Zima w pełni, uczniowie korzystają z ferii, sporo osób pewnie spędza czas na narciarskim urlopie. Część wybrała polskie kurorty, niektórzy trafili do ...
Zima w pełni, uczniowie korzystają z ferii, sporo osób pewnie spędza czas na narciarskim urlopie. Część wybrała polskie kurorty, niektórzy trafili do Zawoi lub okolic. Dla tych ostatnich oraz dla osób, które zamierzają się wybrać do wspomnianej miejscowości mam komunikat: do użytku zostaje tam oddane Centrum Górskie Korona Ziemi. Jaki ma to związek z AW? Ano taki, że Centrum korzysta z nowych technologii i może zainteresować nie tylko pasjonatów gór.
Media od kilku miesięcy informowały o otwarciu Centrum, w końcu nadszedł ten dzień - impreza inauguracyjna odbędzie się w niedzielę o 14.00, a od poniedziałku (16 lutego) placówka będzie dostępna dla zwiedzających. Przedsięwzięcie zapowiada się naprawdę ciekawie, ponieważ ma w sobie łączyć kilka elementów. W pierwszej kolejności będzie to centrum edukacyjne przybliżające zagadnienia z zakresu geografii, fauny i flory, kultury, historii. Wszystko oczywiście ma związek z górami. To także archiwum gromadzące pamiątki po polskich himalaistach, upamiętniające osoby oraz ich dokonania. To wreszcie miejsce spotkań ludzi związanych z górami.
We wnętrzach znajdą się m.in. makiety najwyższych szczytów poszczególnych kontynentów (stąd Korona Ziemi), w ramach porównania znajdzie się tam także makieta Babiej Góry. Do tego wspomniane pamiątki, zdjęcia, plansze, a dla aktywnych park linowy i ściana wspinaczkowa. Gdzie te nowoczesne technologie? Już tłumaczę: firma Androbit zaprojektowała i wdrożyła rozwiązanie oparte o technologię iBeacon - połączono tradycyjne eksponaty z nowymi narzędziami, dzięki czemu zwiedzanie stało się interaktywne. Wykorzystano stoły dotykowe oraz sprzęt mobilny, a efekt jest ponoć ciekawy:
Cały system jest bardzo intuicyjny. Sieć nadajników Estimote rozmieszczona na eksponatach zdalnie komunikuje się z urządzeniami przenośnymi. Informacje wyświetlają się automatycznie po zbliżeniu się do interesującego nas miejsca. Są to filmy, zdjęcia, schematy i opisy związane z danym eksponatem. Dzięki takiej formie przekazu użytkownik może poznawać górską florę i faunę, poznać strukturę geologiczną poszczególnych masywów i sylwetki pierwszych śmiałków zdobywających najwyższe szczyty.
Brzmi dobrze? Moim skromnym zdaniem, tak. To powiew nowoczesności w placówkach tego typu. Powiew, który może do nich przyciągnąć ludzi. Część zwiedzających byłaby pewnie zadowolona i bez bajerów w postaci tabletu z filmem, ale warto trafić do większej grupy odbiorców, przekonać masy, że opłacało się tu zajrzeć i dowiedzieć się czegoś ciekawego. To dotyczy zwłaszcza młodszych odbiorców, dla których muzeum w tradycyjnej formie mogłoby być niezbyt atrakcyjnym elementem wycieczki. Trzeba do tego dorzucić trochę elektroniki, sprzętu i rozwiązań, które znają i z których korzystają, by pojawiło się zainteresowanie.
Inicjatywa ciekawa i mam nadzieję, że będzie przybywać placówek tego typu, że starsze muzea, skanseny, różnego typu centra edukacyjne zaczną korzystać z narzędzi, jakie są dzisiaj dostepne na rynku. Zdaję sobie sprawę z tego, że to kosztuje, ale warto zainwestować w coś, co może przyciągnąć ludzi i dać im satysfakcję ze zwiedzania. Gablota z eksponatem może dzisiaj nie wystarczyć - muszą być fajerwerki. I nie twierdzę, że to źle - skoro można urozmaicić zwiedzanie, to czemu z tego nie skorzystać?
Pod tym adresem znajdziecie film prezentujący Centrum.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu