Przeglądarki internetowe

To może być najszybsza przeglądarka. Naprawdę się postarali!

Konrad Kozłowski
To może być najszybsza przeglądarka. Naprawdę się postarali!
Reklama

Chrome na Androida przeszedł znaczącą metamorfozę, stając się jeszcze szybszą i bardziej wydajną przeglądarką do internetu. W komunikacie prasowym dow...

Chrome na Androida przeszedł znaczącą metamorfozę, stając się jeszcze szybszą i bardziej wydajną przeglądarką do internetu. W komunikacie prasowym dowiadujemy się na czym dokładnie skupili się programiści Google optymalizując wiele aspektów przeglądarki, aby docelowo zapewnić płynniejsze i szybsze doświadczenia podczas przeglądania stron.

Reklama

Mobilny Chrome jeszcze szybszy. Co się zmieniło?

Jednym z kluczowych elementów tych zmian jest ulepszenie sposobu, w jaki Chrome jest kompilowany. Wcześniej, ze względu na ograniczenia pamięci i rozmiaru dysku w tańszych urządzeniach, Chrome musiał być mały, co uniemożliwiało wykorzystanie wielu nowoczesnych optymalizacji. Teraz, dzięki oddzielnej wersji Chrome dla wydajnych urządzeń z Androidem, programiści mogli wdrożyć szereg usprawnień, takich jak kompilacja kodu C++ zoptymalizowanego pod kątem szybkości, a nie rozmiaru, czy wykorzystanie bardziej efektywnych instrukcji procesora Arm w 64-bitowych systemach.

Źródło: Depositphotos

Oprócz optymalizacji kompilacji, ulepszono również silniki JavaScript (V8) i renderujący (Blink). Wprowadzono nowy, ultraszybki kompilator Sparkplug, który generuje kod w błyskawicznym tempie, oraz Maglev, który tworzy kod częściowo zoptymalizowany, łącząc szybkość z wydajnością. Dodatkowo, usprawniono proces "sprzątania pamięci", planując go na momenty, gdy silnik renderujący jest bezczynny.

Współpraca z partnerami Androida, takimi jak Qualcomm, poskutkowała natomiast lepszym dostosowaniem Chrome do systemu operacyjnego i sprzętu. Połączenie zoptymalizowanych zasad harmonogramowania z ulepszoną wydajnością sprzętową platformy Snapdragon 8 Elite przyniosło wzrost wydajności w Speedometer 3.0 aż o 60-80% w porównaniu do poprzednika.

Wszystkie te zmiany mają przełożyć się na konkretne korzyści dla użytkowników - strony internetowe będą ładować się szybciej, a przewijanie będzie znacznie płynniejsze, zaś coraz popularniejsze aplikacje internetowe mają działać po prostu sprawniej. Niestety, Google nadal nie wprowadziło chyba najbardziej wyczekiwane funkcji, czyli wsparcia dla rozszerzeń.

Obrazek główny: Depositphotos.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama