Audi wyrasta nam na eksperymentalną markę koncernu Volkswagena. Jako pierwsi wprowadzili elektryczny samochód do stałej oferty, którym był duży SUV - e-tron. Kilka tygodni temu zaprezentowali model e-tron GT z napędem z Porsche, a dzisiaj chwalą się modelem Q4 e-tron bazującym na platformie MEB.
Audi Q4 e-tron, czyli Volkswagen ID.4 w przebraniu
Pełną specyfikację nowego Q4 e-tron poznamy dopiero w kwietniu, kiedy to będzie miała miejsce właściwa premiera. Dzisiaj natomiast Audi postanowiło się pochwalić nieco bardziej stroną technologiczną i praktyczną swojego crossovera, ale do tego przejdziemy za chwilę. Potwierdzając, że Q4 e-tron bazuje na platformie MEB, Audi praktycznie zdradziło jak może wyglądać specyfikacja techniczna tego modelu. Można oczekiwać, że podobnie jak ID.4 czy Skoda Enyaq będzie on oferowany z dwoma większymi pakietami baterii (58 i 77 kWh), a także opcjonalnie z napędem na wszystkie koła. Audi zapowiada też znacznie więcej miejsca w kabinie dzięki zastosowaniu płaskiej podłogi, choć samymi wymiarami auto nie robi jakiegoś wielkiego wrażenia.
Wymiary zewnętrzne to 459 cm długości, 186,5 cm szerokości oraz 161,3 cm wysokości, za to rozstaw osi to całkiem pokaźne 276 cm, co zaowocowało długością samej przestrzeni pasażerskiej wynoszącą 183 cm. Według Audi to jeden z najlepszych wyników w klasie, który stawia ten model niemal segment wyżej. Nikt jednak nie wspomina, że podobnie jest w ID.4 i Enyaq'u. W informacji prasowej zwrócono też uwagę na świetne rozplanowanie wnętrza, w którym znajdziemy schowki o łącznej pojemności niemal 25 litrów. Do tego dochodzi całkiem pokaźny bagażnik o pojemności 520 litrów, który ma kilka praktycznych rozwiązań jak kanapa dzielona w stosunku 40:20:40 oraz schowek pod podłogą, w którym zmieszczą się kable do ładowania, albo półka z bagażnika, jeśli chcielibyśmy przewieźć coś większego.
Nowoczesne rozwiązania - przewaga dzięki technice
Audi zgodnie ze swoim sloganem reklamowym, zamierza w Q4 e-tron zyskać przewagę nad konkurentami dzięki technice. Obawiam się tylko, że skoro dzieli platformę ze swoimi rywalami, to nie będzie to takie łatwe. Jednym z najmocniej reklamowanych rozwiązań jest system rozszerzonej rzeczywistości prezentowany na szybie przed kierowcą. Jest to jednak system, który znamy jeszcze z zapowiedzi Volkswagena ID.3, więc trudno doszukiwać się w nim czegoś rewolucyjnego. Przewaga polega na tym, że inżynierom VW nie udało się przygotować tego rozwiązania na czas premiery ID.3 i być może to Q4 e-tron będzie pierwszym samochodem z tą technologią.
W nowym stylu rozplanowane jest również wnętrze, które zyskało największy w historii Audi dotykowy wyświetlacz o przekątnej 11,6 cala oferujący rozdzielczość 1762x824 pikseli (to opcjonalna wersja, standardowo jest ekran 10,1 cala, 1540x720 pikseli). Przed kierowcą mamy natomiast elektroniczny zestaw wskaźników wyświetlany na ekranie o przekątnej 10,25 cala. Cały system jest oczywiście zintegrowany i bazuje na platformie MIB3 znanej już z Volkswagena. Oczywiście nie zabrakło obsługi Android Auto i Apple Car Play. Audi przygotowało też własnego asystenta głosowego, który będzie reagował na polecenie "Hey Audi".
Jako ciekawostkę można też dodać, że fizyczne przyciski na kierownicy zastąpiono dotykowymi z haptyczną informacją zwrotną, a sam wieniec ma kształt okręgu spłaszczonego w górnej i dolnej części. Uwagę zwraca również pływająca konsola środkowa z przełącznikiem trybu jazdy, a niżej półka na smartfony z dwoma portami USB typu C. Sterowanie klimatyzacją i nawiewami odbywać się może przy pomocy fizycznych przycisków pod niewielkim wyświetlaczem. Audi Q4 e-tron oficjalnie zadebiutuje w kwietniu, a wkrótce potem trafi też do sprzedaży. Wtedy poznamy zapewne dokładniejszą specyfikację napędu i zasięgi.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu