Firma, którą kiedyś znał każdy, dziś przechodzi prawdziwy renesans. Po niezwykle trudnym okresie wydaje się, że nadchodzą lepsze czasy. O tyle lepsze, że potrzebna była przerwa w fabryce. Zapotrzebowanie na produkty Kodaka są tak duże.
Historia Kodaka to prawdziwy rollercoaster. Firma, która przez dekady była synonimem fotografii, w XXI wieku z hukiem spadła z piedestału. W 2012 roku, niemal równo sto lat po tym, jak spopularyzowała fotografię amatorską, Kodak ogłosił bankructwo. Przyczyn było wiele: brak elastyczności, opieszałość w adaptacji do cyfrowej rewolucji i zbytnie przywiązanie do tradycyjnych metod. W efekcie, firma, która wynalazła cyfrowy aparat fotograficzny, przegrała z konkurencją, która lepiej zrozumiała potrzeby rynku.
Co się stało z Kodakiem?
Ale Kodak nie zniknął. W 2013 roku rozpoczął mozolną odbudowę, skupiając się na nowych technologiach i niszowych rynkach. Oprócz tradycyjnych produktów, takich jak papier fotograficzny, chemia i filmy, Kodak zaczął produkować drukarki do zdjęć, fotoramki cyfrowe, a nawet… baterie, latarki i tablety! Tak, dobrze czytacie. Próbowano sił w różnych branżach, z różnym skutkiem. Jednym z ciekawszych posunięć było wejście na rynek aparatów natychmiastowych, z modelem Printomatic, który miał konkurować z popularnymi Instaxami od Fuji. Niestety, bez większego sukcesu – pozycja Fuji w tym segmencie pozostaje niezagrożona.
Gdzie zatem Kodak odnalazł swoją niszę? Okazuje się, że tam, gdzie się narodził - w fotografii analogowej. W dobie wszechobecnej cyfryzacji, coraz więcej osób tęskni za klimatem "starej szkoły". Kodak, produkując aparaty jednorazowe i filmy do nich, trafił w sentyment i potrzebę "odłączenia się" od cyfrowego świata. I choć może się to wydawać paradoksalne, to właśnie te "przestarzałe" produkty stały się motorem napędowym odrodzenia firmy.
Kryzys i powrót do gry
W zeszłym roku Kodak podjął ważny krok w rozwoju swojej działalności, przeprowadzając gruntowną modernizację zakładów produkcyjnych w Rochester. Firma zainwestowała w nowy sprzęt i technologie, aby zwiększyć możliwości produkcyjne i sprostać rosnącemu zapotrzebowaniu na filmy fotograficzne. W ramach modernizacji zakład został czasowo zamknięty na pięć tygodni. Było to konieczne, aby móc przeprowadzić prace instalacyjne i modernizacyjne, zwłaszcza w obszarze maszyn do uczulania filmów, które wymagają specjalnych warunków ciemności.
Kodak zadbał o to, aby przerwa w produkcji nie wpłynęła na dostępność filmów dla klientów. Wcześniej zgromadzono odpowiednie zapasy, które zapewniły ciągłość dostaw w tym czasie. Modernizacja objęła nie tylko maszyny do uczulania filmów, ale również inne etapy produkcji, takie jak wytwarzanie podłoża do filmów, produkcja chemikaliów i wykańczanie filmów. Inwestycje te były niezbędne, aby sprostać rosnącemu popytowi zarówno ze strony konsumentów, jak i Hollywood.
Hollywood kocha Kodaka
Co ciekawe, filmy Kodaka są nadal chętnie używane w Hollywood. Wielu reżyserów ceni sobie ich unikalną estetykę i charakterystyczną "ziarnistość". Na filmach Kodaka powstały takie hity jak "Dunkierka", "La La Land", "Blade Runner 2049" czy "Licorice Pizza". Christopher Nolan, znany ze swojego przywiązania do tradycyjnych technik filmowych, specjalnie na potrzeby swojego najnowszego filmu "Oppenheimer" zlecił Kodakowi stworzenie nowego typu czarno-białego filmu do kamer IMAX. Ten unikatowy materiał pozwolił mu na nakręcenie niezwykle realistycznych i pamiętnych scen, które zachwyciły krytyków i widzów.
Kodak - powrót legendy?
Dziś Kodak przeżywa renesans. Marka znów jest rozpoznawalna i kojarzona z jakością. Firma skupia się na rozwoju technologii analogowej, jednocześnie nie rezygnując z innowacji w zakresie druku cyfrowego. W ofercie znajdują się zarówno klasyczne filmy i aparaty jednorazowe, jak i nowoczesne drukarki do zdjęć i akcesoria fotograficzne. Kodak aktywnie promuje również kulturę fotograficzną, organizując warsztaty, konkursy i wystawy - szkoda, że jak na razie ta obecność nie jest odczuwalna w Polsce i jednym ze znaków obecności marki nad Wisłą są wciąż wiszące nad punktami do wywołania podświetlane szyldy sprzed lat. Ogólnie rzecz biorąc, wydaje się jednak, że firma w końcu odnalazła swoje miejsce w nowej rzeczywistości i z powodzeniem buduje swój wizerunek na fundamentach tradycji i innowacji. Czy Kodak powróci do dawnej świetności? Czas pokaże. Jedno jest pewne – ta legendarna marka nadal ma wiele do zaoferowania.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu