Felietony

Biedronka się namyśliła - będzie można płacić kartą

Maciej Sikorski
Biedronka się namyśliła - będzie można płacić kartą
Reklama

Sklepy Biedronka to chyba jeden z symboli naszego kraju. Są praktycznie wszędzie, ludzie masowo robią w nich zakupy, każdy kolejny rok przynosi sporą ...

Sklepy Biedronka to chyba jeden z symboli naszego kraju. Są praktycznie wszędzie, ludzie masowo robią w nich zakupy, każdy kolejny rok przynosi sporą liczbę nowych obiektów z ich szyldem. Powodów sukcesu tej sieci można wymienić przynajmniej kilka, a głównym będą pewnie atrakcyjne ceny. Jest jednak pewne "ale", które zniechęca wiele osób do żółtych dyskontów: nie można w nich płacić kartą. Firma postanowiła to zmienić.

Reklama

Osobiście nie robię zbyt często zakupów w Biedronce – po prostu nie mam żadnej w okolicy. Może trudno w to uwierzyć, ale są jeszcze w Polsce miejsca, gdzie sieć nie postawiła swojego sklepu. Do dnia dzisiejszego wspominam jedna pewną wizytę w ich "obiekcie". Choć rzecz działa się kilka lat temu, to do teraz mam traumę. Wybrałem się do Biedronki na większe zakupy, wypełniłem koszyk, przerzuciłem to wszystko na taśmę, kasjerka skasowała, podała kwotę, a ja wręczyłem jej kartę. Pani spojrzała na mnie z politowaniem i powiedziała, że nie przyjmują kart.

Sam nie wiem, czy zapomniałem o tym motywie, czy też wcześniej nie zdawałem sobie z tego sprawy, ale stało się – zostałem z zakupami i bez gotówki. Bankomatu albo nie było albo był zepsuty, więc pozostawały dwa wyjścia: rezygnacja z zakupów lub wykombinowanie gotówki. Padło na drugie rozwiązanie i tzw. telefon do przyjaciela. W oczekiwaniu na pieniądze siedziałem przy kasach ze swoim wózkiem, a obok mnie stał ochroniarz, którego zadaniem było pilnowanie bym nie prysnął z wózkiem. W tym czasie pani kasjerka nie obsługiwała innych klientów, ponieważ nie zakończyła transakcji ze mną. Ludzie z mojej kolejki powoli zaczęli się przemieszczać do innych. Jednocześnie jednak zapewne życzyli mi niezbyt przyjemnych rzeczy.

Pieniądze w końcu dotarły i mogłem się zwinąć ze sklepu. Od tego momentu doskonale pamiętam, że w Biedronce nie można płacić kartą. Pewnie niektórzy do dzisiaj zadają sobie proste pytanie: dlaczego? Odpowiedź jest prozaiczna – chodzi o pieniądze. Karty płatnicze nie są obsługiwane ze względu na wysokie prowizje pobierane przez banki za transakcje tego typu. Nie jest tajemnicą, iż w Polsce owa prowizja (interchange fee) do niskich nie należy i poważnie uderza w zyski sklepu. W przypadku Biedronki mówimy grubych milionach złotych.


Biedronka decydując się na terminale w swoich obiektach i płacenie wspomnianej prowizji musiałaby albo pokryć ją z własnych zysków albo przerzucić opłaty na klienta, czyli podnieść ceny produktów. W tym drugim przypadku mogliby jednak zniechęcić do siebie część osób, które decydują się na Biedronkę ze względu na atrakcyjne ceny. W obu wariantach rezultat jest podobny – mniejsze zyski. Sklep nie chce się z tym pogodzić, a operatorzy kart nie zamierzają ustępować i obniżać wspomnianych opłat. Sytuacja patowa, ale pojawiła się nadzieja - Tomasz Suchański (dyrektor generalny sieci Biedronka) poinformował, że Biedronka jest gotowa na taki krok i karty płatnicze w żółtych sklepach z pewnością będą. Konkretnej daty nadal jednak brak.

Warto wspomnieć, iż na poczatku roku w Sieci krążyła pogłoska, z której wynikało, że Biedronka chce u siebie wprowadzić możliwość płacenia za pośrednictwem smartfonu. Gigant współpracuje podobno z firmą ICP Polska i tworzy aplikację na inteligentne telefony. Póki co brak jakichkolwiek konkretów na ten temat, ale sprawa brzmi bardzo ciekawie. Jeżeli to prawda, to pojawi się alternatywa w płaceniu w Biedronce, a przy okazji wzrośnie zainteresowanie płatnościami mobilnymi. Jeżeli mamy do czynienia ze zwykłą plotką, to może podziała ona w jakimś stopniu na operatorów i wymusi na nich konieczność obniżenia opłat i w sklepach w końcu zobaczymy terminale. Nim to jednak nastąpi, przed zakupami w Biedronce lepiej sprawdzić dwa razy, czy ma się w portfelu gotówkę.

Aktualizacja

Płatności mobilne nie są już plotką - do końca drugiego kwartału bieżącego roku powinna się pojawić opcja płacenia za zakupy smartfonem. Biedronka czeka jeszcze na porozumienie z bankami, by maksymalnie uprościć ten mechanizm.

Reklama

Źródła grafik: pieniadze.gazeta.pl, wyborcza.biz

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama