Motoryzacja

BMW wypuszcza elektryczne ciężarówki na europejskie drogi

Maciej Sikorski
BMW wypuszcza elektryczne ciężarówki na europejskie drogi
Reklama

Samochodom elektrycznym poświęca się w mediach coraz więcej uwagi, ale do tej pory mowa była przede wszystkim o pojazdach osobowych. Trudno się temu d...

Samochodom elektrycznym poświęca się w mediach coraz więcej uwagi, ale do tej pory mowa była przede wszystkim o pojazdach osobowych. Trudno się temu dziwić - elektrycznymi ciężarówkami nie zajmowali się producenci lub nie przykładali do tego większej wagi, więc temat nie istniał. To może się niedługo zmienić, a rozkręcić temat pomoże BMW.

Reklama

Gdybym spytał o firmy pracujące nad elektrycznymi samochodami osobowymi, to pewnie każdy wymieniłby kilka marek. A co z samochodami ciężarowymi? Tu już gorzej. Firmy może i nad tym pracują, ale albo utrzymują to w tajemnicy albo nie mają się czym chwalić. Sam trafiłem na niewiele doniesień w tej materii. Coś się jednak zaczyna dziać i to za naszą zachodnią granicą - BMW rozpoczęło testy elektrycznej ciężarówki na publicznych drogach. Pojazd będzie kursował między fabryką motoryzacyjnego giganta, a centrum logistycznym SCHERM group. Ma przewozić części samochodowe, a zatem zostanie sprawdzony w boju, to już daleko posunięte testy.

Maszyny nie przygotował sam koncern - to produkt holenderskiej firmy Terberg. BMW zamierza sprawdzić, jaki jest potencjał takiego rozwiązania, jakie daje ono korzyści, jak można je wykorzystać na masową skalę. Wyzwanie spore, ale i zyski mogą być duże. Na razie problemem jest przede wszystkim zasięg - w przypadku tej maszyny jedno ładowanie (trwa do 4 godzin) pozwala przejechać 100 km. Przy dłuższych trasach pojazd jest bezużyteczny. Ale operowanie na niewielkiej przestrzeni nie powinno już sprawiać problemów. Ciężarówka mogłaby być wykorzystywana w dużych zakładach czy w miastach.


Ograniczana jest emisja spalin, nie zużywa się ropy naftowej, samochód zasila zielona energia. Ale nie chodzi tu tylko o ekologię - w przypadku samochodów ciężarowych przejście na energię elektryczną mogłoby się okazać naprawdę opłacalne. Gdyby zyski były realne, to firmy długo nie zastanawiałby się nad tymi rozwiązaniami, rynek mógłby się zacząć szybko rozwijać. A to pewnie pozytywnie wpłynęłoby na branżę osobówek. Mowa zatem o podejściu do tematu od innej strony, biznesowej.

Testy mają potrwać rok. Podejrzewam, że zachęcą one innych do działania - jeśli jakiś temat podejmuje jeden z dużych graczy, to reszta zazwyczaj zwraca na to uwagę. Przespanie ważnych zmian, może być w dłuższej perspektywie naprawdę bolesne. Zakładam zatem, że o podobnych eksperymentach będziemy czytać częściej. Przypominam przy tym, że trwają prace nad autonomicznymi ciężarówkami. Na tym polu badania są już nawet dość zaawansowane. Nie tylko u Tesli sporo się dzieje...

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama