Zgodnie z zapowiedzią 12 kwietnia Facebook wprowadził na rynek telefon HTC First oraz udostępnił na wspieranych urządzeń launcher Facebook Home. Jak się jednak okazało, najciekawsza nowość - dymki z czatu o nazwie Chat Heads trafiły także do aplikacji Messenger. W dwóch słowach mogę tylko powiedzieć...
Nie wszystko było do końca jasne - Chat Heads zaprezentowano wraz z Facebook Home, więc domniemywać można było iż ich działanie będzie uzależnione od obecności Home'a. Tak się jednak nie stało i w dzisiejszej aktualizacji Messenger od Facebooka zyskał opcję dymków czata. W wielkim skrócie: są to powiadomienia w formie okrągłych dymków z miniaturką zdjęcia profilowego nadawcy wiadomości, które wyświetlane są w wybranym przez nas miejscu przy krawędzi ekranu.
Co ważne, mogą tam pozostać nawet gdy korzystać będziemy z innej aplikacji. Dzięki nim o wiele łatwiej możemy także przełączać się pomiędzy kilkoma konwersacjami. W momencie dotarcia wiadomości dostaniemy także typowe powiadomienie na pasku statusu. Możliwe jest "wyciągnięcie" kontaktu w formie dymku poza aplikację, więc osoby z którymi rozmawiamy najczęściej możemy mieć dosłownie w każdej chwili pod... palcem.
Wiadomości na Facebooku, a więc i mobilny dostęp do nich wyparł całą linię komunikatorów internetowych, a także w wielu przypadkach wiadomości SMS. Te również są wspierane w aplikacji Messenger, ale tylko na wybranych urządzeniach. Mimo wszystko, wiele rozmów toczę właśnie za pomocą Messengera, więc rozwiązanie zaoferowane przez Facebooka uważam za świetne. Błyskawiczny dostęp do konkretnego kontaktu, ułatwiony sposób powrotu do konwersacji i przełączania sie pomiędzy wieloma rozmowami naprawdę zmieniają to, jak korzysta się z tej aplikacji i wymienia wiadomości.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu
