Motoryzacja

Asystent skrętu w prawo. Rowerzyści mogą czuć się bezpieczni

Tomasz Niechaj
Asystent skrętu w prawo. Rowerzyści mogą czuć się bezpieczni
Reklama

Jak często zdarzyło się Wam zajechać drogę rowerzyście podczas skręcania w prawo? No właśnie. Asystent skrętu w prawo to system, który obserwuje otoczenie i potrafi interweniować w takiej sytuacji. Jeśli kierowca nie zmniejsza prędkości przed przecięciem ścieżki rowerowej, system elektroniczny interweniuje aplikując hamulce aż do pełnego zatrzymania. Ważna informacja: asystent skrętu w prawo będzie obligatoryjny już w nowowprowadzonych autach w przyszłym roku!


Reklama

Aktywne systemy bezpieczeństwa, które eliminują błędy kierowcy są coraz powszechniejsze. Nowoczesne samochody wyposażone są w przynajmniej kilkanaście tego typu asystentów i spora część z nich jest już teraz obowiązkowa i jest wyposażeniem standardowym każdego nowego auta. Podobnie będzie w przypadku asystenta skrętu w prawo (dla ruchu prawoskrętnego). Continental pokazał już jak to rozwiązanie sprawdza się w praktyce.

Jak ten system działa i kiedy interweniuje?

Asystent skrętu w prawo aktywnie obserwuje otoczenie dokładnie tak jak robią to radary odpowiedzialne za asystenta martwego pola. Różnica polega na tym, że tym razem mamy do czynienia z radarami krótkiego zasięgu Continentala działającymi z częstotliwością 77 GHz – abstrakcyjnie wysoka częstotliwość. Zastąpiły one dotychczas stosowane urządzenia o częstotliwości 24 GHz, co zdaniem producenta pozwala na znaczące zwiększenie rozdzielczości badania otoczenia, co w efekcie prowadzi do znacznie dokładniejszego wykrywania i rozpoznawania obiektów znajdujących się w pobliżu. To właśnie dzięki temu ma być możliwe precyzyjne rozpoznanie wielkości obiektu, szybkości, z jaką się porusza, a także monitorowanie jego lokalizacji w czasie rzeczywistym. Jednocześnie, zmniejszony został rozmiar elementu, a to jest istotne, gdyż w samochodzie musi znaleźć się miejsce na kilka takich radarów.


Omawiany asystent skrętu w prawo działa na podobnej zasadzie jak system monitorujący martwe pole, układ wspomagający wyjazd z miejsca parkingowego czy wreszcie asystent wyjścia z samochodu. Wszystkie te rozwiązania ostrzegają kierowcę i/lub pasażerów przed wykonaniem potencjalnie niebezpiecznej czynności, a często interweniują hamując pojazd lub ryglując zamki w drzwiach by uniknąć kolizji. Zobaczcie zresztą poniżej zamieszczone filmy:

W przypadku asystenta skrętu w prawo w sposób szczególny monitorowana jest sytuacja skrętu w prawo. W takiej sytuacji konwencjonalny asystent martwego pola nie wykrywa jadącego rowerzysty, gdyż jest to obiekt zbyt mały, a po przekroczeniu pewnego kąta skrętu całkowicie niewidoczny. Podwyższona częstotliwość radaru pozwala jednak wykryć taki obiekt, a komputer jest w stanie odpowiednio zinterpretować taką informację. W efekcie, jeśli nie zanosi się na to, że kierowca zamierza się zatrzymać, aktywowana jest funkcja awaryjnego zatrzymania, co całkowicie eliminuje ryzyko kolizji – doskonale widać to na zamieszczonym filmie.


Asystent skrętu w prawo spełnia wymogi Euro NCAP 2020/2022

Już w przyszłym roku ma zacząć obowiązywać dyrektywa, która narzuca na nowo wprowadzone na rynek samochody konieczność instalacji asystenta skrętu w prawo (dla ruchu prawostronnego). Od 2022 roku będzie to obowiązkowe na wszystkie nowoprodukowane samochody osobowe.

Reklama

Czy jest to potrzebne?

Moim zdaniem tak. Regulacje dotyczące ścieżek rowerowych, a szczególnie w kwestii skrzyżowań z drogą dla samochodów niestety zwiększają ryzyko kolizji samochodu skręcającego w prawo z rowerzystą. Z jednej strony przez przejście dla pieszych nie wolno biec, ale rower może przejechać z teoretycznie maksymalną prędkością 25 km/h – często jednak większą. Dla większości kierowców to zbyt duże wyzwanie by „nadciągającego” rowerzystę dostrzec odpowiednio wcześnie i nie zajechać mu drogi. Infrastruktura także temu nie sprzyja (zdjęcie poniżej).


Reklama

Wstępnie udało mi się też ustalić, że system poprawnie też zareaguje na biegnącego człowieka lub np. takiego który jedzie na hulajnodze – to bardzo ważne w związku z niebywale szybko rosnącą liczbą użytkowników tego typu pojazdów.


Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama