Mobile

Ile można było czekać? Koniec bloatware na smartfonach!

Krzysztof Rojek
Ile można było czekać? Koniec bloatware na smartfonach!
15

Programy wrzucane przez producentów do smartfonów jako "dodatki" to często niskiej jakości, których w dodatku nie da się usunąć. Na szczęście Unia Europejska chce się z nimi rozprawić.

Każdy użytkownik Androida zna to uczucie. Kupujecie nowy smartfon, za który producent liczy sobie całkiem sporo gotówki. Kiedy jednak uruchamiacie go i konfigurujecie go w domu, zauważacie, że coś jest nie tak. W menu bowiem, oprócz podstawowych aplikacji jest mnóstwo rzeczy, które producent dorzucił "gratis". W zależności od producenta mogą to być gry, w które nigdy nie zagramy, skróty do witryn internetowych, alternatywne sklepy z aplikacjami czy też programy, które już są w Androidzie, ale z jakichś przyczyn producent postanowił stworzyć ich własną wersję. Takie programy irytują z wielu powodów.

Po pierwsze - bardzo często są wspawane w nakładkę do tego stopnia, że nie da się ich usunąć, bądź jest to trudna operacja. Po drugie, zajmują przez to cenne miejsce w pamięci oraz na pulpicie. Niech przyzna się, kto nigdy nie nie robił w menu "śmieciowego" folderu na takie programy. Finalnie, nawet jeżeli przyjdzie nam do głowy ich używać, możemy się nieprzyjemnie zaskoczyć. Nie tylko bowiem często taki bloatware to siedlisko reklam, ale też - często może służyć do wyciągania naszych danych i przesyłania ich gdzieś, gdzie nie będziemy mieli nad nimi żadnej kontroli. Dlatego też uważam, że to co robi obecnie Unia Europejska to pierwszy krok w kierunku polepszenia doświadczeń ze smartfonem dla wielu osób.

Unia Europejska rozprawi się z bloatware

Jak donosi Financial Times, Unia Europejska wzięła takie praktyki producentów pod lupę i zamierza rozprawić się z nimi raz a dobrze. "Ustawa o usługach cyfrowych" ma zostać uchwalona jeszcze w tym roku i zmuszać producentów smartfonów do tego, by użytkownik mógł odinstalować każdą aplikację, jaką będzie chciał. Oznacza to, że w trakcie konfiguracji smartfona możliwe będzie pozbycie się każdego programu bloatware z urządzenia. Nie oznacza to oczywiście, że producenci przestaną umieszczać takie aplikacje w swoich urządzeniach (ba, sądzę, że może ich nawet przybywać), ale jest to pierwszy krok do zwrócenia użytkownikom wolności w tym, w jaki sposób używają swojego smartfona. Osobiście bardzo pożądałbym sytuacji, w której to użytkownik decyduje, jakie aplikacje chce mieć, a których nie chce mieć na swoim smartfonie i jeżeli chce korzystać z aplikacji producenta w zamian za Google'owe odpowiedniki - sam je doinstalowuje.

Wam też bloatware w smartfonach przeszkadza tak, jak mi?

Źródło

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu