Co potrafi darmowy ChatGPT w 2025 roku? Czy warto dopłacać do wersji Plus za 20 dolarów miesięcznie? Sprawdzamy możliwości, ograniczenia i alternatywy – sprawdź, czy darmowa wersja ci wystarczy!

Co potrafi darmowy ChatGPT? Czy warto opłacać płatny pakiet?
Sztuczna inteligencja przestała być tylko futurystycznym hasłem z filmów sci-fi. W 2025 roku to już narzędzie, które wykorzystujemy na co dzień – do pisania, programowania, nauki, a nawet pogaduszek (tak, film Her też nie jest już fikcją). Najpopularniejszym rozwiązaniem tego typu wciąż wydaje się ChatGPT od OpenAI. Tylko czy warto płacić za płatną wersję Plus? Sprawdziliśmy, co potrafi darmowy wariant i kiedy rzeczywiście opłaca się zainwestować te 20 dolarów miesięcznie (z VAT-em wychodzi niespełna 100 zł).
ChatGPT: Co oferuje darmowe AI?
Darmowy ChatGPT działa obecnie na modelu GPT-4o mini. To uproszczona wersja GPT-4o, ale nadal całkiem mocna. Rejestracja konta nic nie kosztuje i od razu można korzystać z tekstowego czatu – bez podpinania karty i dodatkowych haczyków. Co potrafi?
- Odpowiada na pytania – od przepisów kulinarnych po fizykę kwantową. Nie zawsze idealnie, ale jako asystent „od wszystkiego” sprawdza się idealnie.
- Pisze teksty – e-maile, posty, opisy. Czasami szablonowe, ale często wystarczające na pierwszy szkic, który można dalej rozbudowywać w konwersacji.
- Pomaga w nauce – tłumaczy pojęcia, pomaga z zadaniami domowymi, uczy języków.
- Prowadzi luźne rozmowy – możesz sobie z nim pogadać o filmach, filozofii albo pogodzie.
- Ogarnia proste programowanie – napisze podstawowy kod w Pythonie, HTML, pomoże z błędami.
Ograniczenia darmowej wersji ChatGPT
Po pierwsze – limity. GPT-4o mini pozwala na około 10 wiadomości co kilka godzin. Mam wrażenie, że czasami jest to loteria. Wszystko zależy chyba od tego, jak bardzo obciążone są serwery. Jeśli przekroczymy limit, system może zmienić model na GPT-3.5, czyli starsze rozwiązanie, które nie wie, co wydarzyło się na świecie po styczniu 2022 i częściej się myli.
Po drugie – brak dostępu do internetu w czasie rzeczywistym. Jeśli chcesz wiedzieć, kto wygrał wczorajszy mecz albo szukasz aktualnych danych na jakiś temat, lepiej sięgnąć po Groka.
Po trzecie – brak zaawansowanych funkcji. Darmowy ChatGPT nie wygeneruje nam grafiki w DALL·E 3, nie przeanalizujesz danych w Excelu, nie stworzysz własnych "podmodeli GPT" z unikalnym zachowaniem. W darmowej wersji ChatGPT mogą również wystąpić przerwy w dostępie do głosowej komunikacji z narzędziem.
Moim zdaniem darmowa wersja ChatGPT to nawet więcej niż dobre demo. Dopiero przy bardziej zaawansowanych potrzebach warto pomyśleć o wariancie płatnym.
Co oferuje ChatGPT Plus?
Za 20 dolarów miesięcznie (czyli w Polsce ok. 80-100 zł w zależności od tego, czy bierzemy fakturę "na firmę") dostajesz pełne GPT-4o – nie mini, a pełną wersję. A z nią:
- Większe limity – nawet 80 wiadomości co 3 godziny na modelu GPT-4o. Do tego nielimitowany dostęp do GPT-4o mini. Może za mało rozmawiam z ChatGPT, ale w praktyce, mając wersję Plus, nie zdarzyło mi się jeszcze przekroczyć limitu (chybachyba że mówimy o modelu 4.5, który w wersji poglądowej też jest dostępny w ramach subskrypcji).
- Dostęp do internetu – GPT-4o przeszukuje sieć w czasie rzeczywistym, więc może podać aktualne informacje z gazet, blogów, raportów. Na tym polu wciąż jednak bardziej ufam Grokowi.
- Zaawansowane narzędzia – generowanie obrazów w DALL·E 3 (darmowa wersja ogranicza się jedynie do 2 grafik dziennie, a czasami w ogóle nie współpracuje na tym polu), analiza danych, tworzenie własnych GPT z konkretnym charakterem.
- Priorytetowy dostęp – serwery nie wyrzucą cię przy dużym ruchu, masz też wcześniejszy dostęp do nowości, które Open AI sukcesywnie wprowadza.
- Modele do zadań specjalnych – m.in. o1-preview i o1-mini, które świetnie radzą sobie z matematyką, kodem i złożonymi analizami.
Czy warto płacić za ChatGPT?
Jak zwykle odpowiedź brzmi "to zależy". Jeśli używasz ChatGPT raz na jakiś czas – do napisania maila, zapytania o przepis albo filozoficznych rozmów, których nigdy nie przeprowadziłbyś ze znajomymi – darmowa wersja w zupełności wystarczy. Jeśli jednak korzystasz z narzędzia codziennie i traktujesz jak cyfrowego asystenta, to wariant Plus może się opłacić. To szczególnie pomocne rozwiązanie, jeśli pracujesz w marketingu, piszesz dużo tekstów, kodujesz albo analizujesz dane. Myślę, że najlepsze, co możesz zrobić to po prostu kupienie ChatGPT Plus na jeden miesiąc. Abonament nie wymaga deklaracji, że będziesz płacić przez cały rok, więc przetestowanie płatne subskrypcji przez 30 dni wydaje się sensownym posunięcie.
Jeśli czujesz, że 20 dolarów to za dużo, możesz też sprawdzić, jak radzi sobie konkurencja. Grok, Claude, Jasper, czy Google Gemini też oferują darmowe oraz płatne rozwiązania i być może lepiej sprawdzą się w Twoim przypadku.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu