Tomasz Gop, jedna z najważniejszych postaci pracujących nad Wiedźminem 2 i Lords of the Fallen, dociekliwym graczom znany jest nie tylko z działalności developerskiej. Poza prowadzeniem youtube'owego kanału Przegrani, na którym możemy usłyszeć cenne informacje dotyczące projektowania gier, Gop jest także jednym z ewangelistów serii Souls. Jego nowy projekt „Krwiorodny” (lądujący właśnie na kanale Przegrani) robi dla promocji tych gier o wile więcej niż posty i memy fanatyków, które obiegły już cały Internet trzydzieści razy. Dlaczego warto wyróżnić ten cykl wideo? Bo dzięki niemu każdy może zrozumieć Bloodborne, a to nie jest łatwe zadanie.
Trudno wyobrazić sobie mniej interesujące zajęcie niż obserwowanie jak ktoś przechodzi za nas grę. Tym co różni kolejne odcinki Krwiorodnego od standardowego Let's Playu jest jednak to, że Tomasz Gop nie tyle gra co składa dla nas puzzle totalnie zagadkowego świata Bloodborne. Dzięki temu, my widzowie, możemy się w końcu odprężyć i zrozumieć fantastyczną fabułę, którą odkryć mogli do tej pory tylko najwytrwalsi.
Takie przejście nazywa się często „Lorerunem” - czyli ukończeniem gry w odpowiedni sposób, po to by pozbierać w całość strzępki historii i przedstawić widzom opowieść, do której sami mogliby nigdy nie dotrzeć (pomijając przy tym większość czysto gameplayowych fragmentów). W produkcjach FromSoftware z serii Souls ma to dodatkową wartość, gdyż ich historia wydaje się być spisana w wielkiej księdze, podartej na tysiąc kawałków i rozsypanych po wirtualnym świecie... z zastrzeżeniem, że niektóre strony przepadły na zawsze. Ogarnięcie tego na własną rękę to bardzo czasochłonne zadanie, ale gdy ktoś kto sobie z tym świetnie radzi potrafi interesująco łączyć kolejne poszlaki wtedy słuchanie go to czysta przyjemność.
Obejrzyjcie pierwszy odcinek:
Bloodborne nie stawia na opowiadanie historii poprzez standardową narrację i wypełniającą się stale encyklopedię (podstawowy element większości dużych gier); zamiast tego znajdziemy tu urwane dialogi, symbole, lokacje, przeciwników i opisy zdobytych przedmiotów – i to je trzeba poskładać w całość, by zgłębić tajemnice rytuałów krwi, bestialstwa i wiedzy Przedwiecznych.
Jak w przypadku wielu kultowych dzieł, inspirację do takiego przekazywania historii przyniosło samo życie. Hidetaka Miyazaki, którego do pracy w branży zainspirowała inna kultowa, oszczędna w bezpośrednią narrację gra – ICO (2001, PS2) pochodzi z biednej rodziny. Gdy był młody bardzo dużo czytał, jednak jego rodziców nie było stać na odpowiednie dla niego książki. Dlatego też sięgał po dosłownie wszystko z pobliskiej biblioteki, a często były to utwory, których nie był w stanie jeszcze zrozumieć. Wtedy do akcji wkraczała wyobraźnia dopowiadająca łączniki tych „zamglonych” momentów tak, by ułożyły się w spójną fabułę. Ten element dopasowywania do siebie strzępków informacji i pozostawiania pomiędzy nimi wyrw lata później stał się jednym z filarów sukcesu Demon's Souls (2009, PS3). Na dobre rozkręciło to karierę Miyazakiego, który dzięki popularności Soulsów postawił firmę na nogi i szybko awansował na pozycję prezesa.
Wracając do Bloodborne – muszę przyznać, że skończyłem ten tytuł i totalnie się w nim zakochałem, a mimo to wyczekuję każdego odcinka Krwiorodnego. Bo dla gracza, który nie dotrze do sedna historii i sam nie połączy odpowiednich kropek będzie to świetna gra o polowaniu na bestie. I taka była dla mnie: jako łowca zalewający bruk gotyckiego świata zbrukaną krwią bawiłem się genialnie – odkrywając miejsca i potwory wyjęte jakby prosto z mitologii Cthulhu nie mogłem zahamować podziwu do FromSoftware. Przez cały ten czas nie byłem jednak świadomy o czym tak naprawdę jest ten niesamowity tytuł i z wielką radością to teraz odkrywam.
Klimat jaki tworzy w swym Lorerunie Tomasz Gop kojarzy się bardziej z radiowym słuchowiskiem niż z Let's Playem. W Krwiorodnym najważniejsze jest przekazanie dalej wiedzy o świecie gry i wyciągnięcie z jej czeluści każdego skrawka informacji, który może nas przybliżyć do rozwiązania finalnej zagadki. Jeżeli kiedykolwiek interesowało was drugie dno Soulsów to nie ma lepszego miejsca na YouTube, żeby poznać je w ojczystym języku (istnieje wiele podobnych filmów i publikacji po angielsku, jednak poziom skomplikowania ich języka i fabuły samych gier często przerasta osoby, które nie znają języka obcego w naprawdę bardzo dobrym stopniu).
Reasumując Krwiorodny to program dla:
- Tych, który grali w Bloodborne i wciąż nie wiedzą co tam się naprawdę wydarzyło (ja).
- Tych, którzy chcieliby się dowiedzieć o czym jest Bloodborne, ale jest dla nich zbyt trudne i czasochłonne.
- Tych, którzy są zwyczajnie ciekawi ambitnych gier, ale Bloodborne z jakiegoś powodu nie są w stanie ograć – być może z braku PS4.
Na zakończenie warto dodać, że na kanale Przegrani są już podobne serie poświęcone Demon's Souls i Dark Souls 3, jednak ze względu na to jak charakterystyczną grą jest Bloodoborne i jak tajemniczą to właśnie Krwiorodnemu poświęciłem osobny wpis (poza tym Krwiorodny wydaje się być najlepiej przygotowany pod Lorerun). Dla mnie to najlepsze Soulsy i liczę, że dzięki takim programom na YouTube rodzina śledząca poczynania FromSoftware się rozrośnie, a przy okazji więcej osób będzie mogło zajrzeć do tego hardkorowego świata. W bardziej przyjazny i przystępny sposób zrobić się tego już nie da.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu