Jest już pierwsza decyzja nowego prezesa UOKiK, Tomasza Chróstnego, który w wyniku przeprowadzonego postępowania, jeszcze za czasów poprzednika, nałożył na Polkomtela 20 mln zł kary za brak możliwości odzyskiwania przez klientów niewykorzystanej kwoty doładowania po upływie ważności konta w ofertach prepaid.
Co się dzieje z niewykorzystaną kwotą doładowania w ofertach na kartę? UOKiK: powinna być zwracana klientom w gotówce
Postępowanie zostało wszczęte na podstawie skarg klientów, jeszcze w 2016 roku, kiedy to dopiero rozpoczęła się obowiązkowa rejestracja kart SIM. UOKiK nie spodobało się wtedy, że według szacunków około 100 mln zł środków wpłacanych przez klientów rocznie na operatora, jest niewykorzystywana w świadczonych usługach, a mimo to środki te nie wracają na konta klientów.
Dotyczyło to wszystkich operatorów infrastrukturalnych - Orange Polska, P4, Polkomtel oraz T-Mobile Polska. Być może z uwagi, że postępowanie to rozpoczęło się jeszcze w czasach milionów martwych numerów w ofertach na kartę, kiedy ciężko było zweryfikować faktycznych właścicieli kart prepaid, trwało ono tak długo.
Do tego, w trakcie postępowania okazało się, że Polkomtel dalej stosuje taką praktykę, co pozwoliło zakończyć postępowanie akurat w stosunku do tego operatora i już teraz nałożyć karę.
Tomasz Chróstny, prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów:
- Uznałem, że Polkomtel naruszył zbiorowe interesy konsumentów, dlatego nałożyłem na przedsiębiorstwo karę ponad 20 mln zł. Liczyliśmy, że operator wystąpi z propozycją wydania decyzji zobowiązującej, pomimo długiego czasu trwania postępowania tak się nie stało. Co więcej - praktyka nadal trwa.
Co dokładnie nie podoba się UOKiK. Urząd powołuje się tutaj na praktyki obowiązujące w Niemczech, Austrii, na Węgrzech, w Chorwacji czy Hiszpanii, gdzie z automatu, w przypadku braku kolejnego doładowania, niewykorzystane środki są wypłacane klientom.
Prezes UOKiK:
Na rynku usług telekomunikacyjnych panuje duża konkurencja, więc konsument powinien móc swobodnie wybierać najlepsze dla siebie oferty pre-paid. Tak się jednak nie dzieje bowiem konsument jest zmuszony do wykupywania doładowań tylko od jednego operatora z obawy przed utratą zgromadzonych na karcie środków pieniężnych. To operator dysponuje środkami swoich klientów i powinien je zwrócić na wniosek konsumenta automatycznie tak, jak się to odbywa na innych, europejskich rynkach.
UOKiK przytacza tu jako przykład Taryfę elastyczną na kartę dostępną w Plusie, w której klient po doładowaniu konta kwotą 50 zł, może wykonać przez 90 dni połączenia, a w przypadku gdy nie wykorzysta wszystkich środków na nie i nie doładuje ponownie konta, środki te przepadają.
Można wprawdzie złożyć reklamację i odzyskać te środki, ale tylko w przypadku, gdy nadal korzystamy z usług operatora, gdyż wracają one na konto abonenckie, a nie w gotówce, co z kolei utrudnia klientom według UOKiK zmianę operatora.
W wyniku powyższych ustaleń UOKiK stwierdził, iż Polkomtel naruszył zbiorowe interesy konsumentów i nałożył karę 20 433 226 zł. Konsumenci z kolei mogą powoływać się na powyższą decyzję UOKiK podczas składania reklamacji na zwrot niewykorzystanych środków, do czego urząd zachęca.
Osobiście uważam, że ten wyłuskany przez UOKiK problem, to trochę taki przerost formy nad treścią. Uważam, że jeśli dwie strony umawiają się na taką wymianę - ja ci daje 90 dni na rozmowy poprzez moją sieć, ty zgadzasz się mi zapłacić za to 50 zł - to jest już to dopięte wzajemne i uczciwe zobowiązanie. Czy klient wykorzysta te wszystkie środki na rozmowy przez 90 dni, które już przecież kupił, to już jego indywidualna kwestia.
Źródło: UOKiK.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu