Blizzard już niejednokrotnie oczarowywał swoimi filmami. Filmy do Diablo czy StarCrafta stały na fenomenalnym poziomie. Do dziś siedzą mi w głowie cutscenki z Legacy of the Void i Heart of the Swarm. Przy Overwatch firma przechodzi jednak samą siebie. Kolejne animacje prezentujące postaci dostępne w grze wyglądają po prostu obłędnie. Fajne historie opowiedziane w niebanalny sposób składają się w spójną całość i czynią świat Overwatch niezwykle barwnym oraz atrakcyjnym. Dość jednak przedłużania – oglądajcie, bo warto!
Kiedy się tak ogląda kolejne filmy Blizzarda, trudno oprzeć się pokusie zobaczenia tego samego w pełnometrażowej formie na dużym ekranie. Po cichu liczę, że doczekamy się takiej premiery prędzej czy później.
Recenzja Overwatch pojawiła się na naszych łamach dawno temu. Zachęcam jednak do poczytania też innych artykułów o grze. Paweł wsiąkł w nią tak mocno, że przez wiele miesięcy nie potrafił mówić w biurze o niczym innym.
Więcej z kategorii Gry:
- Łatka 1.1 uniemożliwia przejście Cyberpunk 2077. Twórcy podpowiadają jak obejść błąd
- Hack and Slash - o co tu chodzi i w jakie gry tego typu warto zagrać?
- Ile razy można grać w to samo? Jak widać bez końca
- Next-genowa grafika w Wiedźminie 3 będzie dziełem fana-modera. Efekty są świetne
- Cyberpunk 2077 rozbił bank, największa cyfrowa premiera w historii