BMW mocno zaakcentowało swoją chęć pogoni za innymi firmami zajmującymi się autonomicznymi autami. Producent samochodów zapowiedział, że w ciągu 5 lat zamierza wprowadzić na rynek specjalne rozwiązania dla zautomatyzowanego ruchu pojazdów. Plan BMW rozbija się o partnerstwo z Intelem oraz Mobileye, izraelską firmą zajmującą się sensorami, również dla autonomicznych pojazdów.
BMW mocno wchodzi w rynek autonomicznych aut. Siłą marki są mocni partnerzy
Legenda motoryzacji przy okazji świętuje setne urodziny - widzieliśmy już trzy modele koncepcyjne od tego producenta. Jak wskazują Niemcy, chcą wyprodukować samochód jeżdżący sam od A do Z. Co to oznacza? Chodzi o to, że samochód ma w pełni zastąpić kierowcę, a nie tylko w części, jak dotąd. Samochód od Tesli ma być absolutnie samodzielny w odróżnieniu na przykład od i tak zaawansowanych technologicznie systemów od Tesli - Autopilota. Plan BMW na myśl przywodzi badania Google, które już udowodniło, że autonomiczne auta mogą być bezpieczniejsze. Dzisiaj ten wizerunek odrobinę zburzyła Tesla, ale wina producenta, czy też samochodu nie jest jednoznaczna.
Trzeba jednak pamiętać, że Tesla nie dysponuje w pełni autonomicznym systemem, a BMW celuje w wyprodukowanie auta będącego w stanie samemu udźwignąć pełen ciężar jazdy. Jak na razie - problemem są ograniczenia prawne oraz dylematy osób je tworzących. Nie wiadomo bowiem, kto weźmie odpowiedzialność za wypadek, w którym zginą ludzie i żadne rozwiązanie nie wydaje się być absolutnie dobre. BMW jednak się nie zraża i zapewnia, że niebawem zostaną stworzone modele testowe, a pierwsza flota w rozszerzonych badaniach powinna wyjechać na drogi już w przyszłym roku.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu