TUF Gaming to dość ciekawa seria ASUS-a. Taki entry level dla graczy, czyli sprzęt oferujący dobre podzespoły, które pozwolą cieszyć się grami, jednocześnie powstrzymujący się od wyczyszczenia portfela do cna. Przez ostatnie tygodnie pracowałem i grałem na modelu FX505DU. Jak sprawdził się komputer z procesorem AMD Zen+ i kartą graficzną GeForce GTX 1660 Ti?
Przyglądamy się laptopowi ASUS TUF Gaming FX505DU, który ma na pokładzie procesor AMD i GeForce GTX 1660 Ti
Jak prezentuje się ASUS FX505DU?
Nieźle. Firma przyzwyczaiła nas do konstrukcji z tworzywa sztucznego i przez lata proponowała różne wizualne rozwiązania. FX505DU jest pod względem wyglądu dość klasyczny dla serii TUF Gaming. Obudowę wykonano z tworzywa sztucznego, które sprytnie pomalowano na "szczotkowane aluminium", na pierwszy rzut oka mamy więc niejako metaliczną fakturę. Mi się takie zabiegi podobają i nadają urządzeniu charakteru.
Ładnie prezentują się białe nadruki liter, cyfr i znaków na klawiaturze, podobnie jak wyróżnienie "gamingowych" liter WSAD. Klawiatura sama w sobie prezentuje się bardzo pozytywnie, ma przyjemny skok, dobrze się na niej pisze - to jedna z rzeczy, na które zwracam uwagę przyglądając się gamingowym laptopom, bo choć pisanie nie jest jedną z ich głównych funkcji, to w moim przypadku testowane urządzenia stają się kombajnami do zabawy, montażu wideo i właśnie tworzenia tekstów. Klawisze są podświetlane, a ich kolor oraz intensywność można regulować. Touchpad, czyli gładzik działa bardzo sprawnie, dobrze odczytuje dotyk, rozpoznaje również gesty typu multitouch.
Podczas używania ASUS-a FX505DU nie czułem w obudowie żadnych luzów, nie mam też żadnych zastrzeżeń co do spasowania poszczególnych elementów. Laptop jest też dość lekki, waży 2,2 kilograma, co jest dla mnie bardzo istotne, bo praktycznie codziennie pakuję taki sprzęt do plecaka i zabieram z domu do redakcji. A, że w tym samym plecaku jest jeszcze sprzęt wideo, każde 100 gramów ma znaczenie. Szczególnie kiedy już bliżej do 40-stki niż 30-stki. Model FX505DU spełnia standardy MIL-STD810G, co oznacza, że ma zwiększoną odporność na uszkodzenia mechaniczne.
Opracowany w duchu The Ultimate Force (TUF) laptop FX505 AMDxNVIDIA Edition przeszedł całą serię rygorystycznych testów wytrzymałości* dla zgodności z certyfikatem MIL-STD-810G klasy wojskowej, w ramach których z powodzeniem przetrwał oddziaływanie różnych warunków zewnętrznych. Został on poddany działaniu promieniowania słonecznego, testowany w warunkach symulujących duże wysokości, a także w ekstremalnych temperaturach. Certyfikacja tego laptopa gwarantuje trwałość do codziennego użytkowania, w tym odporność na przypadkowe uderzenia, a nawet nagłe upadki na biurko. Wytrzymały i stabilny FX505 AMDxNVIDIA Edition został przetestowany do granic wytrzymałości – w celu zapewnienia graczom sprzętu o najwyższej możliwej jakości.
- czytamy na stronie producenta. Jestem osobą, której czasem komputer upada i różnie się to kończy. Jeśli należycie do tego samego klubu niezdar, wzmocniona obudowa to naprawdę bardzo istotna kwestia, zapewniam Was.
Ponownie zdecydowano się na umieszczenie wszystkich złącz po jednej stronie laptopa. Dostajemy tu port ładowania, gniazdo do sieci przewodowej, złącze HDMI 2.0, USB 2.0, dwa porty USB 3.0 i port audio.Na prawej krawędzi urządzenia znajduje się natomiast złącze blokady Kensington. Czegoś brakuje? Na pewno przydałoby się USB-C, choć jakoś specjalnie za nim nie płaczę. Jednak nieporozumieniem jest dla mnie brak slotu na karty pamięci. Oczywiście masa osób nigdy go nie używa, dla mnie to jeden z podstawowych portów w laptopie - owszem, można się wspierać zewnętrznym czytnikiem, natomiast nie widzę żadnego uzasadnienia takiej decyzji. Wielka szkoda.
Laptopa FX505DU wyposażono w dwa głośniki stereo, które umieszczono na bokach komputera. Dźwięk jak na laptopowe głośniki jest dobry, w zupełności wystarczy do oglądania filmów czy grania - jeśli chcecie czegoś więcej, po prostu podłączcie gamingowe słuchawki - polecam, bo zastosowano tu technologię DTS Headphone: X, która zapewnia wysokiej jakości przestrzenny dźwięk 7.1.
Ekran 15,6 cala ze smukłymi ramkami. Ale tylko po bokach
ASUS FX505DU dysponuje wyświetlaczem IPS o przekątnej 15,6 cala oferującym rozdzielczość FullHD. Na szczególną uwagę zasługują tu bardzo cienkie ramki boczne - NanoEdge o przekątnej 6,5 milimetra - robią naprawdę pozytywne wrażenie. Tylko czegoś nie rozumiem - po bokach smukło, na górze też ok - na dole natomiast pas startowy. Miłośnicy symetrii będą przeżywać ciężkie katusze. Kąty widzenia ekranu są bardzo dobre, nie ma więc większego znaczenia w jaki sposób patrzymy na ekran, praktycznie zawsze będzie on czytelny. To matowa matryca, ograniczy więc niechciane refleksy świetlne.
Ale to nie rozdzielczość czy calarz jest najciekawszą cechą tego ekranu. 120Hz, tyle wynosi częstotliwość odświeżania obrazu. Oczywiście przekłada się to na elektroniczną rozrywkę, czyli dużo większą płynność ruchu wyświetlanej grafiki. Jednocześnie mamy tu czas reakcji na poziomie 3 ms, można więc śmiało powiedzieć, że to jak najbardziej ekran dla graczy. Bardzo łatwo przywyknąć do takiej płynności i miałem problemy z powrotem do 60Hz w moim domowym monitorze.
Jak sprawdzają się AMD Ryzen 7 i Nvidia Geforce GTX 1660 Ti?
Jednostka, którą postawiłem na biurku wyposażona była w czterordzeniowy procesor AMD Ryzen 7 3750H taktowany zegarek 2,3 GHz, które dzięki Turbo można podkręcić do 4 GHz. Wraz z procesorem dostajemy zintegrowany układ graficzny AMD Radeon Vega 10, ale to nie on będzie odpowiedzialny za grafikę w grach. Do tego zadania zaprzęgnięto kartę graficzną Nvidia GeForce GTX 1660Ti, dostajemy tu też 16GB pamięci RAM (DDR4 2400 MHz).
Wyniki syntetycznych testów prezentują się następująco:
A na dokładkę testy zaimplementowane do kilku gier:
Batman Arkham City
Sleeping Dogs
Warto wspomnieć tu również o oprogramowaniu TUF Gaming Armoury Crate, które oferuje najważniejsze funkcje sterowania pracą systemu i oświetleniem laptopa, pozwalające zdefiniować aż cztery profile gamingowe, które automatycznie zmienią ustawienia kiedy uruchomicie przypisane do nich gry.
Nie będę ściemniał - ASUS FX505DU nie jest najcichszym laptopem, jakiego używałem. Dwa zamontowane tu wentylatory potrafią się rozpędzić i generować szum, który zniweluje dopiero granie na słuchawkach, jednak ich praca nie idzie na marne. Układ chłodzenia (zastosowano tu technologie ASUS HyperCool wchodzi system Anti-Dust Cooling (ADC)) nie pozwala na przegrzewanie się komputera, dzięki czemu nawet pod dużym obciążeniem (na przykład grami) można trzymać go na kolanach, temperatura nie przechodzi również na klawiaturę, nie poczujecie więc ciepła na dłoniach.
Laptop posiada dysk SSD M2. o pojemności 512 GB. Prędkość zapisu jak i odczytu są na wysokich poziomach, co oczywiście przekłada się na działanie zarówno systemu operacyjnego Windows 10, jak i czasy ładowania w grach.
ASUS TFU Gaming FX505DU przy dość oszczędnych ustawieniach jasności ekranu i włączeniu trybu oszczędzania energii jest w stanie pracować na jednym ładowaniu około 7-7,5 godziny. Jak na taki sprzęt to solidny wynik, który na pewno docenią osoby zabierające komputer w podróż. Raczej nie będziecie grać w samolocie czy pociągu (no chyba, że na podpiętej ładowarce), ale do pisania tekstów w dłuższej podróży sprzęt się nadaje - sprawdzałem.
Podoba mi się, że ASUS FX505DU nie świeci się jak choinka. Wygląda po prostu dobrze, dzięki czemu nie ma wstydu kiedy jest to Wasz podstawowy komputer do pracy i trzeba go czasem wyciągnąć na biznesowych spotkaniach. Skrzydła rozwija jednak w grach - i tu osoby obawiające się procesora AMD nie mają ku temu powodów. Układ jest wydajny, a wspierająca go karta graficzna GTX 1660 Ti to coś pomiędzy mobilnym GTX 1060 i GTX 1070, co zupełnie wystarczy do komfortowego grania w FullHD. Może czasem nie w najwyższych detalach, ale tu też nie ma wstydu. Do tego fajny wyświetlacz z odświeżaniem 120Hz, szybki dysk SSD, niskie temperatury obudowy przy większym obciążeniu. Solidny sprzęt godny polecenia. Testowana przeze mnie wersja z 16GB pamięci RAM to w tej chwili wydatek 4699 złotych, co jak na sprzęt o tych możliwościach i takim wykonaniu wygląda na naprawdę rozsądną cenę.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu