Od momentu gdy HP obniżył cenę swojego tabletu z 449 dolarów do 99 dolarów, zapanował szał na TouchPada. Wcześniej sprzedaż wyglądała fatalnie, dziś d...
Będzie kolejna "ostatnia seria" TouchPadów, które sprzedają się jak świeże bułeczki - przygotowania do sprzedaży webOS?
TechCrunch donosi, że HP ma zamiar wypuścić kolejną serię TouchPadów na rynek, pomimo że ta będąca właśnie na wyprzedaniu miała być ostatnią. Konsumenci widząc tak niską cenę rzucili się do sklepów po swój własny egzemplarz tabletu. Klienci mogli wcale niekoniecznie być zainteresowani kupnem jakiegokolwiek tabletu, ale w momencie gdy próg wejścia został obniżony do takiej kwoty - chyba tylko ignorant by nie spróbował.
Zejście z ceną do 99 dolarów to naprawdę ogromne straty na samej przedaży urządzenia. iSuppli wyceniło koszt produkcji samego urządzenia (bez uwzględnienia pracy nad oprogramowaniem) na 306 dolarów za wersję 16GB. Mamy zatem 200 dolarów strat na egzemplarzu.
Łatwo można zrozumieć fakt, że HP wyprzedało ostatnią serię obniżając w tak drastyczny sposób cenę. Mogli chcieć pozbyć się po prostu zalegających w magazynach egzemplarzy. Jak można wytłumaczyć jednak fakt, że na rynek trafi kolejna seria tych urządzeń?
Jednym z możliwych wytłumaczeń, o jakim mówi redaktor TechCrunch, jest zobligowanie się do produkcji danej liczby egzemplarzy w fabryce, z którą podpisało umowę HP. Prawdopodobnie taniej jest wyprodukować kolejną serię urządzeń i sprzedać ją po zaniżonych kosztach niż zapłacić karę za niedotrzymanie umowy. Inni mówią natomiast, że HP chce powrócić do gry i stopniowo podwyższać cenę urządzeń, bądź też sprzedawać same TouchPady po kosztach i zarabiać na prowizjach od sprzedaży aplikacji. Jest to moim zdaniem mało prawdopodobne. Prowizje od sprzedaży aplikacji musiałyby być naprawdę spore.
Osobiście mam inną teorię na temat przyczyn takiego, a nie innego zagrania HP. Być może rzeczywiście ma zobowiązania związane z umową z fabryką produkującą urządzenia, ale myślę, że tak na prawdę chodzi o coś innego. Obniżenie ceny spowodowało lawinowy wzrost użytkowników TouchPada. Większa liczba użytkowników przełoży się na większe zainteresowanie deweloperów platformą webOS, wszak na użytkownikach można zarobić. System Palma przeżywa w obecnej chwili sporą falę popularności. Jeśli powstanie teraz dużo nowych aplikacji, obecni użytkownicy pozostaną przy tej platformie, namawiając do migracji na webOS swoich znajomych.
Moim zdaniem HP wcale nie chce w ten sposób stworzyć sobie szansy do ponownego wejścia na ten rynek. Gigant odpuścił PC-ty, odpuścił także urządzenia mobilne. Uważam, że HP chce po prostu zwiększyć popularność samej platformy, która jest świetna, a była niestety do tej pory niedoceniona. Po co? Żeby móc zarabiać na prowizjach od sprzedawanych aplikacji i udzielania licencji na wykorzystywanie systemu na urządzeniach partnerów, bądź też po to, żeby osiągnąć większą wycenę w momencie sprzedaży systemu na przykład Samsungowi.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu