartościowej firmy świata, ale najwidoczniej chce także uchodzić za korporację przyjazną środowisku. Dlatego też buduje w Nevadzie, trzecią już farmę paneli słonecznych, której zadaniem będzie zasilanie serwerowni. W przyszłości gigant z Cupertino chce używać Słońca także do zasilania telefonów.
Skrót CSR (Corparate Social Responsibility) można przetłumaczyć na polski jako społeczną odpowiedzialność biznesu. Jest to koncepcja, wg której korporacje na drodze do maksymalizowania efektywności powinny na każdym kroku dbać o dobro społeczeństwa i otaczającego je środowiska naturalnego.
Z tym pierwszym elementem producent iPhonów jest nieco na bakier. Chodzi mi tu mianowicie o niepokojące doniesienia z fabryk Foxconna, podwykonawcy Apple’a, który nie dość, że zatrudniał nieletnich to jeszcze zmuszał ich do wykonywania niepłatnych nadgodzin.
Zostawmy tym razem odpowiedzialność społeczną i przejdźmy do odpowiedzialności środowiskowej, z którą firmie idzie zdecydowanie lepiej. Jak na razie wszystkie serwerownie Apple’a w 100 % używają energii odnawialnej, a dwie z nich znajdujące się w Północnej Karolinie, na Wschodnim Wybrzeżu posiadają także własne farmy paneli słonecznych.
Teraz korporacja zdecydowała o budowie trzeciej z nich, tym razem zdecydowanie bliżej Krzemowej Doliny, bo w stanie Nevada. Ma być ona najnowocześniejsza, dzięki wykorzystaniu, nie tylko paneli słonecznych, ale także sytemu luster, które będą w stanie siedmiokrotnie zwiększyć ekspozycję paneli.
Farma ta w momencie ukończenia zapewniać ma od 18 do 20 MW energii, co jest wynikiem podobnym do elektrowni w Północnej Karolinie. Dla porównania, największa na świecie elektrownia wykorzystująca węgiel brunatny znajdująca się w Bełchatowie posiada maksymalną moc równą 5354 MW. Należy jednak pamiętać, że bełchatowski oddział Energetyki Konwencjonalnej S.A. musi spełniać przede wszystkim cele komunalne, a w przypadku Apple, energia zostanie wykorzystana tylko do zasilania serwerów.
Daje to kolosalne rezerwy mocy, która będzie także przekazywana lokalnej sieci energetycznej. Trzeba jeszcze dodać, że Apple jest firmą wyjątkowo zaprawioną w bojach ze Słońcem, gdyż w lutym tego roku opatentowała wynalazek pozwalający połączyć panel dotykowy z baterią słoneczną, co pozwoliłoby nie tylko pozbyć się ładowarek, ale i zaoszczędzić miejsce w obudowie. Tyle w teorii, ale co gdy na niebie, Słońce kryje się za chmurami?
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu