Nie ukrywam, że nie jestem specjalnym zwolennikiem przyozdabiania czegoś, co wyjechało z fabryki wyglądając w konkretny już sposób. Ot, tak jak naklej...
Nie ukrywam, że nie jestem specjalnym zwolennikiem przyozdabiania czegoś, co wyjechało z fabryki wyglądając w konkretny już sposób. Ot, tak jak naklejki "pioneer" na samochodach nie wyglądają specjalnie atrakcyjnie, tak robienie choinki z laptopa czy konsoli również wydaje mi się mało sensowne. Albo przynajmniej jest jakimś zatraceniem pierwotnej wizji projektanta. To też trochę tak jak z dubbingiem w filmach - niby może być dobrze zagrany, ale jednak reżyser widział te rozmowy nieco inaczej.
A dziś zobaczyłem produkt firmy Grove - Bamboo Backs dla Macbooków. I mi się spodobało.
Koncepcja jest banalnie prosta - swojego rodzaju osłonka, wykonana z bambusa, którą na dodatek można do woli ściągać i zakładać. Element ozdobny? Na środku można poprosić o wybranie jednego z gotowych wzorów (RSS!) lub zamówić własny, jeśli zbierzemy 10 osób chętnych na taki sam. Nasze jabłko na tyle komputera go podświetli, co też doda odrobiny uroku.
Prawda, że wygląda atrakcyjnie? Do tego cena 29$ wcale nie odstrasza. Zresztą sprawdźcie stronę producenta - można tam ubrać w bambus całą gromadkę iUrządzeń.
I na koniec tradycyjnie pytanie - ozdabiacie swoje gadżety? Laptopy zaklejone logami ulubionych marek czy dyskretna elegancja? A może podejście japońskie? O, takie:
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu