Gry

Jeśli ktoś znowu zacznie narzekać na gry, pokażcie mu to badanie!

Paweł Winiarski
Jeśli ktoś znowu zacznie narzekać na gry, pokażcie mu to badanie!
Reklama

Gdy w realnym świecie dzieje się coś złego to kogo lub co najłatwiej obwinić? Oczywiście gry, najlepiej te brutalne. Od lat to właśnie gry są kozłem ofiarnym i tak naprawdę nikt poza graczami nie chce ich bronić. Tymczasem badacze z University of York obalili teorię jakoby brutalne gry miały wpływ na zachowanie ludzi.

W badaniach wzięło udział ponad 3 tysiące osób i na podstawie tej dużej grupy ustalono, że gry nie mają wpływu na zachowanie ludzi. Nie zachęcają również do agresji w świecie realnym. Dotychczas uważano, że jeśli koncepcja gry budowana jest na brutalności, staje się to dobrą bazą do brutalnego zachowania w normalnym świecie. Wielokrotnie przeprowadzano również eksperymenty i badania, których wyniki nie prowadziły do jednoznacznych tez. A skoro nic nie było jasne, to najlepiej było przyjąć za pewnik, że gry mają zły wpływ na zachowanie człowieka.

Reklama

Pojawia się tu określenie "primingu", czyli torowania. Czym jest torowanie? To "zjawisko polegające na zwiększeniu prawdopodobieństwa wykorzystania określonej kategorii poznawczej w procesach percepcyjnych i myślowych wskutek wielokrotnej ekspozycji bodźca zaliczanego do tej kategorii, bądź bodźca semantycznie lub afektywnie powiązanego z tą kategorią." Długotrwała ekspozycja na brutalną grę miałaby więc dać podwaliny do podobnego zachowania w realnym świecie, a co za tym idzie potęgować chęć kopiowania wirtualnych zachowań. W skrócie - grając w brutalną grę mielibyśmy być brutalniejsi po jej wyłączeniu.

Dr David Zendle przeprowadził szereg badań, korzystając nie tylko z brutalnych strzelanek, ale również spokojniejszych produkcji. Dla przykładu - wykorzystano grę, w której badana grupa jechała samochodem i miała unikać kolizji z ciężarówkami. Następnie sterując myszą, unikać kota. Po zakończeniu rozgrywki pokazano badanym zestaw obrazków, takich jak autobus lub pies pytając czy widzą pojazd, czy zwierzę. Badanie wykazało, że wcześniejsza sesja z grą w ogóle nie wpłynęła na szybkość odpowiedzi, a co za tym idzie wcześniejsza przygoda w wirtualnym świecie nie miała wpływu na postrzeganie obiektów. A przecież podczas gry badani mieli z nimi styczność. Wirtualni kierowcy unikający ciężarówek czasami wykazywali się wręcz dłuższym czasem reakcji na pokazany obraz.

Zendle sprawdził również jak realizm gry wpływa na późniejsze zachowanie grającego - wykorzystano więc produkcje ze szczegółową, realistyczną grafiką i zaawansowanym modelem fizyki. Po takich sesjach badani otrzymali puzzle, z których układali słowa. Okazało się, że brutalna gra, niezależnie od stopnia brutalności i realizmu, nie wpłynęła na konstruowanie frazesów. Gdyby faktycznie taki wpływ miał miejsce, efektem byłyby sentencje z wykorzystaniem słów symbolizujących przemoc.

A co z dziećmi?

Dr Zendle przeprowadził badania jedynie na dorosłych, co wydaje się oczywiste biorąc pod uwagę do kogo skierowane są brutalne gry. Nie bez powodu istnieje system PEGI, nie bez powodu też brutalne gry dozwolone są od lat 18. Trzeba również pamiętać, że psychika dziecka różni się od psychiki dorosłego człowieka. Młodzież cały czas buduje swój system wartości, czerpiąc bodźce z wielu źródeł - również tych, na które rodzice czy opiekunowie nie mają wpływu. W dzisiejszych czasach całkowite odcięcie dziecka od elektronicznej rozrywki jest praktycznie niemożliwe, i to na rodzicach ciąży obowiązek kontrolowania w co gra ich pociecha.

Czy wierzyć badaniu?

To nie jest tak, że badania Dr Zendle przekreślają wszystko, co stwierdzono do tej pory. I tak naprawdę trudno określić, które badanie jest ważniejsze, lepiej przeprowadzone i które wyniki powinny być uznawane za prawdziwe.  Często mam jednak wrażenie, że wspomniane na początku media nie mają z tym żadnych problemów. Sami pewnie niejednokrotnie czytaliście o tym, że to właśnie gra była powodem strzelaniny, morderstwa czy rozboju. Dlaczego? Bo podczas przeglądania osobistych rzeczy winnego zauważono, że na komputerze zainstalowano GTA czy inne Call of Duty. No tak, brutalna gra - mamy winowajcę, można więc zamknąć temat.

źródło

Reklama

 

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama