Steve Ballmer nie ma łatwego życia. W opinii wielu osób jest kiepskim CEO i poważnie odstaje poziomem od swego poprzednika. Nawet jeśli niektóre surow...
Ballmer chciał zarobić, a stracił ponad 6 mld dolarów. To ostatnia wpadka?
Steve Ballmer nie ma łatwego życia. W opinii wielu osób jest kiepskim CEO i poważnie odstaje poziomem od swego poprzednika. Nawet jeśli niektóre surowe oceny są mocno przesadzone i na konto Ballmera można wpisać kilka sukcesów, to trzeba przyznać, że część jego decyzji poważnie zaszkodziła firmie. Wśród nich należy wymienić kilka inwestycji, które uszczupliły środki Microsoftu i okazały się totalną klapą. Jedna z nich kosztowała korporację ponad 6 mld dolarów i decydenci największego na świecie producenta oprogramowania liczą obecnie na rozgrzeszenie za tę wpadkę.
Sprawa dotyczy firmy aQuantive, którą Microsoft przejął w roku 2007. Nowy nabytek kosztował Microsoft 6 mld dolarów i wiązano z nim spore nadzieje – m.in. w zakresie walki z Google o rynek reklamy internetowej (głównie za sprawą poprawy stosunków z reklamodawcami, agencjami reklamowymi oraz wydawcami internetowymi). Korporacja z Redmond chciała poprzez rozszerzenie usług umocnić swą pozycję w sektorze IT i zarobić na nowych produktach. Zarząd Microsoftu był przekonany, że przy wykorzystaniu technologii aQuantive uda się stworzyć nowe rozwiązania w tym sektorze i zaproponować je innym firmom. Na planach i kosmicznych wydatkach sprawa się jednak skończyła.
Teraz amerykański gigant musi przyznać, że popełnił błąd, który w ostatecznym rozrachunku powinien kosztować firmę około 6,2 mld dolarów. Firma aQuantive nie spełniła pokładanych w niej nadziei i ze spodziewanych zysków pozostały jedynie wyliczenia na papierze. Wspomniana strata ma być włączona do raportu finansowego za czwarty kwartał roku fiskalnego 2012, który zakończył się w czerwcu. Prognozy wskazują, iż korporacja zarobiła w tym czasie 5,25 mld dolarów. Wiele wskazuje zatem na to, że Ballmer i spółka zaprezentują straty za poprzedni kwartał. Taka sytuacja miała miejsce po raz ostatni dwie dekady temu.
Raport zostanie zaprezentowany 19 lipca. Informacja o włączeniu do niego strat związanych z przejęciem aQuantive nie była szokiem dla inwestorów (przynajmniej większości z nich), ale sporo osób zapomniało już o tej wpadce. Teraz powrócił koszmar będący kiedyś marzeniem o konkurowaniu z Google na rynku reklamy internetowej. Powróciły także pytania o inne inwestycje Microsoftu. Przejęcie wspomnianej firmy w roku 2007 było jednym z największych wydatków korporacji z Redmond. Dopiero w roku ubiegłym przebiło je nabycie Skype’a za 8,5 mld dolarów. Z jednej strony, możliwości, jakie stwarza ów komunikator internetowy są bardzo duże i pozwala on myśleć o sporych zyskach (choć z pewnością nie w najbliższej perspektywie), ale podobne odczucia towarzyszyły przejęciu aQuantive. Obecne eksperymenty związane z uruchomieniem so.cl, czy przejęciem firmy Yammer wcale nie muszą napawać akcjonariuszy Microsoftu optymizmem. Ballmer z kolei może zapomnieć o dobrej prasie. Przynajmniej na razie.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu